Raport WHO o marihuanie - rozdział I

Podejście do problemu

Tagi

Źródło

WHO/[h]

Odsłony

18733

Niepokój, jaki budzi zagrożenie dla zdrowia publicznego związane z używaniem konopi w wielu rozwiniętych krajach, wydaje się na pozór uzasadniony. Po pierwsze, w krajach takich konopi używa się powszechnie, a wśród zażywających ten środek przeważa młodzież w okresie dojrzewania oraz młode osoby dorosłe. Po drugie, konopie są środkiem odurzającym - jak alkohol - który pali się podobnie jak tytoń, zasadne jest zatem przypuszczenie, że łączą one w sobie co najmniej niektóre spośród niekorzystnych następstw zdrowotnych obu tych środków, w znacznym stopniu wpływających na stan zdrowia publicznego.

Wpływ używania konopi na zdrowie jednostki i społeczeństwa trudno jest ocenić w sposób jednoznaczny. Pierwszą grupą przeszkód na drodze do takiej oceny są trudności w ustaleniu związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy faktem używania konopi a przypisywanymi temu środkowi niekorzystnymi skutkami zdrowotnymi i psychologicznymi. Druga grupa przeszkód dotyczy kwantyfikacji powagi zagrożeń związanych z używaniem konopi dla poszczególnych osób używających tego środka oraz dla szerszej społeczności.

Wreszcie grupa trzecia to trudności związane z analizą porównawczą takich zagrożeń. Ponieważ żadna postać ludzkiej aktywności nie jest całkowicie wolna od ryzyka, zagrożenia związane z używaniem konopi ocenić można jedynie drogą ich porównania z ryzykiem, jakie niosą ze sobą inne podobne działania. Najbardziej oczywistym porównaniem, jakie się tu nasuwa, jest porównanie z zagrożeniami związanymi z używaniem innych podstawowych narkotyków "rozrywkowych" świata zachodniego, a mianowicie alkoholu i tytoniu. W raporcie porównujemy konopie także z opiatami, co pozwala zestawić ryzyko używania konopi z niekorzystnymi następstwami narkotyku, który mimo niewielkiej skali zażywania postrzegany jest jako jedno z głównych zagrożeń publicznych.

Dokonując tych porównań nie chcemy wykazywać wyższości jednego narkotyku nad innymi. Naszym celem jest minimalizacja podwójnych standardów, jakimi przy ocenie zdrowotnych następstw używania konopi posługują się wszyscy uczestnicy debaty na temat statusu prawnego tego środka, a więc zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy jego legalizacji. Z jednej strony mamy tu sporą grupę ludzi starszych, przeciwników konopi, których używanie tego środka niepokoi nieporównywalnie bardziej niż spożywanie alkoholu. Z drugiej strony młodsi amatorzy konopi negują istnienie jakichkolwiek niekorzystnych następstw używania tego środka, mimo iż odurza on jak alkohol i pali się go jak tytoń. Kolejny powód, dla którego przeprowadzamy nasze porównania, to zależność wielu naszych wniosków co do prawdopodobnych niekorzystnych następstw używania konopi od analogii pomiędzy skutkami używania alkoholu, konopi i tytoniu.

Czynnikiem, jaki komplikuje ocenę porównawczą, jest sposób zażywania środka. W dzisiejszych rozwiniętych społeczeństwach zarówno konopie, jak i tytoń zażywa się przede wszystkim paląc, a więc wdychając dym wytwarzany przez tlącą się mieszankę zawierającą narkotyk. Co się tyczy opiatów, w celach leczniczych podaje się je doustnie bądź drogą wstrzykiwania, zaś w celach innych niż medyczne - przede wszystkim drogą wstrzykiwania, wciągania do nosa lub palenia. Alkohol przyjmuje się doustnie, w połączeniu z szeregiem innych substancji. Sposób przyjmowania danego środka może z czasem ulegać zmianom w konkretnym społeczeństwie: na przykład pod koniec XIX wieku w Ameryce Północnej tytoń przede wszystkim żuto lub wdychano, obecnie zaś pojawiają się dowody na stopniowe przechodzenie od wstrzykiwania heroiny do jej palenia. W naszej analizie koncentrujemy się na sposobach zażywania dominujących w społeczeństwach rozwiniętych, należy jednakże pamiętać, że zmiana tych sposobów może w poważnym stopniu zmienić rozmiary i rodzaj niekorzystnych następstw zażywania danego środka. W szczególności tyczy się to konopi i tytoniu, gdzie najpoważniejsze problemy zdrowotne wiążą się z paleniem jako sposobem ich zażywania.

Oto jakie podejście do powyższych kwestii zastosowaliśmy w niniejszym raporcie. Po pierwsze ustaliliśmy najbardziej prawdopodobny związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy używaniem konopi a konkretnymi następstwami zdrowotnymi. Posłużyliśmy się przy tym standardowymi kryteriami oceny dowodów dla związków przyczynowych, chociaż musieliśmy przy tym obniżyć nieco wymagania co do pewności dowodu, co umożliwiło wyciągnięcie pewnych wniosków tymczasowych.

Po drugie, staraliśmy się w miarę możliwości kwantyfikować rozmiary zagrożenia dla zdrowia jednostki i społeczeństwa w zakresie każdego z niekorzystnych następstw zdrowotnych, jakie zasadnie przypisać można używaniu konopi. Usiłowaliśmy oszacować względne prawdopodobieństwo ryzyka dla zdrowia oraz dominację danego sposobu używania środka.

Po trzecie, wyniki tej analizy porównaliśmy z najbardziej wiarygodnymi danymi szacunkowymi co do umieralności i zapadalności na choroby w wyniku używania alkoholu, opiatów i tytoniu. Zaczęliśmy tu od porównań o charakterze jakościowym, polegających na wskazaniu, czy dane niekorzystne dla zdrowia skutki przypisywane konopiom można także przypisać alkoholowi, nikotynie i opiatom. Dalej omawiamy prawdopodobne zagrożenia związane z używaniem konopi w aspekcie ilościowym, porównując je z ryzykiem, jakie niesie ze sobą spożywanie alkoholu bądź zażywanie nikotyny; przytaczamy też nieco bezpośrednich dowodów porównawczych w postaci następstw opisywanych przez osoby używające tych środków.

Dokonując powyższych trojakich porównań opieraliśmy się na danych epidemiologicznych dotyczących zdrowotnych i psychologicznych następstw używania konopi; dane te opierają się głównie na badaniach prowadzonych w krajach anglojęzycznych, w tym przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Kraje o długiej tradycji intensywnego używania konopi nie są niestety dostatecznie reprezentowane w literaturze naukowej. Przewaga amerykańskich badań zdrowotnych następstw używania konopi odzwierciedla zaniepokojenie społeczeństwa wzrostem popularności tego środka wśród młodzieży i młodych osób dorosłych w USA na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci; zaniepokojenie to przełożyło się na finansowanie epidemiologicznych badań zdrowotnych i następstw psychologicznych używania konopi. Prowadzenie takich badań w krajach rozwijających się powinno uzyskać pozycję priorytetową, tam zwłaszcza, gdzie istnieje długa tradycja stosowania tego środka oraz występuje jego bardzo wysokie spożycie wśród pewnych grup ludności. W tych właśnie grupach najbardziej prawdopodobne jest wystąpienie ewentualnych niekorzystnych następstw zdrowotnych i psychologicznych związanych z chronicznym zażywaniem bardzo dużych dawek omawianego środka.

Nasze porównania następstw zdrowotnych ograniczają się ponadto w znacznym stopniu do wpływu na zdrowie osób zażywających dany środek. Niewiele mówimy o wpływie używania konopi na zdrowie i pomyślność osób trzecich, które środka tego nie używają. Tego rodzaju pośrednie następstwa zdrowotne nie doczekały się szerszego zbadania; nieliczne wyjątki stanowią tu badania dotyczące wypadków drogowych oraz przemocy w powiązaniu z alkoholem oraz biernego palenia w przypadku tytoniu. Kwestie te zasługują być może na uwagę większą od tej, jaką im dotąd poświęcano; z uwagi na brak niezbędnych danych nie mogliśmy jednak zająć się nimi w niniejszym raporcie.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

xxx :)) maskara... (niezweryfikowany)

trafka nie odurza jak alkohol
to jest calkiem inaczej. prosty przyklad:
jest 20 kolesi, 10 do jednego pokoju a druga 10 tka do drugiego
do jednego pokoju skrzynke wodki
a do drugiego 50 g trafki :))
po godzinie dac im bron:))
pijanym naladowana (moze nawet i nie naladowana ale jeszcze naboje musialy by byc w pudeleczku) i zabezpieczona :))

a upalonym naladowana i odbezpieczona :)
i ty sie pojawia pytanie, ...?
co sie stanie :))??????
Ci co pala to wiedza :)
a Ci co nie pala to powinni sie dowiedziec iz
clowiek po zapaleniu trafki staje sie dobrym duszkiem niczym HArIkRiszNa :)) a jesli sa jakies klopoty to sie od nich z dala trzyma
a pozatym normalnie sie funkcjonuje :), ba
nawet lepiej :) czlowiek jest bardzo tworczy i kretatywny :) czasami glodny i leniwy :))

a pozatym to nie ma nic w trafce szkodliwego dla spoleczenstwa, moze poza jednym wyjatkiem: :(( jest nielegalna
i niestety panstwo traci na niej rocznie qpe szmalu a bandyci sie wciaz na niej fortun dorabiaja :((
wiec jak by tak byla lagalna to by byl luz
ukrucic pijanstwo rozpowszechnic palenie :)) to jest pomysl na dobry country :))
papa
that s all truth Cu Nt

weed (niezweryfikowany)

trafka nie odurza jak alkohol
to jest calkiem inaczej. prosty przyklad:
jest 20 kolesi, 10 do jednego pokoju a druga 10 tka do drugiego
do jednego pokoju skrzynke wodki
a do drugiego 50 g trafki :))
po godzinie dac im bron:))
pijanym naladowana (moze nawet i nie naladowana ale jeszcze naboje musialy by byc w pudeleczku) i zabezpieczona :))

a upalonym naladowana i odbezpieczona :)
i ty sie pojawia pytanie, ...?
co sie stanie :))??????
Ci co pala to wiedza :)
a Ci co nie pala to powinni sie dowiedziec iz
clowiek po zapaleniu trafki staje sie dobrym duszkiem niczym HArIkRiszNa :)) a jesli sa jakies klopoty to sie od nich z dala trzyma
a pozatym normalnie sie funkcjonuje :), ba
nawet lepiej :) czlowiek jest bardzo tworczy i kretatywny :) czasami glodny i leniwy :))

a pozatym to nie ma nic w trafce szkodliwego dla spoleczenstwa, moze poza jednym wyjatkiem: :(( jest nielegalna
i niestety panstwo traci na niej rocznie qpe szmalu a bandyci sie wciaz na niej fortun dorabiaja :((
wiec jak by tak byla lagalna to by byl luz
ukrucic pijanstwo rozpowszechnic palenie :)) to jest pomysl na dobry country :))
papa
that s all truth Cu Nt

lolek (niezweryfikowany)

Ludzie wy macie racje ale co z tego że my na tym o to Forum powiemy prawde?? Nic bo "Wielcy tego Świata " jak i wielka grupa ludzi nierozumiejacych fenomenu GRASSu nic sobie z tego nie zrobia bo powiedza ze to kilku ludzikow co jara ziele chce zeby latwiejszy dostep do towaru byl. Ja bardzo chce zeby zielen tego świata byla legalna ale to chyba jeszcze tak szybko nie nastapi choc coraz wiecej argumento podsuwaja nam naukowcy, i my sami wpadamy w koncu na ciekawe "dobre Strony " palenia ziela. POZDRAWIAM !!!

Anonim (niezweryfikowany)

Ukrócić picie?? Będzie to wyglądało tak iż pić będą dalej a do tego odurzac się maryśką i dupa zbita ..

Rzy (niezweryfikowany)

CO tu wiele pisać, chciałem tylko dodać że:

"Osoba mnie poprzedzajaca KUREWSKO dobrza to ujeła w tych kilku słowach "

Respect 4 U !

angree (niezweryfikowany)

alez to co jest napisane w tym rozdziale wcale nie zaprzecza temu co powiedziales. Jest tu napisane odurza jak alkohol w sensie ze takze powoduje odurzenie a nie ze wywoluje takie same odurzenie. poczytaj dalsze rozdzialy a znajdziesz potwierdzenie swoich teorii.
Nosz nie oceniajcie po jednym dziale!

2C-T-2 (niezweryfikowany)

Niestety nie zalegalizuja marihuany bo producenci papierosow sie na to nie zgodza. Za duza kasa.

koncio7 (niezweryfikowany)

Ludzie wy macie racje ale co z tego że my na tym o to Forum powiemy prawde?? Nic bo "Wielcy tego Świata " jak i wielka grupa ludzi nierozumiejacych fenomenu GRASSu nic sobie z tego nie zrobia bo powiedza ze to kilku ludzikow co jara ziele chce zeby latwiejszy dostep do towaru byl. Ja bardzo chce zeby zielen tego świata byla legalna ale to chyba jeszcze tak szybko nie nastapi choc coraz wiecej argumento podsuwaja nam naukowcy, i my sami wpadamy w koncu na ciekawe "dobre Strony " palenia ziela. POZDRAWIAM !!!

koncio7 (niezweryfikowany)

Ludzie wy macie racje ale co z tego że my na tym o to Forum powiemy prawde?? Nic bo "Wielcy tego Świata " jak i wielka grupa ludzi nierozumiejacych fenomenu GRASSu nic sobie z tego nie zrobia bo powiedza ze to kilku ludzikow co jara ziele chce zeby latwiejszy dostep do towaru byl. Ja bardzo chce zeby zielen tego świata byla legalna ale to chyba jeszcze tak szybko nie nastapi choc coraz wiecej argumento podsuwaja nam naukowcy, i my sami wpadamy w koncu na ciekawe "dobre Strony " palenia ziela. POZDRAWIAM !!!

61-295 (niezweryfikowany)

Sory ludki, ale pierwszy "opiniodawca" pisał o jakimś "dobrym duszku"...

i to jak trzynastolatka z kryzysem tożsamości oO

nigga whaaat ?! następnym razem jak weźmiesz się za klawiature,

odczekaj kwadrans czy dwa od ostatniego barana w ściane por favor...

 

Jestem zaintrygowany Waszą walką o legalizację,

tą zaciekłością moich kolegów, którym mówię, że to szkodzi,

że okłamywanie ich matek jest złe, że to głupie...

a więc m. in. na tej stronie znalazłem się z pobudek moralnych

- chcę wiedzieć czy i w jakim stopniu ganja jest szkodliwa

 dla samych użytkowników, by wiedzieć jak się do niej

ostatecznie ustosunkować.

 

Zatem zdania "Katola" szukajcie pod ostatnim rozdziałem

[dla chętnych].

 

Nie szukam wojny, szukam i walczę o prawdę,

pozostawiając komentarz u źrodeł wiedzy, której szukam.

Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Powój hawajski
  • Ruta stepowa

Wiek: 19

Substancja: ok 1,7g LSA w postaci roztworu (po ekstrakcji) + iMAO

Substancja pomocnicza: THC (2 buchy co godzinę, na problemy żołądkowe)

Doświadczenie: LSA (5 raz), Grzyby enteogenne, LSD, DXM, THC, Salvia Divinorum, Calea Zacatechichi, Ecstasy

Set&Setting: Samotna podróż w lesie oddalonym parenaście km od mojego miasta. Nastrój tego dnia dopisywał niesamowicie. To mój pierwszy całkowicie samotny trip, byłem podniecony do granic możliwości.

  • DOC
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • MDMA

Domówka, kilkanascie osób każdy naćpany, głośna muzyka techno / electro

Po tym tripie ledwo uszliśmy z życiem, całość trwała od soboty do około wtorku. Całość postaram się opisać w wielkim skrócie. Był to Mój największy i najbardziej niebezpieczny trip w życiu.

Sobota 17:00, T:00

Zarzucam z Damianem 4mg doca, i udajemy się do reszty ekipy która czeka na pixy. Później idziemy na impreze do jednego z nas.

Sobota 21:30 - 23:00, T:3:30 / 5:00

  • LSD-25

Pamiętam mojego któregoś_już kwasa [gdyby nie otępiające piguły nie zastanawiałbym się teraz, czy było ich już ponad 15, czy 30 - w każdym razie - było dużo :) ] - czarny kryształ, na którego namówiłem się sam. No i wkręciłem w niego również T. ,która bardziej się bała, niż chciała rzeczywiście spróbować. Pamiętałem jak opowiadała o swoich niektórych bad tripach grzybowych, poza tym ma paranoiczno-histeryczną osobowość i bardzo często sama sobie coś wkręca ;-)

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Mam 22 lata. Nie eksperymentowałam nigdy z narkotykami, dosłownie kilka razy zdarzyło mi się zapalić marihuanę i nigdy nie poczułam niewiadomo jak pozytywnych lub negatywnych doznań. Dlatego ten piątkowy wieczór postanowiłam spędzić w domu z moim chłopakiem przy kieliszku wina ze „śmiesznym” papierosem. Bo dlaczego nie? Dodam, że z moim chłopakiem mamy wrażenie jakbyśmy znali się od zawsze, a tak naprawdę nie minęły jeszcze dwa miesiące odkąd się pierwszy raz spotkaliśmy. Mimo tej relacji nie padły jeszcze między nami wyznania typu „kocham Cię”.