Palenie tytoniu powoduje mutacje nonsensowne, które utrudniają walkę z rakiem

Eksperci z Ontario Institute for Cancer Research (OICR) odkryli jedną z dróg, za pomocą których palenie tytoniu wywołuje nowotwory i utrudnia organizmowi skuteczną walkę z nimi. Z artykułu opublikowanego na łamach Science Advances dowiadujemy się, że palenie tytoniu powoduje w DNA tzw. mutacje nonsensowne, w wyniku których nasz organizm zatrzymuje proces syntezy niektórych protein, zanim jeszcze zostaną one w pełni uformowane.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kopalnia Wiedzy, Mariusz Błoński na podst. materiałów OICR

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

32

Eksperci z Ontario Institute for Cancer Research (OICR) odkryli jedną z dróg, za pomocą których palenie tytoniu wywołuje nowotwory i utrudnia organizmowi skuteczną walkę z nimi. Z artykułu opublikowanego na łamach Science Advances dowiadujemy się, że palenie tytoniu powoduje w DNA tzw. mutacje nonsensowne, w wyniku których nasz organizm zatrzymuje proces syntezy niektórych protein, zanim jeszcze zostaną one w pełni uformowane. Okazało się, że mechanizm ten szczególnie często dotyczy genów supresorowych, które kodują białka zapobiegające transformacji nowotworowej.

Nasze badania wykazały, że palenie tytoniu wiąże się z takimi zmianami DNA, które uniemożliwiają tworzenie supresorów guzów nowotworowych. Bez tych supresorów nieprawidłowe komórki mogą bez przeszkód się rozrastać i łatwiej dochodzi do zachorowania na nowotwór, mówi główna autorka badań, doktorantka Nina Adler z University of Toronto.

Adler i jej zespół analizowali za pomocą specjalistycznych algorytmów DNA ponad 12 000 guzów reprezentujących 18 typów nowotworów. Analizy wykazały istnienie silnego związku pomiędzy mutacjami nonsensownymi występującymi w nowotworach płuc, a paleniem papierosów. Okazało się również, że im więcej ktoś palił, tym większa była liczba tych mutacji, co prowadziło do pojawienia się nowotworu trudniejszego w leczeniu.

Tytoń bardzo uszkadza nasze DNA i może mieć duży wpływ na funkcjonowanie komórek. Pokazaliśmy, jak palenie tytoniu prowadzi do dezaktywacji ważnych protein i jaki ma to długoterminowy wpływ na ludzkie zdrowie, dodaje doktor Jüri Reimand. Kanadyjczycy zidentyfikowali też szereg innych czynników odpowiedzialnych za powstawanie mutacji nonsensownych. Niektóre z tych czynników, jak enzymy APOBEC silnie powiązane z mutacjami nonsensownymi w przebiegu raka piersi i innych nowotworów, naturalnie występują w organizmie. Możemy jednak kontrolować inne czynniki, jak niezdrowa dieta i spożycie alkoholu, które również prawdopodobnie prowadzą do mutacji nonsensownych.

Wracając do palenia tytoniu, Adler przypomina, że każdy wie, iż palenie powoduje raka, jednak możliwość wyjaśnienia jednej z dróg molekularnych, za pomocą której proces ten przebiega, jest bardzo ważne dla zrozumienia, jak nasz styl życia wpływa na rozwój nowotworów.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Tripraport

Wyprawa kwasowa z bratem. Czyli pełen pozytyw.

Witam. Zaznaczam, jak zwykle, że poniższy tekst nie ma pokrycia w rzeczywistości... tej rzeczywistości;-)

  • Efedryna

Elo!- Wlasnie zaczyna mi sie praktyka miesieczna w zakladzie

elektronicznym,dlatego cala nasza klasa poszla na wagary.Byl piatek,myslalem co

tu zrobic aby sie znalezc na wyzynie,(high),wpadlem na pomysl Tussipectu

(syrop- jest bezpieczniejszy i malo szkodliwy), kupilem 2 buteleczki i

pojechalismy z kumplem do domu zaposcilem Tab Two i snujemy obliczenia (w

syropie jest 0,07 g efedryny a wlasciwie to jej chlorowodorku) liczylismy czy

nie za duzo czy nie za malo, troche nas to zwalowalo, ale zaczelismy pic.

  • Marihuana


300 mg DXM + 2 buchy MJ :D




16.02.05r.

  • Muchomor czerwony

17.02.2007

Tym razem naprawdę doświadczyłem najpotężniejszego tripa w życiu, a jeśli miałbym go do czegoś porównać to raczej do historii w rodzaju śmierci klinicznej z wątkami pobocznymi, niż do działania jakiejkolwiek substancji... przy czym nie mam na myśli jakiegoś psychodelicznego harmidru nie do ogarnięcia i spamiętania. Po prostu nieprawdopodobnie potężna, logiczna, emocjonalna, euforyczna i przerażająca podróż do- i z- pewnego miejsca z którego nie chciałem wracać.