To nie jest Trip Raport a podsumowanie konsumpcji różnych środków odurzających w ciągu 2 lat. Dlaczego postanowiłem to napisać? Aby pokazać, że takie substancje mają na nas ogromny wpływ, zmieniają psychikę i prawdopodobnie powodują duże zmiany w mózgu. U mnie zadziałało to pozytywnie ale może to tylko przypadek. Piszę ten teks aby uzmysłowić Wam, jak silne działanie mają środki dostępne w aptece bez recepty, w sklepie i u dilera. Niniejszy tekst należy potraktować jako analizę jednego przypadku a nie regułę.
Przemyt kolumbijskiej kokainy do Świnoujścia w workach z cukrem. Jest akt oskarżenia
Hiszpanie odkryli kokainę z Kolumbii w transporcie cukru do Świnoujścia. Zabezpieczyli narkotyki i obserwowali dokąd paczka ostatecznie trafi. Transport przyjechał do Świnoujścia, gdzie czekał już na niego nieświadomy prowokacji odbiorca.
Kategorie
Źródło
Odsłony
155Hiszpanie odkryli kokainę z Kolumbii w transporcie cukru do Świnoujścia. Zabezpieczyli narkotyki i obserwowali dokąd paczka ostatecznie trafi. Transport przyjechał do Świnoujścia, gdzie czekał już na niego nieświadomy prowokacji odbiorca.
Teraz mężczyzna odpowie za udział w międzynarodowej zorganizowanej grupie przestępczej oraz dokonanie przemytu z Kolumbii przez Hiszpanię, Niemcy do Polski znacznych ilości kokainy o wadze 16,43 kg. Grozi mu do 15 lat więzienia. Śledztwo zakończył Zachodniopomorski Wydział Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Kulisy akcji śledczych nadają się na film sensacyjny.
Według prokuratury było tak. Oskarżony pozorował działalność gospodarczą, która była przykrywką do przemytu narkotyków. Dlatego od września 2021 r. prowadził korespondencję e-mail z hiszpańską spółką, tak aby uwiarygodnić nawiązanie kontaktów gospodarczych. W grudniu 2021 r. założył w Świnoujściu jednoosobową spółkę, która formalnie miała się zajmować importem i dalszą odsprzedażą cukru trzcinowego. W listopadzie 2021 r. przywiózł z Hiszpanii 200 kg cukru w opakowaniach po 0,5 kg i składował je w garażu. Cały czas wymieniał maile z hiszpańską firmą, uzgadniając cenę dostawy najpierw tony, a potem 10 ton za kwotę ponad 35 tysięcy euro.
W lutym 2021 r. w Kolumbii nadano kontener z 10 tonami cukru trzcinowego. Jego pierwszym odbiorcą w Europie była hiszpańska firma z Marbelli k. Malagi, zaś ładunek został następnie przekazany do polskiej firmy założonej przez oskarżonego. W kwietniu 2021 r. w porcie Algerciras w Hiszpanii przeprowadzono kontrolę celną kontenera zawierającego 1000 worków z cukrem.
Przeskanowanie ich promieniami rentgena wykazało inną gęstość cukru w 30 workach. W wyniku kontroli ustalono, że zawarte w nich ponad 293 kg cukru nasycone są w 5,6 procent czystą kokainą. Łącznie w ładunku znajdowało się ponad 16 kg czystego chlorowodorku kokainy o czarnorynkowej wartości prawie 5 milionów złotych. Wartość zabezpieczonej kokainy ponad trzydziestokrotnie przekraczała fakturową wartość cukru. Służby hiszpańskie usunęły z ładunku worki z kokainą, po czym we współpracy z polskim Centralnym Biurem Śledczym Policji obserwowały przesyłkę. Hiszpańska firma zleciła przetransportowanie ładunku na rzecz polskiej firmy do miejscowości pod Bremą w Niemczech. Następnie na zlecenie oskarżonego palety z cukrem przewiezione zostały do Świnoujścia. Tam po wyładunku oskarżony został zatrzymany.
- Mimo prowadzenia rozmów na temat handlu cukrem trzcinowym od września 2020 r., a następnie otrzymania w listopadzie 2020 r. próbek cukru, oskarżony nie zawarł żadnych wiążących uzgodnień z ewentualnymi odbiorcami. Nie potrafił nawet skonkretyzować osób z którymi takie uzgodnienia prowadził. Z ustaleń postępowania wynika, że oskarżony nie posiadał środków finansowych nie tylko na zapłatę za zakup 10 ton cukru, ale i nawet na zapłatę za przewiezienie cukru pomiędzy Niemcami a Świnoujściem -wyjaśnia prokuratura
Podobnie jak właściciel hiszpańskiej firmy, oskarżony pełnił funkcję podmiotu symulującego – czyli firmy, która pozorując działalność gospodarczą ma w istocie maskować przemyt kokainy z Kolumbii do Europy, a dalej z Hiszpanii do Niemiec lub Polski.
- Zadaniem oskarżonego było ukrycie przemytu pod pozorem legalnej działalności, stwarzanie wrażenia opłacalności gospodarczej przedsięwzięcia, oraz zajęcie się ewentualną utylizacją produktu, w którym kokainę ukryto - twierdzi prokuratura.
W toku śledztwa prokurator ustalił, że faktycznie przedsięwzięcie było w całości finansowane przez pozostałych członków zorganizowanej grupy przestępczej, którzy podejmowali decyzje finansowo-organizacyjne. Oskarżony utrzymywał z nimi kontakt za pośrednictwem szyfrowanego komunikatora, konsultując poszczególne kroki i odbierając polecenia. Swoje działania sprawcy podejmowali w konspiracyjny sposób, mający utrudnić ujawnienie rzeczywistych decydentów. Ponad 1000 euro na zapłatę za transport cukru zostało dla oskarżonego ukryte wieczorem przy słupku przy drodze szutrowej w odludnej, przemysłowo – leśnej części Świnoujścia. Pozyskanie tak dużej ilości surowca, odpowiednie spreparowanie chemiczne części cukru nierafinowanego przez nasączenie go kokainą, przygotowanie i opłacenie transportu, wymagało zasobów finansowych i ścisłej współpracy wielu osób, działających w sposób charakterystyczny dla międzynarodowych zorganizowanych grup przestępczych.
- Ustalenia te wskazują, że oskarżony nie był przypadkowym odbiorcą kokainy - przekonuje prokuratura.
Równolegle w Hiszpanii toczy się postępowanie przeciwko 5 podejrzanym, działającym w zorganizowanej grupie przestępczej powiązanej z gangiem motocyklowym Hells Angels, podejmującym analogiczne czynności kamuflażowe. Podobnie jak oskarżony osoby firmujące hiszpańską spółkę nie posiadały środków finansowych, znajdowały się w trudnej sytuacji majątkowej, nie wykazywały się wiedzą niezbędną do prowadzenia zgodnej z przepisami międzynarodowej działalności gospodarczej, nie zatrudniały żadnych pracowników, nie posiadały zaplecza logistycznego, magazynowego ani transportowego.