Mleko matek konsumujących marihuanę bezpieczne dla wcześniaków!

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

kombinatkonopny.pl
Bartek Święcicki

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

56

Temat matek konsumujących marihuanę w trakcie ciąży od zawsze budził kontrowersje. Głosy o tym, że 9-delta-tetrahydrokannabinol może zaszkodzić dziecku, cały czas są bardzo popularne. W opozycji są zwolennicy teorii mówiącej o tym, że THC jest całkowicie neutralne dla rozwoju dziecka. Jak jest naprawdę?

Na to pytanie częściowo postanowili odpowiedzieć naukowcy, którzy w latach w 2014-2020 przebadali 763 przypadki wcześniaków. Okazało się, że 17% matek dzieci konsumowało w trakcie ciąży THC – wyniki wykazały obecność tego kannabinoidu w ich organizmach także w trakcie porodu. Dzieci były wystawione na działanie THC nie tylko w łonie matki, ale także po narodzinach, gdyż w mleku tych kobiet również stwierdzono obecność tetrahydrokannabinolu.

Ogólny wniosek płynący z przeprowadzonych badań jest następujący: obecność THC nie wpłynęła negatywnie na stan zdrowia wcześniaków. Naukowcy dodają jednak, że do tych informacji wciąż trzeba podchodzić z rezerwą, gdyż badano wyłącznie krótkoterminowe skutki ekspozycji na THC. Ta informacja może posłużyć jako kolejny argument w dyskusjach z osobami nieprzychylnymi marihuanie i przybliżyć nas do jej legalizacji.

„Przykro nam, ale nie chcemy mleka z THC”

Mleko matki stanowi bardzo ważny element w procesie dochodzenia wcześniaków do pełnego zdrowia – jest ono w stanie wyleczyć problemy jelitowe oraz zmniejsza ryzyko infekcji. Niestety, pomimo obiecujących wyników badania, zdecydowana większość placówek medycznych wciąż bardzo sceptycznie podchodzi do tematu karmienia mlekiem, w którym THC może być aktywnym składnikiem.

Natalie L. Davis jedna z badaczek stwierdziła: „Dostarczanie wcześniakom mleka od kobiet, które wcześniej konsumowały produkty z THC jest kontrowersyjne, ponieważ długoterminowe skutki tej ekspozycji są nieznane. Z tego powodu nadal zdecydowanie zalecamy, aby kobiety unikały używania konopi indyjskich w ciąży i podczas karmienia piersią swoich dzieci. Nasze badanie dostarczyło jednak pewnych dobrych wiadomości, jeśli chodzi o krótkoterminowe efekty zdrowotne. Zdecydowanie potrzebne są dalsze badania w tym temacie”.

Jak można przeczytać wyżej, lekarze wciąż mocno sceptycznie podchodzą do tematu ciężarnych korzystających z THC, jednak wypowiedź Natalie L. Davis o konieczności prowadzenia dalszych badań na ten temat, tym razem długoterminowych, zdecydowanie napawa optymizmem.

Większość prac naukowych poruszających temat kobiet konsumujących konopie w okresie ciąży powstała jeszcze w latach ’80 ubiegłego wieku. Dodatkowo duża część tych publikacji opiera się o mało dokładne dane, które często są po prostu spisanymi subiektywnymi odczuciami pacjenta, a próby nie są reprezentatywne. Jakby tego było mało – same relacje badanych często są ze sobą sprzeczne. Nie mamy więc wystarczającej wiedzy, brakuje także aktualnych materiałów badawczych, które nadawałyby się do analizy.

Pozostaje trzymać rękę na pulsie i obserwować pojawiające się publikacje, ale coś nam się wydaje, że minie jeszcze sporo czasu zanim dostaniemy kompleksowe i rzetelne informacje, które ostatecznie potwierdzą lub zaprzeczą szkodliwości używania marihuany przez ciężarne kobiety.

Oceń treść:

Average: 10 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Wolny dom, przed imprezą

 

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Retrospekcja

Okropny nastroj, malo snu, zle miejsce - brak jakiegokilwiek set and setting

Od wielu wielu lat bylem uzalezniony, az do 6 lipca 2025. Tyle lat w uzalenieniu wysysa z czlowieka resztki jego duszy, zostaje tylko skorupka co raz glebiej pograzajaca sie w swym uzaleznieniu, niszczac samego siebie. Wiele prob i wiele porazek - tak mozna skwitowac moje starania w pokonaniu tego gowna (nie bede mowic stricte od czego bylem uzalezniony, niech pozostanie to prywata). Mozna powiedziec, ze jest to swojego rodzaju "testament", z tym, ze przekazuje wam tylko i wylacznie moja historie. Nigdy nie spodziewalem sie, ze napisze cos takiego, no ale jak widac - panta rhei.

  • Marihuana


nazwa substancji - tussipect

poziom doświadczenia - marihuana, extasy, amfetamina, tussipect (po raz pierwszy)

dawka - pół butelki (70 gr)

metoda zażycia - droga pitna ;) da się wogóle inaczej?? do nosa he he ;)

set & setting - stan umysłu ok, chęć spróbowania, dobry humor, miejsce - w domu.



  • 2C-B
  • Tripraport
  • Tytoń

Set: Pozytywne emocje wracają do mojego życia. Część moich problemów psychicznych została rozwiązana, świat jest lepszy niż mój umysł potrafił go postrzegać, spłacam swój dług senny i chętnie postałbym dłużej lecz jestem w miarę wyspany. Mam za sobą parę problemów emocjonalnych, egzystencjonalnych i rodzinnych, lecz czuję że jestem po pozytywnej stronie energii teraz :), choć dalej czuję takie zamulenie, niechęć do działania i lekki chaos. Setting: Na mieszkaniu matki mojej przyjaciółki na której opiekuję się 2 kotami. Przybyłem wczoraj, jestem tu 2 dzień, mieszkanie całe dla mnie jest dzisiaj.

Substancje: 2C-B 15 mg(mała dawka) + tytoń(codzienne uzależnienie)