Przy szpitalu Praskim ma powstać Centrum Pomocy i Redukcji Szkód dla osób uzależnionych oraz znajdujących się w kryzysie bezdomności. Miejsce to zostało wybrane przez władze miasta w ramach Komisji Dialogu Społecznego z NGO i instytucjami które zajmują się przeciwdziałaniem uzależnieniom (np. Krajowym Biurem Przeciwdziałania Narkomanii). Centrum Pomocy ma znajdować się w budynku, który jest częścią szpitala i jest odgrodzony od zamieszkanego terenu. Ten pomysł nie podoba się okolicznym mieszkańców.
Przy szpitalu Praskim ma powstać Centrum Pomocy i Redukcji Szkód dla osób uzależnionych oraz znajdujących się w kryzysie bezdomności. Miejsce to zostało wybrane przez władze miasta w ramach Komisji Dialogu Społecznego z NGO i instytucjami które zajmują się przeciwdziałaniem uzależnieniom (np. Krajowym Biurem Przeciwdziałania Narkomanii). Centrum Pomocy ma znajdować się w budynku, który jest częścią szpitala i jest odgrodzony od zamieszkanego terenu. Ten pomysł nie podoba się okolicznym mieszkańców.
Problemy całego miasta mają zostać rozwiązywane na terenie naszej dzielnicy. Konsekwencje będą dla nas dramatyczne i jeżeli stanowczo nie zareagujemy czeka nas koszmar życia z osobami uzależnionymi od narkotyków. Ludziom trzeba pomagać, ale nie w tym miejscu - piszą w swojej petycji online oraz w zapowiedzi protestu.
Zdaniem inicjatorów protestu lokalizacja Centrum w Szpitalu Praskim będzie mieć wpływ na poziom bezpieczeństwa w dzielnicy. Nie podoba im się pomysł "zwożenia" bezdomnych i narkomanów z całej Warszawy w to miejsce.
- Nasz głos do tej pory był pomijany, ale jesteśmy pełni determinacji i użyjemy wszelkich środków przewidzianych przez polskie prawo, aby chronić naszą dzielnicę, naszych bliskich, nasze dzieci przed konsekwencjami tej błędnej, skandalicznej decyzji! - piszą i namawiają do przyłączenia się do protestu, który odbędzie się w najbliższą niedzielę (14.03) [info. z 12 marca, red. H] o godz. 12 przed głównym wejściem do Szpitala Praskiego.
Ośrodek, który ma powstać Szpitalu Praskim ma mieć kompleksową ofertę pomocową dla osób uzależnionych. Korzystający z pomocy ośrodka mogliby uzyskać pomoc w załatwianiu spraw administracyjnych, urzędowych, medycznych. Na miejscu byłby dostępny program wymiany igieł i strzykawek (profilaktyka chorób zakaźnych takich jak HIV czy HCV), dystrybucja środków opatrunkowych, prezerwatyw, żywności i ubrań. Możliwość konsultacji pielęgniarskiej, prawnej oraz psychologicznej. Na miejscu mogliby również skorzystać z prysznica, wyprać ubrania lub pobrać nowe.
Jak mówi Piotr Tublewicz, który od lat zajmuje się redukcją szkód i profilaktyką uzależnień w ramach Fundacji Polityki Społecznej Prekursor, centrum powstaje w tym miejscu a nie na obrzeżach miasta, by nieść realną pomoc tym, którzy jej potrzebują.
"Jeśli się zrobi centrum gdzieś poza głównymi arteriami komunikacyjnymi i miejscami przebywania użytkowników, to nikt nie będzie do niego przychodzić, więc cała praca pójdzie na marne, a użytkownicy pozostają na ulicy. To centrum jest przede wszystkim dla osób, które mieszkają na Pradze albo na co dzień tam dojeżdżają."
Wiek: 22
Doświadczenie: mj, hash, amfa, gałka, DXM
Set & Setting: pokój, wrzut o 20.00, wywalenie na łóżku i jakiś marny film z Gibsonem (Edge of Darkness bodajże). Ostatni posiłek jadłem 2h temu żeby nieco ulżyć i tak katowanemu żołądkowi i przyśpieszyć działanie.
Dawka: 900mg+50g bimbru na 72kg przepite lemoniadą cappy
T+0
Wygodnie ułożony na łóżku wrzucam pierwsze opakowanie Acodinu. Film zaczyna się nieciekawie i dalej będzie tak samo (ale mniejsza z tym)
Nazwa gatunkowa: Czarny Lotos
Rodzaj: psychonauticus luciferis
Waga, wiek i kaliber: 22 wiosny, 171 cm, 86 kg (nie, nie jestem brysiowaty ani misiowaty, jestem tygrysio wygimnastykowany i umięśniony ;P )
Doświadczenie: wszelakie poza heroiną, kokainą i meth
S&S: Moja smocza grota, gdzie sobie płonę. Smocze kufry wypakowane magicznymi substancjami, źródło Mocy i orzeźwiająca, źródlana woda.
Substancja i dawka: 4-ho-met, początkowo 10 mg...
Czas: nie istnieje, zbiorowa iluzja,
Zaczynamy
Juz od dawna planowalem zapalic MJ...pierwszy raz. Bez zadnych obaw czy
wahan, po prostu bylem zdecydowany aby w koncu to zrobic. Jednak prawdziwym
uzywkowiczom zawsze wiatr w oczy...po wysluchaniu wszelkich rad co do
pierwszego razu, postanowilem zapalic w samotnosci, jednak jeszcze nie
wiedzialem kiedy przejde ten chrzest. Wczesniej mialem wiele problemow z
zalatwieniem ziela, ale tak to juz jest, kiedy nie ma sie zbyt duzych
znajomosci...juz prawie dawalem za wygrana, gdy nagle przyjaciolka