Wiek: 20 lat
Osoby: Ja i moja dziewczyna
Doświadczenie: Dxm, Thc, Koda, Feta, Szałwia, Relka i parę innych rzeczy....
S&S: Góry, Dolina Chochołowska, godzina 10.00, w miarę spoko nastawienie

Ponieważ medyczna marihuana nie jest refundowana, resort zdrowia nie posiada narzędzi umożliwiających analizę liczby recept zrealizowanych na ten surowiec - odpowiada posłom wiceminister zdrowia, Maciej Miłkowski.
Ponieważ medyczna marihuana nie jest refundowana, resort zdrowia nie posiada narzędzi umożliwiających analizę liczby recept zrealizowanych na ten surowiec - odpowiada posłom wiceminister zdrowia, Maciej Miłkowski.
Posłowie: Adam Szłapka i Monika Rosa, zapytali ministra zdrowia o medyczną marihuanę. Zwrócili uwagę na ograniczony dostęp do niej pacjentów. Zapytali:
1. Ile w 2019 roku zostało wydanych recept na leczniczą marihuanę oraz na jaką łącznie jej ilość?
2. Jaka ilość leczniczej marihuany została w 2019 roku sprowadzona do Polski?
3. Jaka ilość leczniczej marihuany została w 2019 roku zakupiona w polskich aptekach przez pacjentów?
Minister Zdrowia w odpowiedzi na pytania dotyczące ilości wydanych recept na marihuanę medyczną i ilości leczniczej marihuany zakupionej w aptekach przez pacjentów w 2019 r. uprzejmie informuje, iż
Z uwagi na fakt, że powyższy surowiec nie jest objęty refundacją, Minister Zdrowia nie posiada narzędzi umożliwiających analizę liczby recept zrealizowanych na ten surowiec - odpowiada wiceminister zdrowia, Maciej Miłkowski.
Dodaje, że Minister Zdrowia nie jest organem, który dokonuje zakupu zarówno leków, jak i surowców farmaceutycznych, nie prowadzi także obrotu hurtowego i detalicznego produktami leczniczymi.
- Obrót surowcami farmaceutycznymi odbywa się w dużej mierze na zasadach gospodarki wolnorynkowej. Wszelkie plany dotyczące zwiększenia dostaw produktów leczniczych, jak i surowców farmaceutycznych podejmuje firma farmaceutyczna na podstawie analizy sprzedaży danego produktu leczniczego, czy surowca farmaceutycznego. W najbliższym czasie nie są planowane zmiany w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii w kierunku umożliwienia uprawy konopi innych niż włókniste w Polsce - odpowiedział.
Zgodnie z polskim prawem, medyczną marihuanę przepisać może każdy lekarz, oprócz weterynarza. Sam decyduje o wskazaniu i dawkowaniu. Wypełnić jednak musi tzw. receptę narkotyczną. A to oznacza, że dysponować musi specjalnymi drukami Rpv, do których dołączona jest dodatkowa dokumentacja.
Wiek: 20 lat
Osoby: Ja i moja dziewczyna
Doświadczenie: Dxm, Thc, Koda, Feta, Szałwia, Relka i parę innych rzeczy....
S&S: Góry, Dolina Chochołowska, godzina 10.00, w miarę spoko nastawienie
Pozytywne nastawienie, chęć przeżycia samotnego nocnego tripa, domek nad jeziorem, pełnia księżyca, Jowisz na południowym niebie, niecały miesiąc do przesilenia letniego. 24h bez jarania trawy (dla mnie to spora przerwa) 3 piwa wypite w ciągu dnia, ostatni łyk ponad 2h przed zarzuceniem
T+0
Około północy zarzuciłem karton i wyszedłem z kumplem połazić nad jezioro i inne miejsca pogadać, w domu spał mój brat i rano wstawał do pracy, więc nie chcieliśmy hałasować
T+90min.
Wstaję o godzinie 9:45. Rozciągam się po czym idę do salonu pogadać z kumplem P. Nie jem nic.
10:10
Wrzucam pół białego, bezsmakowego blottera.
10:17
Chyba czuję pierwsze efekty, idę się wykąpać. Podczas kąpieli wydaje mi się, że mam podwyższony nastrój ale to może placebo, podnieta. Bo w sumie dawno nic nie ładowałem. Czuję specyficzny ucisk w czole i delikatną ciężkość ciała.
10:30
Widoczna poprawa humoru. Śmieję się z pokruszonej, wymagającej operacji kostki znajomego.
10:35
Zastanawiałem się od czego zacząć. Długo. Najróżniejsze sytuacje przychodziły mi do głowy - od głupich, przez śmieszne, groteskowe do skrajnie przerażających. Jak zacząć? Gdzie?
Może od początku.
Moim pierwszym dragiem był bieluń :O nie wiem ile miałem lat ale to było w czasach kiedy coś fajnego wkładało się do buzi - żeby poznać czy jeśli fajnie wygląda/pachnie to czy i smakuje. Szyszki bielunia wyglądają zajebiście, nasionka smakują no cóż... kto wie ten jadł. Nie wiem czy poklepało, nie pamiętam, pamiętam za to wyraźnie moment jedzenia nasionek i ich parszywy smak.