Wszystkie drogi prowadzą do zioła
Moje relacje z duchem tej wspaniałej rośliny ostatnio uległy zmianie- kiedy jarałem rzadziej, podchodziłem do tego z mocnym respektem, a na sam widok lufki szybciej biło mi serce.
Minister zdrowia Afganistanu Firouzuddin Firouz opowiedział się za legalizacją uprawy i sprzedaży narkotyków.
Minister zdrowia Afganistanu Firouzuddin Firouz opowiedział się za legalizacją uprawy i sprzedaży narkotyków. Jego zdaniem obecnie jedynie mafia czerpie korzyści z handlu środkami odurzającymi, ale jeśli rząd je zalegalizuje, będzie mógł otrzymywać dochody z podatków.
Czy ta metoda walki z narkotykami okaże się skuteczna? Czy inne państwa, zwłaszcza w Azji Środkowej, poprą ten plan? Mobarez Rashedi, były minister Afganistanu ds. walki z narkotykami w wywiadzie dla Sputnika powiedział, że nie uda się zalegalizować środków odurzających w Afganistanie.
„Powód jest taki, że ponad połowa państwa znajduje się w rękach zbrojnej opozycji, granice państwowe nie są kontrolowane przez rząd centralny. Afganistan nie jest w stanie sprostać wymaganiom społeczności międzynarodowej w zakresie legalizacji narkotyków. Na poziomie globalnym tylko pięciu krajom udało się uzyskać zgodę ONZ na legalizację narkotyków, ale w przeciwieństwie do Afganistanu państwa te są stabilne” – wyjaśnił Rashedi.
„Afgański rząd ze względu na brak międzynarodowego prawodawstwa, nigdy nie będzie w stanie uzyskać takiego zezwolenia, więc jeśli zalegalizujemy narkotyki, z czasem nie będziemy w stanie znaleźć pól pod zasiew pszenicy lub warzyw. Gdy kierowałem Ministerstwem ds. Zwalczania Narkotyków, Aszraf Ghani w trakcie kampanii wyborczej ujął w swoim programie, że produkcja i handel narkotykami powinny zostać zalegalizowane w Afganistanie.
Słysząc to pewnego razu na jednym z posiedzeń, na którym był również obecny Aszraf Ghani oraz jego zwolennicy, wypowiedziałem się na ten temat. Uważali, że legalizacja produkcji i handlu narkotykami przyczyni się do poprawy warunków życia w państwie, ale nasze wyobrażenia są dalekie od naszych możliwości.
Legalizacja narkotyków w Afganistanie nie jest możliwa, dopóki Afganistan nie uzyska niepodległości, stabilności i suwerenności państwowej” – podkreślił były minister.
Według danych Ministerstwa Zdrowia Afganistanu w kraju jest ponad 3 mln narkomanów, w tym 500 tys. codziennie zażywa substancje odurzające.
Wahid Mayer, rzecznik afgańskiego Ministerstwa Zdrowia w rozmowie ze Sputnikiem przytoczył statystyki dotyczące produkcji środków odurzających w kraju i wyjaśnił, jak legalizacja narkotyków może pomóc Afganistanowi.
„W 2009 roku w Afganistanie wyprodukowano około 4 tys. ton narkotyków, których wartość rynkowa wynosiła ponad 65 mld dolarów. Miliard trafił do rolników i przemytników, a reszta do międzynarodowych przemytników.
W 2015 roku w Afganistanie wyprodukowano 9 tys. ton środków odurzających, czyli dwa razy więcej niż w 2009 roku. Łączna kwota to ponad 128 miliardów dolarów, które trafiły do kieszeni mafii.
Jeśli produkcja narkotyków zostanie zalegalizowana, pieniądze pozostaną w granicach Afganistanu, spadnie stopa bezrobocia i liczba narkomanów” – zapewnił Mayer.
Jak podkreślił, obecne metody antynarkotykowe są nieskuteczne. Jego zdaniem organy ścigania zamiast przeszkadzać w tym procederze, przyczyniły się do jego rozprzestrzenienia.
Fascynacja, chęć przeżycia nietuzinkowego stanu, przyjazna intencja i poszanowanie dla MJ, optymizm, lekki niepokój i zmęczenie
Wszystkie drogi prowadzą do zioła
Moje relacje z duchem tej wspaniałej rośliny ostatnio uległy zmianie- kiedy jarałem rzadziej, podchodziłem do tego z mocnym respektem, a na sam widok lufki szybciej biło mi serce.
Wypoczęci, wolne, weekend na Podlasiu. Doświadczenie w przyrodzie, z dala od cywilizacji, z dala od ludzi.
Śniło mi się grzybobranie.
Nazwa substancji: benzydamina
Poziom doświadczenia użytkownika: MJ, #, alprozolam, aviomarin
Dawka, metoda zażycia: siup przez filtr
"set & setting": wieczór, godzina 19:00, wszyscy zdrowi
Set & Setting:
Paliłem w domu rodzinnym. Byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tej roślinki. Długo przygotowywałem sie do spotkania z czymś niesamowitym, mającym większa nawet moc niż grzyby. Sporo czytałem o szałwii wieszczej. Przed seansem starałem się uspokoić oddech i myśli. Byłem również wierny poprzednim naukom szałwii, bowiem nie był to mój pierwszy raz. nauki szałwii było podobne, jak u innych osób próbujących ekstraktów z niej. Ich treść sprowadzała sie do zachowania swoistej tajemnicy i nierozpowiadania o niej osobom nieprzygotowanym.