Date: Pt, 21 maj 1999 06:05:35

Ponad 1100 sadzonek konopi indyjskich i 13 kg gotowej marihuany przejęli kryminalni z Pruszkowa. Funkcjonariusze zlikwidowali profesjonalnie zorganizowaną plantację „trawki”, zarządzaną przez trzech Chińczyków.
Ponad 1100 sadzonek konopi indyjskich i 13 kg gotowej marihuany przejęli kryminalni z Pruszkowa. Funkcjonariusze zlikwidowali profesjonalnie zorganizowaną plantację „trawki”, zarządzaną przez trzech Chińczyków. Śledczy szacują, że zbiory mogły przynieść przestępcom nawet kilkadziesiąt kilogramów suszu.
Plantację wytropili policjanci wydziału kryminalnego komendy w Pruszkowie. Zdobyli informację, że na terenie wynajętej posesji w Jankach produkowana jest marihuana. Zajmować się tym mieli cudzoziemcy.
Okazało się, że wytypowany dom zamieniono w profesjonalną plantację. W piwnicy zabezpieczyli ponad 1100 doniczek z sadzonkami konopi indyjskich, w różnym stadium rozwoju. Pomieszczenia w piwnicy były specjalnie przystosowane do uprawy narkotyków, wyposażone np. w specjalne lampy czy mierniki ciepła lub wilgotności.
Na poddaszu budynku, przestępcy zgromadzili już ponad 13 kg gotowej marihuany. Kryminalni oszacowali, że podczas zbiorów można było uzbierać nawet kilkadziesiąt kilogramów narkotyku. – Policjanci zatrzymali do sprawy trzech mężczyzn narodowości chińskiej. Usłyszeli oni zarzuty: posiadania znacznej ilości środków odurzających, uprawiania konopi, posiadania przyrządów służących do nielegalnego wytwarzania środków odurzających oraz wprowadzania znacznej ilości narkotyków do obrotu – powiedziała podkom. Karolina Kańka, oficer prasowy policji w Pruszkowie.
Stołeczni policjanci mają poważny orzech do zgryzienia. Zaskakujące jest, że produkcją zajmowali się Chińczycy. Do tej pory nielegalne plantacje były domeną wietnamskich triad. – Może to oznaczać, że chińskie triady szukają sposób na pomnażanie zysków ze sprzedaży podrabianej odzieży, galanterii czy perfum. Przed laty w Europie Środkowej i Zachodniej uprawami konopi zajmowali się przestępcy z Wietnamu, będący w ścisłej czołówce producentów tego narkotyku – mówi jeden ze śledczych.
Set z pozoru pozytywny, setting taki sobie.
"Go banging about with a psychedelic drug for a Saturday night turn-on, and you can get into a really bad place, psychologically. Know what you’re using, decide just why you’re using it, and you can have a rich experience." - PiKHAL
"Eee tam." - ja
---
Hm.
To bylo moje pierwsze spotkanie z grzybami na powaznie - od poczatku do
konca.
Wlasnorecznie zrywane i spozywane swieze. [hm...skad na niektorych tyle
larw..
takich bialych skurczybykow,dobrze ,ze mi sie nie wkrecila zadna paranoja
przed
podroza...well hehe ,ale byly zaczatki...imho autosugestia w przypadku
grzybow
dziala lepiej niz po kwasie...ale moze to tylko taki przypadek akurat :) ]
Hello ,
Zmeczony wrocilem do domu i wpadl mi do glowy szalony pomysl.Salvia, zaraz po szkole!
Tym razem mialem zamiar przesadzic, bo zauwazylem ze mniejszeilosci przyjmowane w rownych, dluzszych odstepach czasu daja lepszyefekt. No wiec na poczatku wypalilem 2. lufy. Polozylem sie,zaczalem glebiej oddychac i wsluchalem sie w rytm. Tak, w wewnetrznyrytm, ktory zawsze pojawia sie po szalwi. Takie rytmiczne dudnieniebebnow, polaczone z typem szamanskiego zawodzenia. Bardzo mistycznie:)