Wszyscy mówią o "flacce", a najbardziej popularne są inne trucizny. Zamawiają je jak pizzę

Ciekawa sytuacja: za klarowanie doniesień o "flacce" bierze sie portal, który jeszcze trzy dni temu bezmyślnie podsycał panikę :)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

naTemat.pl
Kamil Rakosza

Odsłony

1217

Serwisy ogłoszeniowe to taki darknet wagi muszej. Obok lewych aktów zgonu, zwolnień lekarskich czy skanów kont bankowych, można tu także znaleźć dopalacze. Co ciekawe, nie króluje wśród nich okraszona medialną sławą "flakka". To klefedron i hex-en są najpopularniejszym "wyborem" dla imprezowiczów.

Stosowanie dopalaczy zagraża zdrowiu, a nawet życiu. Ten tekst nie ma do tego zachęcać i pod żadnym pozorem tego nie rób!

Godzina 9:25. Wybieram jeden z numerów podanych w popularnym serwisie ogłoszeniowym – Halo? Tak, podjadę. Jaka flakka, p...ło cię? Jak coś to heksa już nie mamy, ale mogę podrzucić ci czwórę (potoczna nazwa klefedronu - przyp. red.) – mówi mi głos w słuchawce. – To za ile mam być i gdzie? – pyta. W odpowiedzi wykręcam się, że muszę przegadać jeszcze sprawę z "kumplem", po czym rozłączam się i nie wracam już więcej do tematu.

Ostatnio głośno zrobiło się o "ludziach zamienionych w zombie" po zażyciu substancji o złowieszczej nazwie "flakka". Medialna interwencja, jakkolwiek słuszna, jest jednak mocno spóźniona (flakka, czyli alfa-PVP, od co najmniej dekady jest dostępna w Polsce). Poza tym w sieci o wiele łatwiej znaleźć inne substancje, które "ryją głowę" nie gorzej niż słynna trucizna. Zwłaszcza heksen, obok klefedronu, wydaje się bardzo niebezpiecznym dla zdrowia dopalaczem.

– To był jakiś sobotni melanż. Wódka zaczęła mnie już mocno targać i wtedy postanowiłem kupić jakieś dragi. Wbiłem na serwis z ogłoszeniami i zadzwoniłem po hex-en – opowiada nam Adam. – Po godzinie pod blok przyjechało białe taxi. Dostawca pobieżnie poinstruował mnie, jak to brać. Wróciłem na chatę i posypałem kreski dla siebie i kumpla. Totalnie mnie wycięło. Nie pamiętam, co się ze mną działo przez bitą godzinę. Kiedy się ocknąłem, dociągnąłem się jeszcze i choć przez chwilę czułem się lepiej, co 15 minut chciało mi się sikać. Na zjeździe w ogóle nie mogłem zasnąć. Miałem stany depresyjne, bolały mnie wszystkie kichy, a serce zapieprzało z prędkością światła. Nie polecam nikomu – podkreśla.

Tachykardia i stany depresyjne mogą mieć bardzo negatywny wpływ na zdrowie. Dodatkowo często zdarza się, że substancje podane na stronie okazują się być czymś zupełnie innym. Niestety wielu młodych ludzi bezmyślnie używa dopalaczy, kryjących się pod wspólną nazwą "kryształ". "Bo ziom powiedział, że dobrze targa" albo "wczoraj kupowaliśmy podobne" – to prosta droga na SOR. Warto pamiętać, że kiedy lekarze nie wiedzą, jaka substancja niszczy organizm zażywającego, leczenie jest bardzo utrudnione. Na większość znanych narkotyków wymyślono już antidotum, jak nalokson w przypadku heroiny. Dopalacze to jednak nadal wielka niewiadoma.

Nie wiem co to, ale wrzucam

– Był wtedy weekend, a mój diler wziął sobie urlop. Byłem zatem "zmuszony" zadzwonić po posiłki z internetu. Padło na popularną wśród drobnych ćpunów stronę z ogłoszeniami – zaczyna swoją historię Maciek. – Przyjechał golfem pan Sebix i sprzedał nam biały proszek, który rzekomo miał być klefedronem. Kolega po nim tylko wymiotował, a mi się lekko kręciło w głowie. Za drugim razem była to niedziela, godzina 13:00 i brakowało nam wrażeń na afterku. Dzwonimy zatem pod jedno z ogłoszeń i przyjeżdża pan biznesmen rodem z targowiska: okularki na głowie, skórzana kamizelka z milionem kieszeni i saszeta pod brzuchem. Sprzedał nam coś takiego, że wystrzeliło mnie jak Łajkę w kosmos. Przez 3 godziny nawijałem z kumplem przez telefon. Potem przez 2 dni nie zmrużyłem oczu, a serce chciało mi się wyrwać z klatki – mówi.

– Mój najmłodszy pacjent ma 14 lat – mówi Adam Nyk, kierownik warszawskiego Monaru. – Młode osoby, w wieku do 21-22 lat, kusi łatwość dostępu takich substancji. Również ich niska cena i brak bezpośredniego kontaktu z ciemnym światem dilerów narkotyków przekonują młodych do spróbowania dopalaczy. Niestety większość z nich jest niejednorodna chemicznie. Jest w tym duże ryzyko, nawet pewna bezmyślność, ale oczekiwanie pewnych efektów, ich potrzeba, jest czynnikiem przeważającym. Niestety – dodaje.

Walka z trucizną

Wojna policji z dopalaczami przypomina walkę z hydrą. Utnij łeb, a wyrosną kolejne cztery. Funkcjonariusze doskonale wiedzą o procederze dziejącym się na portalach z ogłoszeniami. Nie chcą jednak ujawniać, jak wygląda przeciwdziałanie tego rodzaju przestępczości z uwagi na prowadzone działania operacyjne.

– Oczywiście dla nikogo nie jest tajemnicą, że zamieszczane ogłoszenia są monitorowane przez policjantów, a mnóstwo z nich w rzeczywistości nie umożliwia zakupu zakazanych substancji - są to tzw. ogłoszenia puste, czy próba wyłudzenia pieniędzy – mówi naTemat mł. inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. – Warto podkreślić, że dzięki działaniom podejmowanych przez policję wspólnie z Inspekcją Sanitarną sprzedaż detaliczna w "punktach sprzedaży" substancji zastępczych została wyparta do minimum. Duże zmiany, według naszej opinii ułatwiające walkę z handlarzami substancji trujących wprowadzi nowelizacja prawa przewidziana we wrześniu br. – podkreśla Ciarka.

Korzystne zmiany?

Zakłada się, że nowa ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, w której dopalacze zostaną zrównane przez prawo z narkotykami, wejdzie w życie 1 listopada 2018 roku. – Do tej pory za handel dopalaczami groziła jedynie kara finansowa, a przepisy w tym zakresie były nieskuteczne, gdyż karom podlegali tylko dystrybutorzy dopalaczy – mówiła w środę sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia - Józefa Szczurek-Żelazko. – Według znowelizowanych przepisów za samo posiadanie znacznych ilości dopalaczy będzie groziła kara nawet do trzech lat, a za handel nimi nawet do lat 12 więzienia – dodała.

Czy tym razem rządowi i funkcjonariuszom uda się zablokować drogę białym taksówkom z dopalaczami? – Przeciwdziałanie tej przestępczości musi mieć wymiar co najmniej dwutorowy - z jednej strony działania prewencyjne (pogadanki, prelekcje, uświadamianie itp.), a z drugiej strony zwalczanie tej przestępczości poprzez rozpoznanie, akcje policyjne i eliminowanie grup przestępczych – wyjaśnia rzecznik Komendy Głównej Policji.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 3-MMC
  • Mefedron
  • Tripraport

Późny niedzielny wieczór, sam w domu. Czuję spokój ducha, ale też zmęczenie, po powrocie od dziewczyny. Wziąłem u niej 150mg Pregabaliny, także mnie zmuliło (albo doszło do mnie zmęczenie po niezbyt dobrze przespanej nocy) i prawie u niej zasnąłem, ale już mi trochę lepiej po tym jak się przewietrzyłem wracając. Wczoraj i przedwczoraj również wziąłem kolegę mateusza, poniżej napiszę ile dokładnie co i jak, bo może kogoś ciekawić, a drugich już niezbyt. Kontynuując - dobry dzień, myślałem że będę miał zjazd lub że się nie obudzę zbyt wcześnie i jak zawsze kolega mnie zdziwił, bo było wszystko dobrze, spokój i radość ducha (już na trzeźwo oczywiście). Jedyne co mnie irytuje w cholerę to dekoncentracja, za nic w świecie nie mogę się skupić, jutro pewnie będę miał to ponownie, ale chce to ograniczyć najbardziej jak się da, dlatego biorę pare suplementów, ale to opisze kiedy co i jak już w tripraporcie poniżej. Dzisiaj biorę to tylko, aby napisać swój pierwszy raport, bo bardzo mnie to "kręci", wiem kiedy dać upust i jak już czuję, że coś jest nie tak, to przestaje. Przy zjazdach następnego dnia nie kusi mnie aby zapodać znowu, ale właśnie przeciwnie - wiem, że to koniec i muszę przestać na dłuższy czas. Więc na najbliższy czas nie będę spotykał się z tym kolegą. Piątek - zapodałem wtedy doustnie jakieś 300mg-350mg, nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że było to 350mg. Trochę wtedy mi się problemów nazbierało i pomyślałem "czemu nie i tak nie mam co zrobić w aktualnej sytuacji, a dawno nic nie brałem". Następnie zrobiłem parę ważniejszych rzeczy, które wydaje mi się że trochę pomogły mi na dłuższą metę z tymi wspomnianymi problemami, których wole nie zdradzać. Sobota - ok. godziny 23 zapodałem donosowo 60mg, było wszystko czuć dobrze, nie było to tak mocne i inwazyjne jak za każdym razem (chodzi mi tu o euforie i uczucia miłości, empatii itp. ; nie lubię tego odczuwać w taki sposób, na ogół jestem osobą miłą i bardzo współczującą, co nie oznacza, że jak ktoś mi zrobi krzywdę to ja mu nadstawię drugi policzek, co to to nie ;)) wracając, czułem dobry speed, czyli to co tak uwielbiam i dość dobre, ale nie inwazyjne uczucia empatii itp. jak to jest w wyższych dawkach. Z tego co zauważyłem to przy mefedronie i jego izomerach przy niższych dawkach głównie wzrasta "uczucie szybkości", a już przy wyższych głównie euforia i empatia. Następnie 2-3h po tym jak mi zaczęło schodzić, zapodałem doustnie 240mg, poczułem wydłużenie efektu zejścia i może lekko większe pobudzenie, i tyle. Zasmuciło mnie to, ale cóż czasami tak bywa. WAGA - 80kg (wzrostu nie podaje, bo jeszcze ktos mnie namierzy, ale mega niski ani ulany nie jestem)

*Od razu chciałbym powiedzieć, że jestem na cyklu testosteronowym enanthate, 300mg/E7D, więc może to dawać lekkie różnice. Nie, nie jestem trans, przygotowywuje się do zawodów sportowych i zgadzam się, próbowanie mefedronu raz czy dwa w porównaniu do cyklu w tym wieku to całkowita głupota, i nikomu nie polecam tego robić, ale oczywiście robicie wszystko na własną kartę. No i przecież ten mój wiek to może być fikcja haha. Miłego czytania.*

22:40 - T-50m -  wziąłem ok. 1g Witaminy C.

 

*ODTĄD PISAŁEM JUŻ PO WZIĘCIU!*

  • Pierwszy raz

Późny marcowy wieczór, mieszkanie, towarzystwo dwóch zaufanych ludzi. Ciekawość, chęć wyrwania się poza codzienność.

Prolog

Opisywane dalej doświadczenie miało miejsce w 2009 roku kiedy roślina ta była legalna. Ja rocznikowo miałem 24 lata i był to czas kiedy reprezentowałem stricte konsumpcyjne podejście do używek, ot, mam dostęp do czegoś nowego to przyjmę (podkreślam: konsumpcyjne, nie lekkomyślne). Do dziś wiele się zmieniło, bogatsze doświadczenie i podejście przede wszystkim, wspominam o tym i jako pierwszą raportuję tutaj szałwię bo chyba od tej rośliny, od tego właśnie doświadczenia zacząłem inaczej myśleć o substancjach.

Set&Setting:

  • MDMA (Ecstasy)








12:30 spożycie xtc ibn ladenów na spółę z samiczką




  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Trochę poddenerwowany, podekscytowany, w mieszkaniu z dziewczyną. Z głośników płynie muzyka (ambient / soundtrack). Ostatni posiłek jadłem 3 godziny przed zażyciem DXM. Oczekuję czegoś pozytywnego, innego, chwili innej niż szary świat za oknem.

Tak, jest to kolejny TR z DXM w roli głównej. Chciałbym jednak zwrócić w nim uwagę na to jak wiele dało mi pierwsze "spojrzenie" na dekstrometorfan oraz podzielić się moim zdaniem na temat rzeczonej substancji i jej popularnego zastosowania.

W poniższym raporcie nie znajdziecie opisu CEVów, zaburzeń świadomości, beki z kolegami, ogólnej niezłej jazdy. Znajdziecie wspomnienie osoby dla której DXM okazało się być czymś więcej niż aptekowym mózgojebem.

randomness