Kasia Kowalska, ayahuasca i urzekający idiotyzm Super Expressu :)

Przezabawna próbka "dziennikarstwa" w najlepszej tradycji SE ;)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Super Express

Odsłony

755

Red. [H]: Cóż, czujemy się zobowiązani poprzedzić przedruk tego tekstu małym wstępem, ponieważ jest to prawdziwy rodzynek. Taki rozmiaru, powiedzmy, kasztana. Typowy oldnews (sprawa sprzed jakichś 2 lat), kurioza o "groźnej" i" uzależniającej" ayahuasce w wariancie trzy zioła- Super Express w formie ;)

Kasia Kowalska (45 l.) przyznała się do zażywania szamańskiego napoju halucynogennego z Ameryki Północnej. Stosowanie z ayahuaski może być bardzo groźne i uzależniające!

Kasia Kowalska z rozmowie z WP Gwiazdy przyznała, że w pracy nad najnowszą płytą pomogło jej picie szamańskiego napoju ayahuasca. Ten psychodeliczny środek zdaniem artystki rozjaśnia umysł i oczyszcza ducha i ciało. Dla jednych indiański specyfik jest "wybawieniem", natomiast inni wpadają w groźne uzależnienie.

Ayahuasca to napar przygotowywany z trzech ziół, z których dwa w Polsce są nielegalne. Przyjmowane w niewielkich dawkach wykazują działanie przeciwdepresyjne, w większych działają halucynogennie. Gwiazdy czasami traktują go jako "narkotyk rekreacyjny". Kasię Kowalską zainspirował przy tworzeniu nowego albumu "Aya" i, jak twierdzi, wywarem leczyła boreliozę.

- Od paru lat walczyłam z tą nieszczęsną boreliozą i generalnie nie chciałam się poddać leczeniu antybiotykami, bo mój organizm miał wtedy niską odporność. Szukałam różnych metod alternatywnych i znalazłam w Brazylii. Te wyprawy dużo rozjaśniły mi w głowie, uświadomiły, co chcę robić i że tylko ja mam wpływ na swoje życie. Spotkałam się z wieloma szamanami. Generalnie pomógł kontakt z naturą, zero wygód, zero zasięgu komórki. To był bardzo ciężki proces oczyszczania ciała i duszy. Nie sądzę, by był legalny w Polsce – wyznała Kasia Kowalska w programie Kuby Wojewódzkiego.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Bardzo zły stan psychiczny spowodowany wielomiesięcznym stresem w firmie.

Moja waga to 92 kg, wzrost: 176 cm.

Mieszanka: głównie DXM, Cloranxen (aby uspokoić lęki), po kilku dniach doszedł THC.

Czas: tu mam problem z określeniem czasu z powodu bardzo mocnego haju więc starałem się opisać czas ogólnie.

A więc po kolei...

  • Dekstrometorfan

Postanowilam, ze sobie zapodam ten caly dxm z czystej ciekawosci,jako

uzytkownik alkoholu i gandzi coby tak zobaczyc jako to tam jest. Poczytalam

sobie, poczytalam, kumple tez sie w to bawili, OK. Moge sprobowac. Nie

chodzilo mi o jakas straszna bania, tylko o "zamoczenie nog" coby tak

zobaczyc jaka jest woda i czy mozna sie w niej kompac.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Brak pomysłu na ciekawe spożytkowanie czasu, neutralne

Set& settings: brak ciekawszego pomysłu na spożytkowanie czasu, nuda. Zażyłem tego dnia jedno 2 opakowania dexa caps(400mg dxm) oraz w późniejszym czasie jedno opakowanie tussidexu 450. Do rzeczy.

14:15 wchodzę do apteki w wiadomych celach. Niestety nie ma mojego ulubionego tussidexu, więc zamiennie kupuę jedno opakowanie dexa capsu. Pare minut później zażywam całem opakowanie i udaje się do centrum handlowego.

  • Leonotis leonurus (wild dagga)


Hmmm... niby dwie rózne sprawy ale duzo podobieństw .




randomness