Picie na umór może utrudniać nastolatkom osiągnięcie szczytowej masy kostnej

Badanie 87 studentek college'u w wieku 18-20 lat wykazało, że te z nich, które w liceum regularnie piły na umór, miały niższą masę kostną kręgosłupa.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kopalnia Wiedzy
Anna Błońska

Odsłony

146

Nastolatki, które regularnie się upijają, mogą nie osiągać swojej szczytowej masy kostnej.

Badanie 87 studentek college'u w wieku 18-20 lat wykazało, że te z nich, które w liceum regularnie piły na umór, miały niższą masę kostną kręgosłupa. Korelacja utrzymywała się nawet po uwzględnieniu czynników, które mogą potencjalnie wpływać na gęstość kości, np. ćwiczeń, odżywiania czy nawyków dot. palenia.

Studium wskazuje na konsekwencje upijania się w młodym wieku, które utrzymują się przez całe życie - podkreśla prof. Joseph LaBrie z Loyola Marymount University w Los Angeles.
Jak podkreślają autorzy publikacji z Journal of Studies on Alcohol and Drugs, kobiety osiągają szczyt masy kostnej w wieku 20-25 lat.

Ochotniczki wypełniały kwestionariusze dot. stylu życia. Przeszły też densytometrię kręgosłupa lędźwiowego. Jeśli chodzi o alkohol, dziewczyny proszono o przypomnienie sobie okresu liceum i wskazanie, jak często zdarzało im się wypijać 4 lub więcej drinków w ciągu 2 godzin.

Okazało się, że te badane, które często wypijały dużą ilość alkoholu w krótkim czasie (ang. binge drinking), miały niższą masę kostną niż rówieśnice. "Często" oznaczało w tym przypadku co najmniej 115 razy lub, inaczej mówiąc, średnio blisko 2 razy w miesiącu.

LaBrie dodaje, że wszystko, co blokuje osiągnięcie przez młode kobiety szczytowej masy kostnej, może zwiększać ich późniejsze ryzyko osteoporozy.

"Kiedy bierzemy pod uwagę zdrowie kości, zawsze mówimy o takich kwestiach, jak ćwiczenia, wapń i witamina D oraz niepalenie. Być może jednak powinniśmy też wspominać o nieupijaniu się".

Oceń treść:

Average: 8 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, podekscytowanie. Przyjaciel, który był moim opiekunem od samego początku nastawiał mnie bardzo pozytywnie, nawet osoby, którym o tym mówiłam, a nie miały nigdy styczności z grzybkami nastawiały mnie pozytywnie. Spożycie na łonie natury na piaszczystej plaży, nieopodal las. Tripowi towarzyszył przyjaciel, opiekun. 28 wrzesień 2012, słoneczna niedziela. Start ok. 14-20. Celem było poznanie dogłębniej siebie i ciekawość w jaki sposób owa podróż wpłynie na odbieranie i tworzenie prze zemnie sztuki. Jeden z ważniejszych i piękniejszych dni w moim życiu.

W starej chatce w środku lasu, nad rozżarzoną kulą kucały cztery czarownice.  Śliczne, młode, kolorowe. Dłońmi i paluszkami przebierały, zaczarowane mikstury w rondelku, który stał obok. Szykowały. Falowały, etnicznie  wirowały, radośnie się śmiały. Wrzucały różne składniki: trawę, grzyby, magiczne psychodeliki i inne matki natury  riki tiki.  Mieszały, dookoła wywaru się przemieszczały, nad ziemią fruwały. „Kosteczkę czekolady” kosztowały. Dymki z ust do ust sobie wpuszczały, po czym radośnie się śmiały.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Gorący, parny letni wieczór/noc. Wszystko, czego potrzeba do szczęścia, czyli --> ja, kwas i las!

20:15 – Intoksykacja. Jeszcze w domu, kartonik trafia tam gdzie czuje się najlepiej, a więc pod mój język. Trwają ostatnie przygotowania – zgrywanie muzyki na mp3, pakowanie prowiantu i śpiwora do plecaka.
Pół godziny później zakładam plecak i dziarsko wychodzę – humor dopisuje, co jest zapewne już pierwszym efektem zażytej substancji.

  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

Wstęp:

Na szybko opiszę efekty działania przed wczorajszym doświadczeniem z boską szałwią, lepiej będzie się czuło TR, a mnie zadowoli to, że zbiorę opis w jedną całość.
Podróż była raczej krótka, więc nie będzie długo.

Testowałem susz szałwii wieszczej (pięć prób, mogę złączyć w jeden miesiąc), były to nabicia metalowej fajki (średni cybuch), podpalane zapalniczką żarową (wysoka temp.)

Efekty zawsze były te same, trwające kilka minut.

  • Amfetamina
  • MDMA (Ecstasy)

Set&Setting : Ciepły sierpniowy wieczór 2005 roku, poprzedzony pięknym sierpniowym dniem. Ja, na trwającym bardzo długo (już około 2 lat) ciągu amfetaminowym, w swoim pokoju, zaopatrzony w papierosy oraz dobrą muzykę.

Dawka: 1 pigułka koloru jasnokremowego z wyrytą kropką pośrodku

Wiek i waga: obecnie 20 lat, 87kg

Doświadczenie: MJ, Hash, amfetamina, met amfetamina, kokaina, xtc, LSD, brown sugar, Psylocibe Semilanceata, gałka muszkatołowa, efedryna, kofeina, alkohol

randomness