Szybki spadek ilości myśli samobójczych po ketaminie

U pacjentów z depresją ketamina ogranicza myśli samobójcze skuteczniej niż stosowany dotąd przeciwlękowy midazolam. Co ważne, efekty jej działania pojawiają się już w ciągu kilku godzin.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kopalnia Wiedzy
Anna Błońska

Odsłony

441

U pacjentów z depresją ketamina skuteczniej ogranicza myśli samobójcze niż stosowany dotąd przeciwlękowy midazolam. Co ważne, efekty jej działania pojawiają się już w ciągu kilku godzin.

"Istnieje krytyczne okienko czasowe, w którym należy zadziałać, by uniknąć samouszkodzeń u pacjentów z depresją i myślami samobójczymi. Obecnie dostępne antydepresanty mogą [co prawda] skutecznie redukować myśli samobójcze, ale nim zaczną działać, mijają tygodnie" - wyjaśnia dr Michael Grunebaum z Centrum Medycznego Uniwersytetu Columbia.

Autorzy publikacji z American Journal of Psychiatry podkreślają, że z większości badań antydepresantów eliminowano chorych z myślami i zachowaniami samobójczymi, przez co dane nt. skuteczności leków w tej populacji są ograniczone. Niektóre studia sugerowały jednak, że niskie dawki ketaminy powodują szybkie ograniczenie objawów depresyjnych i że mogą temu towarzyszyć spadki w zakresie myśli samobójczych.

By to doprecyzować, Amerykanie zebrali grupę 80 dorosłych z depresją. Wylosowano ich do grup, którym podawano kroplówkę z niską dawką ketaminy lub z midazolamem. W ciągu doby w grupie ketaminowej nastąpił znaczący (większy niż w grupie midazolamowej) spadek myśli samobójczych. Poketaminowa poprawa w zakresie myśli samobójczych i objawów depresji utrzymywała się do 6 tygodni.

Naukowcy podkreślają, że u osób po kroplówce z ketaminą występowała też większa poprawa w zakresie ogólnego nastroju czy uczucia zmęczenia.

Efekty uboczne, głównie dysocjacja i podwyższone ciśnienie w czasie infuzji, były łagodne-umiarkowane i zazwyczaj ustępowały w ciągu minut-godzin od podania ketaminy.

Oceń treść:

Average: 8 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Miasteczko na mazurach, około 20 tysięcy mieszkańców. Nudy że klękaj Stefan, brak słów. Dostęp do substancji psychoaktywnych prawie zerowy, postanowiłem więc spróbować czegoś dostępnego w najbliższej aptece. Padło na kodeinę. Trochę poczytałem o odczuciach, dawkowaniu, sposobach itd. i jako że to miał być mój pierwszy raz jeśli chodzi o kodę wybrałem najprostszą z opcji: Thiocodin do gęby, rozgryźć, zapić. Od rana byłem jakoś dziwnie na to podkręcony a że miałem wolne - postanowiłem to zrobić. Ugadałem się z ziomeczkiem, na potrzeby TR będzie nazywany DDK. Spotkaliśmy się wieczorem, po drodze zaopatrzyłem się w Thio po czym udaliśmy się na poszukiwania jakiegoś buszka. Misja wykonana, siedzimy, czekamy na miejsce żeby móc w spokoju skręcić jointa.

19:30 : wychodzę z domu, idę spotkać się z DDK, po drodze zaopatrzam się w Thiocodin. 10 tabletek, myślę że na początek wystarczy nawet mniej

 

20:15 : siedzimy i czekając na bucha wrzucam do gęby 9 tabletek, rozgryzam je i popijam wodą, smak jest niemiły ale dzięki temu woda smakuje wręcz słodko

20:40 : czekam na efekty, dla zabicia czasu kopiemy piłkę pod blokiem, spalam papierosa.

  • Bad trip
  • Marihuana

Impreza na dworzu chłodną nocą na głębokiej wsi. Przypadkowe zażycie.

Bralem udział w imprezie na "działce" kolegi na głębokiej wsi. Kilku w miarę bliskich znajomych. Jako że to był już drugi dzień imprezy postanowiłem powstrzymać się od konsumpcji alkoholu. Nieco później na przyjęciu pojawili się znajomi gospodarza (moi tylko z widzenia) którzy byli dużo bardziej doświadczeni w konsumpcji środków psychoaktywnych (wręcz solidnie uzaleznieni). Już od dłuższego czasu chciałem ponownie spróbować marihuany, mając z nią dobre doświadczenia, więc bez oporów przystałem na ich propozycję zrobienia wiadra.

  • 2C-B
  • Alkohol
  • Kofeina
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Setting: Sylwestr w bezpiecznym przytulnym apartamencie u siostry kolegi wraz z 5 przyjaciółmi, gdzie każdy dla każdego przyjacielem. Gotowy na przeżycie, doinformowany na temat używki oraz wykonany test na obecność 2cb Mecke oraz Marquis. Set: Gotowy na przeżycie, wiem czego się spodziewać. Nie obawiam się ani trochę. W końcu brałem już wcześniej LSD oraz jestem bardzo dobrze doinformowany.

10 dni i Sylwester, trzeba coś ogarnąć - ustaliliśmy wszyscy w grupie. Początkowo chciałem kwas, ponieważ byłem zły na siebie za to, że nie udało mi się przeżyć w pełni pozytywnego tripa ostatnim razem. Spanko oznajmił, że kwas odpada - twierdzi, że nie jest gotowy na przeżycie tego ponownie. Decydujemy się wstępnie na zakup MDMA. Konieć końców zakupujemy 5x 2CB + 1x MDMA - jakoś tak wyszło. Słyszałem już wcześniej o tej używce i bardzo chciałem ją ztestować, stwierdziłem, że wszystko byleby nie mdma w chacie, wolałbym ją już wziąć w klubie.

  • Kokaina





na początku zahaczmy o sprawy techniczne, będzie więc

króciutko o organizacji tego tekstu
:


część pierwsza pobieżnie opowie ci, co

to tak właściwie jest ta cała 'kokaina', skąd się wzięła i jak ją można

przyjmować.


w części drugiej znajdziesz dokładny opis

form w jakich ją można spotkać.


randomness