Wykład otwarty „Jak działają narkotyki?

Wykład odbędzie się w poniedziałek, 12 czerwca 2017 roku, o godzinie 14:00 w Auli Collegium Pharmaceuticum Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, ul. W. Chodźki 4a.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

ltwnf.org
Artur Wnorowski

Odsłony

164

Zakład Biofarmacji UM w Lublinie oraz Lubelskie Towarzystwo Wspierania Nauk Farmaceutycznych zapraszają na wykład prof. dr hab. Krzysztofa Jóźwiaka pt. „Jak działają narkotyki? Co nam o tym mówią najnowsze odkrycia biologii strukturalnej?”.

„Opowiem, jak narkotyki działają na poziomie molekularnym. Mózg to niezmiernie skomplikowana struktura, w której neuroprzekaźniki zapewniają komunikację pomiędzy tworzącymi setki połączeń neuronami. Substancje psychoaktywne wpływają na te naturalne procesy: najczęściej „przejmują” rolę neuroprzekaźników albo blokują ich zwrotny transport z synapsy do wnętrza neuronu. Dzięki bezprecedensowym postępom w badaniach białek błonowych, w ostatnich miesiącach pojawiły się prace naukowe określające jak wyglądają molekularne kompleksy cząsteczek nikotyny, kokainy lub LSD z ich białkami docelowymi. W swojej prezentacji chciałem szczególnie skupić się na działaniu LSD, której kompleks z receptorem 5-HT(2B) został określony metodą krystalograficzną. W ten sposób biologia strukturalna dokłada bardzo ważny element do zrozumienia mechanizmu działania tej najsilniej działającej substancji halucynogennej” – mówi prof. dr hab. Krzysztof Jóźwiak.

Wykład odbędzie się w poniedziałek, 12 czerwca 2017 roku, o godzinie 14:00 w Auli Collegium Pharmaceuticum Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, ul. W. Chodźki 4a.

Wykład ma charakter otwarty. Zapraszamy!

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Zimowy dzień, który dość szybko zamienił się w wieczór, a potem noc i w końcu ranek. Początek w lesie, później w mieszkaniu kumpla, parku i ostatecznie w knajpie. Kondycja i ogólny nastrój - tego konkretnego dnia w miarę nieźle, choć w szerszej perspektywie bez szału. W podróży towarzyszyli mi: P i S, z którymi tripowałem już kilka razy, oraz H i J, z którymi odbyłem jednego delikatnego tripa dwa miesiące wcześniej.

Wstęp: Trip był testem nowej substancji, dlatego też zaczynałem ostrożnie. W czasie zbierania informacji o DOCu, natknąłem się na informację, że 3mg to zalecana dawka. Wywnioskowałem, że 2mg też powinno dać jakieś efekty, zapewniając jednocześnie komfort, który dobrze mieć kiedy bierze się coś po raz pierwszy. Zwłaszcza zimą w lesie. Z nielicznych opisów wynikało, że DOC jest dosyć podobny do LSD. Moje oczekiwania były zatem wysokie. Opis jak zwykle po długim czasie (3 lata).

  • Dekstrometorfan
  • Powój hawajski

Moja sypialnia, pusty dom, kołderka i miłe nastawienie :)

Doświadczenie: MJ, DXM, Powój, Yopo, Amfetamina, Florist Hit(mieszanka), Kanna

Wiek: 18 lat
Masa: 60 kg

S&S: Moja sypialnia, pusty dom, kołderka i miłe nastawienie :)

Dawkowanie i substancja: 10g powoju Morning Glory + 150 mg DXM

  • Inne
  • Katastrofa
  • Marihuana

Chciałbym opisać najgorszego tripa jakiego kiedykolwiek doznałem, nie zakończył się on dobrze.

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

To była bodajże środa, kolejny z jesiennych deszczowych dni, ja i 3 kumpli około godziny 22, po popołudniowej stymulacji pentedronkiem postanowiliśmy wszamać 0,5g MXE. W cudownym nastroju, z dyso znając tylko DXM na miejscówce znajdującej się u kumpla (P.) na strychu oczekiwałem aż zapadnę się w dysocjacji.

W moim trip raporcie postaram się streścić to co podarowało mi MXE. Same dysocjanty uważam za niebezpieczną grupę psychodelików (oczywiście zależy to od człeka, itp. , itd. ale tak czy siak wg.