Święty od narkotyków ma swoją kaplicę

W stolicy Meksyku powstała pierwsza w meksykańskiej stolicy publiczna kaplica, poświecona Jesusowi Malverde - znanemu tu jako "narco saint" - święty od narkotyków. Fundatorem świątyni jest jedna z rodzin Miasta Meksyk.

Alicja

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

1286
W stolicy Meksyku powstała pierwsza w meksykańskiej stolicy publiczna kaplica, poświecona Jesusowi Malverde - znanemu tu jako "narco saint" - święty od narkotyków. Fundatorem świątyni jest jedna z rodzin Miasta Meksyk. Malverde, często nazywany meksykańskim Robin Hoodem, jest postacią na wpół legendarną - nikt nie wie właściwie, czy żył naprawdę. Meksykańska legenda głosi, że na początku XX wieku w mieście Culiacan w prowincji Sinaloa - uważanej obecnie za główne zagłębie narkobiznesu w Meksyku - został schwytany na kradzieży i powieszony. Później zaczął pojawiać się ludziom w potrzebie, pomagając przede wszystkim działającym poza prawem. Kaplica Malverde w Culiacan stała się celem pielgrzymek; wielu przemytników narkotyków nosi medaliki z podobizną patrona - udekorowane nimi są też często cele w meksykańskich więzieniach. Fundatorka kaplicy wzniesionej w mieście Meksyk, Maria Alicia Pulido Sanchez zaprzecza kategorycznie, by Jesus Malverde był patronem przestępców. Nie był handlarzem narkotyków. Prawdą jest, że był złodziejem, jednakże przede wszystkim pomagał biednym - powiada pani Sanchez. Święty od narkotyków jest także popularny na południu USA, gdzie stał się patronem narkobiznesu w Kalifornii. Według amerykańskich mediów, ponad 80% zajmujących się narkobiznesem w kalifornijskim mieście Bakersfield, zarówno Amerykanów jak i Meksykanów, nie rozstaje się z medalikiem bądź figurką "narkoświętego". Malverde - "narco saint" - i jego kult nie jest uznawany przez Kościół.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Strach, pierwszy raz brałem coś samemu w dodatku z rodziną w domu, pomimo później godziny i własnego pokoju. Laptop i łóżko

19:30

Odbieram oczekiwaną paczke z paczkomatu, jednak jadę z rodziną w aucie więc na razie nue mogę nieczego sprawdzić

  • Oksykodon
  • Tripraport

Nastawienie bardzo pozytywne, humor dopisuje, bardzo dobre samopoczucie w oczekiwaniu na wejście fazy (rano). Od ciepłego łóżka i kocyku w domu przez osiedle, do samochodu i innych miejsc w mieście. Pierw sam później z moimi ludźmi, przy których moge zachowywać sie w pełni swobodnie , bez względu na to w jakim byłbym stanie i cob bym zażył. Cały "zarząd" ekipy to kilkanaście osób , w tym niektórzy nie piją nawet alkoholu(kierowcy) i zajmują się zarabianiem a niektórzy jadą ze wszystkim ostro po bandzie, znamy sie od lat, nikt nikomu niczego nie wypomina ani nie moralizuje.

Oksykodon - bardzo silny syntetyczny opioidowy lek przeciwbólowy, jest oczko niżej niż morfina i heroina(nie próbowałem żadnej z nich), choć moim zdaniem
oxy jest bardzo wygodne dla mnie, ponieważ zawsze działa tak samo, nie trzeba się martwić , że ktoś ci czegoś dosypał, oraz dał mi to magiczne uczucie, zostawiłw w tyle wszystkie inne opiaty i opioidy jakie próbowałem, jest złudnie zajebisty o czym dzis będę pisał.

  • Etanol (alkohol)

Czytam te wasze trip reporty... no ciekawe to jest, nawet bardzo zachęcające. Więc ja opowiem o moim kontakcie z legalnym narkotykiem zatwierdzonym przez nasze jedynie słuszne kapitalistyczne państwo.


  • Amfetamina
  • Metamfetamina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

30 stopni upału, lekkie odwodnienie po zatruciu pokarmowym

Witam,

Piszę ten TR aby ostrzec potencjalnych amatorów mefy. Nie jest to dobry środek. Czemu? Przeczytajcie...

S&S:

Zacznę od tego, że w tym tygodniu kurowałem się po zatruciu pokarmowym. Nawadniałem się, brałem witaminy i elektrolity. Jakoś doszedłem do siebie. Upał mnie wykańczał ale cóż poradzić. Dziś wypiłem od około 11:00 4 piwa. Dotarłem w ten sposób do godziny 16:30 przy wiatraku dmuchającym mi w plecy. Całkiem miło jak na 30 C za oknem...