Dzień tripa - 27/10/2017 ( Piątek )
Waga: około 50kg
Tego dnia byłem z paroma ziomkami, nazwijmy ich X , D i F ( z nas wszystkich DXM braliśmy tylko ja i X)
Poseł Piotr Liroy-Marzec ponawia ofensywę w sprawie medycznej marihuany. Wydawało się, że po błogosławieństwie ze strony Prezesa, sprawa zostanie załatwiona, jednakże...
Poseł Piotr Liroy-Marzec ponawia ofensywę w sprawie medycznej marihuany. Wydawało się, że po błogosławieństwie ze strony Prezesa, sprawa zostanie załatwiona. Ale PiS zatrzymało ustawę w Sejmie. Teraz pełen złości poseł Kukiz '15 zapowiada, że nie odpuści PiS. Na początek chce złożyć wniosek o odwołanie ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.
Prawo i Sprawiedliwość jeszcze jesienią obiecało dopuszczenie leczniczej marihuany do obrotu. Adwokatem tej sprawy stał się Tomasz Kalita. Po jego śmierci opinia publiczna przypomniała sobie o sprawie, a politycy opozycji powiedzieli "sprawdzam". W ostrych słowach działania PiS podsumował Piotr Liroy-Marzec z Kukis '15.
– Mamy jakąś grę niejasną ze strony PiS. Projekt został zblokowany w podkomisji. Nie zostało przeprowadzone głosowanie, mimo że doszliśmy do porozumienia – mówił na antenie TVN24 polityk. Jako źródło tych kłopotów wskazał Konstantego Radziwiłła. – Ministerstwo Zdrowia jest w tej chwili punktem wstydu dla wszystkich Polaków – dodał.
Dlatego wkrótce Kukiz '15 złoży wniosek o odwołanie ministra. – Panie ministrze Radziwiłł, idziemy po pana – zapowiedział, grożąc palcem do kamery. –Jest to osoba, która bardzo źle doradza panu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Stąd się wzięły problemy i stąd było zerwanie wszystkich naszych rozmów, jeśli chodzi o podkomisje i to porozumienie. To jest po prostu hańba dla kraju, że minister Radziwiłł potrafi się wypowiadać w tonie, że "to są dopalacze" – tłumaczył Liroy-Marzec.
Oczekiwanie na dobrą zabawę, lekki strach, że umrę,
Dzień tripa - 27/10/2017 ( Piątek )
Waga: około 50kg
Tego dnia byłem z paroma ziomkami, nazwijmy ich X , D i F ( z nas wszystkich DXM braliśmy tylko ja i X)
Bezgraniczna ciemnosc, cisza wkolo
Nic, tylko czern! Beznadziejna
sytuacja, strach, lek. Wokol czuc
zapach bezsilnosci, smak katastrofy.
Nicosc!
Ciemnosci otaczaja moje cialo. Widze
jedynie czern. Sam nie wiem czy mam
jekies cialo poniewaz nie czuje go, nie
widze go.
Slysze wiatr w oddali, lecz nie czuje go.
Jedynym moim pragnieniem jest czuc.
Gdzie jestem? Czyzbym umarl?
Czyzby ta bezsilnosc
mialaby towarzyszyc mi do konca? Do
konca czego? Mnie? Swiata? A moze
swiat juz sie skonczyl?
Doświadczenie: wcześniej troszke paliłem trawe (średnio 2-3/mieś) i miałem pewne doświadczenia z fetą ale nic poza tym...
Substancja: Alk. 0,5 fety i 0,5 koksu na 2 osoby
Ogranicze sie tylko do najwazniejszych przeżyc pomijając info o drętwiejącym języku itd. bo w pozostalych trip-raportach odnajdziecie dokladniejsze sprawozdania.
Komentarze