Kraków. Ukrywał w mieszkaniu 2 kg narkotyków

Krakowscy policjanci zatrzymali poszukiwanego do odbycia kary więzienia 26-letniego mężczyznę, podejrzanego o posiadanie znacznych ilości narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Polski
Marcin Banasik

Odsłony

261

Krakowscy policjanci zatrzymali poszukiwanego do odbycia kary więzienia 26-letniego mężczyznę, podejrzanego o posiadanie znacznych ilości narkotyków.

W Krakowie Nowej Hucie policjanci komendy miejskiej policji w Krakowie zatrzymali 26-letniego mężczyznę, który od kilku miesięcy poszukiwany był do odbycia reszty kary w wysokości 4 lat. Przestępstwo dopuścił się jeszcze w 2012 r. a od pewnego czasu ukrywał się przez organami ścigania.

Policyjni wywiadowcy namierzyli mężczyznę, kiedy ten jechał taksówką do swojego tymczasowego lokum. Podczas zatrzymania był bardzo agresywny i w rezultacie musiał zostać obezwładniony.

Kiedy funkcjonariusze rozpoczęli przeszukanie jego wynajmowanego mieszkania – tak jak przypuszczali - natrafili na 25 dkg amfetaminy, oraz 2 kilogramy różnych innych substancji narkotycznych, które zostały przekazane do badań do policyjnego laboratorium kryminalistycznego.

Na działalność dealerską mężczyzny wskazują także akcesoria znalezione w mieszkaniu: m.in. 3 wagi elektroniczne do porcjowania narkotyków czy kilkanaście telefonów komórkowych, prawdopodobnie służących do kontaktu z klientami.

Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków oraz przygotowania do wprowadzania do obrotu. Za te przestępstwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci prowadzący postępowanie ustalają potencjalnych odbiorców narkotyków.

Oceń treść:

Average: 2.5 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Alprazolam
  • Fluoksetyna
  • Użycie medyczne

Leczenie psychiatryczne.

W wyniku ciągłego stresu związanego przede wszystkim z chorą ambicją i całym procesem edukacji, a także w wyniku przykrych doświadczeń z dzieciństwa (przez które popadłem w depresję), w pewnym momencie życia zdecydowałem się na terapię. Nie byłem pewien czy od razu chcę udać się do psychiatry. Na początek wybrałem psychologa. Niestety - albo miałem pecha przy wyborze albo po prostu to nie jest dla mnie. Od jednego z psychologów usłyszałem, że mogę być opętany....Dlatego właśnie zrezygnowałem z tego hmmm...'leczenia'. Udałem się do psychiatry.

  • LSD-25
  • Tripraport

Miejsce to boom festival, nastawienie bardzo pozytywne, ciało i umysł przygotowane na przygodę

Zazwyczaj nie zapisuję trip-raportów, ale tym razem prowadziłem dziennik wyprawy, której częścią był boom festival. A branie LSD-25 jego ważnym dla mnie elementem. Jest to dobra okazja, żeby podzielić się swoimi przeżyciami. Sami oceńcie!

Zacznę od małego opisu skrótów, którymi posługiwałem się w tekście. Są to miejsca festiwalowe. Pojedyncze litery to moi znajomi.

DT- Dance temple, czyli główna scena festiwalu z muzyką psytrance. W nocy grany był hi-tech/full on/dark/progressive psytrance.

CG- Chillout Gardens.

  • Szałwia Wieszcza

Nazwa substancji: salvia divinorum (szałwia wieszcza) SUSZ

Poziom doświadczenia: lady salvia (drugi raz – wczesniej ekstrakt 5x), lady marijuana – nie jestem w stanie policzyć ile razy, kostka – dużo razy aczkolwiek mniej niż stuff, grzyby psylocybinowe (2 razy), amfetamina (kilka razy), smoke mix relax (zakupilem to wraz z SD jest to mieszanka następujących roślin: passion flower, california poppy, lobelia, damiana, heimia salicifolia)

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Jak zwykle podniecenie i ciekawość przed zarzuceniem czegoś nowego, nastrój pozytywny. Miejsca: Dom koleżanki, początkowo ja + 3 kumpli i 2 koleżanki, potem kumple się zwinęli zostaliśmy we 3 (na dole brat koleżanki robił grubą imprezę). Ogólnie decyzja podjęta w 5 minut (niespodziewanie możliwość nie wrócenia do domu na noc) aczkolwiek do bezny przygotowywałem się już od jakiegoś czasu.

Ok. Godziny 21:00 rozpuściłem 2 saszetki w połowie kubka wody (jak się potem dowiedziałem troche za dużo tej wody dałem ale nieistotne) 
Dużo się nasłuchałem o paskudnym smaku benzy, jednak nie zrobił na mnie większego wrażenia – oczywiście paskudny ale nie taki zły jak sobie wyobrażałem. Miałem na zagryzanie zrobioną zupkę chińską – pomysł okazał się spalony do zupka była słona, a słone rzeczy to ostatnie na co miałem ochotę po wypiciu 1/3 szklanki.