Nie żyje burmistrz skandalista. "Zawsze mówił to, co myślał"

Nie żyje Rob Ford, były burmistrz Toronto i radny, znany z wieloletniego uzależnienia od narkotyków i alkoholu, a także kontrowersyjnych wypowiedzi.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24
mm//gak

Odsłony

267

Nie żyje Rob Ford, były burmistrz Toronto i radny, znany z wieloletniego uzależnienia od narkotyków i alkoholu, a także kontrowersyjnych odpowiedzi.

Ford od 2014 roku zmagał się z chorobą nowotworową. Rob Ford był burmistrzem Toronto w latach 2010-2015. Z powodu nowotworu w jamie brzusznej w 2014 roku przerwał swoją kampanię, w której ubiegał się o reelekcję. Po pierwszej operacji szybko wrócił do zdrowia i został radnym miasta. Złośliwy nowotwór zaatakował jednak ponownie i w lutym tego roku 46-latek musiał rozpocząć kolejną chemioterapię.

Kontrowersyjny polityk

O śmierci Forda poinformowało jego biuro prasowe. Rob Ford był żonaty i miał dwójkę małych dzieci. - Był człowiekiem, który zawsze mówił to, co myślał i który ubiegał się o urząd z powodu swoich najgłębszych przekonań - powiedział jego następca na stanowisku burmistrza Toronto, John Tory.

O Fordzie stało się głośno na krótko przed zdiagnozowaniem u niego poważnej choroby. Jeszcze jako burmistrz największego miasta w Kanadzie media obiegły nagrania, na których zachowywał się dziwnie, był pijany i agresywny. Kanadyjskie media pisały także o jego przyjaźniach z osobami ze środowiska dilerów narkotykowych, o seksistowskich, rasistowskich i homofobicznych wypowiedziach oraz o kontaktach z prostytutkami.

15 lat uzależnienia

Ford pod presją przyznał się on do zażywania cracku (rodzaju kokainy) i innych narkotyków oraz prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Odmówił jednak rezygnacji z urzędu, zamiast tego w maju 2014 roku rozpoczynając kurację odwykową. W lipcu, po zakończeniu terapii odwykowej, oświadczył, że był uzależniony od narkotyków przez 15 lat.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Flunitrazepam

Zrobiłem wczoraj zakupy i zakupiłem 1 opakowanie Rohypnolu (10x2mg) oraz 2 opakowania Benalginu (40x50mg), przedtem zadzwoniłem do apteki i zapytałem czy mają, żeby na darmo nie zapierdalać.. ; (w ciągu dnia trochę jarałem (połówkę na trzech)) poszedłem z kumplem połazić po Gdańsku i później mieliśmy iść na techno. O 21:00 miałem jedno piwo w czubie i zżarłem 2 rohypnole.

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

psytrance party & spokojna głowa

Zacznę od tego, że odkąd jestem użytkownikiem substancji psychoaktywnych branie psychodelików na imprezach uważałam za bezsensowne i dalej poniekąd tak uważam. Jednak chęć eksploracji umysłu skłoniła żeby sprawdzić to na własnej skórze.