Zjadlem ok. 7-10 sztuk suszonych w cieniu kapeluszy.
Po ok. 30 min. język zesztywniał i chciało się żygać. Później wypilem herbate i nieprzyjemne uczucie minelo. Spiesze sie, nie wiem gdzie, czuje sie inny niz zawsze. Po zamknieciu oczu widze kolorowe tunele. Przed oczami pojawiaja sie ukosne kratki, cos a`la siatka ogrodzeniowa. Przezroczyste linie lataja przed oczami. Nie wiem ile trzeba zjesc, zeby powiedzec "[...] ja nie chcalem wracac [...]" - pol kilo?
Zapalilem ok. 3 fifki ziela (slabego). PRzed oczami kolorowe wzory lataja.
- Muchomor czerwony
- Marihuana
1.)Nazwa substancji - Marihuana, jeden wór(nie liczyłem ile tam było
luf) średniej jakości ziółka.
2.)Poziom doświadczenia użytkownika- pale dość rzadko tzn. 2-3 razy
w miesiącu, papierosy również nie nałogowo, tylko po MJ i alkoholu,
innych dragów nie biorę. Tylko Maria i Alk.
- 2C-E
Substancja przyjmowana: 2-ce pod postacią kapsułek o nazwie LZD z Smartszopu (2 kapsułki- ilość bliżej nie określona, według wpisów na forum mogło to być 10-20mg) –pierwszy raz
S&s: las, dom, sklep, dom kumpla, dwór
Wiek: 17
Exp: alko (parenaście razy), mj (bardzo wiele razy), dxm (2 razy), kilka razy różne mieszanki „ziołowe”
- Grzyby halucynogenne
z adnotacja TRIP PANA Georga Müllera
wlasciciela strony http://www.pilzepilze.de/
tlumaczone przez Jaguara
wynalezione i dostarczone przez Rapatanga.
Komentarze