Znaleziono wino sprzed dwóch tysięcy lat

W zachodnich Chinach archeologowie znaleźli gliniane dzbany zawierające - jak się okazało - wino wyprodukowane przed dwoma tysiącami lat

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

1794
Trunek wyprodukowany z ryżu znajdował się w pięciu zapieczętowanych szczelnie dzbanach, wykopanych z grobowca w zachodniej części kraju. Nie podano dokładnej lokalizacji znaleziska.

Dzbany zawierały w sumie pięć litrów wina o niezwykle silnym zapachu i lekko błękitnym kolorze. Jak podaje chińska agencja, zapach niemal poraził odkrywców. Zdaniem archeologów, znalezisko pozwoli przede wszystkim zbadać techniki destylacji trunków w starożytnych Chinach. Po raz pierwszy znaleziono bowiem tak duże ilości dobrze zachowanego alkoholu.

Wino, produkowane z ziarna ryżu bądź sorgo, w starożytnych Chinach stanowiło ważny element wszelkich ceremonii; było też składane w ofierze duchom. W grobowcu, gdzie znajdowały się dzbany, znaleziono też wiele kunsztownie wykonanych naczyń do picia wina - zarówno z brązu, jak i nefrytu. W komorze grobowej znajdowały się także inne wyroby nefrytowe, dzwony z brązu oraz szereg czaszek ludzkich - zapewne bliskich zmarłego wielmoży i niewolników, złożonych w ofierze.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

buahahaahaha (niezweryfikowany)
- Kupujemy Absolwenta albo jakiegoś Bolsa? Styknie akurat na 0,75 <br>- ...e tam, haszyk lepiej se kupić, noo i... <br>...weź to stare wińsko z piwnicy przy okazji
RaNd0m (niezweryfikowany)
E, a u mnie wino nie stało nigdy dłużej niz dwa tygodnie:&gt;
gfgf (niezweryfikowany)
na raz te wino wypic:P
QrA (niezweryfikowany)
ciekawe jak smakuje i wali takie wino :D
LaSziDo (niezweryfikowany)
Pewnie jakis multimilioner to sprawdzi :) <br>ale pewniE tryka niesamowicie - starozytni byke gowna nie pIli :)))))) <br>A tak na marginesie czy ktos wpadl na pomysl ze by Ostrowinka zakopac w pizdu i zeby tez ktos za 2000lat znalazl :)
Rayes (niezweryfikowany)
Niedawno w piwnicy znalazlem winiacza Tatusiowego wyrobu z przydomowych winogron... ktorych nie ma juz od dobrych 6 lat... mam nadzieje ze z tego dziadka sie ocet winny nie wywinie :-) Ide degustowac.
<p>Ciekawe jaka była cena tego wina i czy przez te ostatnie prawie 10 lat ktoś go skosztował.</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • 5-MeO-MiPT

Piękna pogoda, piękny (choć zaniedbany) Park Pałacowy z ogromną ilością zieleni i starych drzew, tęsknota za radosnymi, Pięknymi podróżami psychodelicznymi.

 Po dotarciu na miejscówkę w Parku Pałacowym (pałac jest zamurowany i niszczeje, a park dziczeje) zażyłem z ekipą po 17mg 5-MeO-MiPT. Wchodzić zaczęło zaskakująco szybko, gdzieś po 20 minutach. Zaczęło się robić dziwnie, pląsały jakieś zarodki wizuali. Źle obliczyliśmy odległość miejscówki od ścieżki, po której dość często przechadzali się ludzie, więc szybko się przenieśliśmy, póki nas nie zmiotło. Już przeniesieni, odpalamy muzykę z nieśmiertelnego magnetofonu Hitachi. Brzmi inaczej, piękniej, euforycznie, ale jest zmieniona jeszcze w niewielkim stopniu.

  • Szałwia Wieszcza


Dotknij mnie, a ja...

WzlecÄ? ponad TobÄ? tÄ?czÄ?!

WeĹş wszystko co chcesz...

Niech wiruje Ĺ?wiat kolorami Twoich dĹşwiÄ?kĂłw!

Dotknij mnie, a ja...



CieĹźko jest ocenic kiedy sie coĹ? zarzucaĹ?o, gdy sie rzadko i nieregularnie coĹ? zarzuca. Nie moĹźna obliczyc sobie, Ĺźe w tamtym tygodni wrzucaĹ?em to, wczesniej to wiec tamto braĹ?em 3 tygodnie wczeĹ?niej.


  • Bromo-DragonFLY
  • Marihuana

Substancja: przypuszczalnie bromo-dragonFLY (patrząc po długości tripu - 14 godzin silnego działania) - 1 karton

wiek/waga:20/63

Doświadczenie:marihuana, hasz, mieszanki ziołowe, amfetamina, DXM, ecstasy, psilocybe, LSD, DOC

S&S:pochmurne popołudnie pierwszomajowe, las w R. Towarzystwo liczne: M,G,B,F,A,Ł,T,K, czyli piękna i bestie - byłam jedyną kobietą wśród tripujących. No i jeszcze pies, a właściwie suczka, B. Nastawienie jak najbardziej pozytywne.

  • Inne
  • Tripraport

Sam w pokoju na łóżku

Heksik przyszedł pocztą jako jedna 10cio gramowa bryła, teraz w dilerkach, poprzedzielany u znajomego dilera na wadze po 1g, co teoretycznie miało mi ułatwić kontrolę nad przyjmowaniem oraz w razie wtopy zminimalizować straty (przy okazji ostatniego zamówienia okolo 7-8g poszło się jebać do kosza przez wkurwionego na moje schizy Ojca :d). Wyglądało to tak, że przy sobie miałem jedną saszetę a reszta siedziała w lodówie zakopana w pakerskim pudrze.

randomness