Zakończył się proces "dilera gwiazd". Prokurator nie uwierzył w "427 działek na użytek własny"

Zakończył się proces Cezarego P., zwanego "dilerem gwiazd" oraz osób, które miały mu pomagać w handlu kokainą. W czwartek prokurator i obrońcy oskarżonych przedstawiali swoje wnioski w kwestii kary. Oskarżyciel chce dla P. 8 lat pozbawienia wolności i wysokiej grzywny.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik.pl/PAP
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

1092

Zakończył się proces Cezarego P., zwanego "dilerem gwiazd" oraz osób, które miały mu pomagać w handlu kokainą. W czwartek prokurator i obrońcy oskarżonych przedstawiali swoje wnioski w kwestii kary. Oskarżyciel chce dla P. 8 lat pozbawienia wolności i wysokiej grzywny.

Sędzia Iwona Kowal z Sądu Rejonowego Warszawa Praga-Północ po trwającym od jesieni 2017 roku procesie "dilera gwiazd" zamknęła przewód sądowy. W czwartek strony mogły zabrać głos. Jako pierwszy przemówił autor aktu oskarżenia - prokurator Adam Grzeczyński.

Grzeczyński przypomniał, że P. stanął przed sądem pod zarzutem udziału w obrocie narkotykami i "odpłatnego udzielenia kokainy", na którym miał zarobić 1 mln 33 tys 200 zł. Prokurator porównał tę kwotę ze średnią płacą pracownika polskiej prokuratury czy sądu, nawiązując do wtorkowego protestu tej grupy zawodowej.

- Najgorzej opłacany pracownik polskiej prokuratury musiałby na taki dochód pracować 44 lata. Średnio zarabiającemu pracownikowi sądu czy prokuratury zajęłoby to 32 lata. Panu P. osiągnięcie takiej kwoty zabrało zaledwie 6 lat – wyliczał Grzeczyński. Prokurator stwierdził, że to porównanie pokazuje "skalę i rozmach" działalności Cezarego P. - Pokazuje, ile tych transakcji musiało być, ilu musiało być klientów, żeby osiągnął tak gigantyczne z punktu widzenia przeciętnego Polaka dochody.

Prokurator poddał wątpliwość twierdzenia "dilera gwiazd", że 427 działek kokainy znalezione u niego w domu miało być przeznaczone "na własne potrzeby". P. wyjaśniał, że jak "miał bóle" zjadał trzy gramy kokainy w półgodzinnych odstępach.

Cezary P. był podczas prowadzonego przeciwko niemu śledztwa podsłuchiwany. W aktach znajdują się setki nagrań rozmów telefonicznych z jego domniemanymi klientami. Część z nich przesłuchana przed sądem przyznała, że kupowała od P. kokainę. Inni opisywali, że u "dilera gwiazd" zamawiali transport, jedzenie, alkohol.

- Te wszystkie kotlety, whisky bez nazwy, oceniam jako kłamstwo. Wszystko wskazuje na to, że pan P. zarobkowo zajmował się sprzedażą kokainy na terenie Warszawy i okolic. To było jego główne źródło dochodu, a być może nawet jedyne – powiedział Grzeczyński.

Aby ukazać sądowi szkodliwość działalności "dilera gwiazd" prokurator odwołał się do zeznań jednego ze świadków – Filipa W. (niedoszły kandydat na posła PiS), który twierdził, że kupił u Cezarego P. kokainę wartą kilkaset tysięcy złotych. W. opowiadał także o swoim uzależnieniu, kosztach leczenia. "Filip W. wybrał taki los na własne życzenie, ale w kontekście społecznej szkodliwości udzielania kokainy, jest on idealnym przykładem” – podkreślał oskarżyciel.

Prokurator wnosił, by sąd uznał oskarżonego za winnego obu zarzucanych mu czynów, czyli uczestnictwa w obrocie kokainą i odpłatnego jej udzielania innym osobom. - Za szkodzenie zdrowiu ludzi, za gotowość, za brak chęci do uczciwej pracy – wymieniał Grzeczyński.

Zażądał dla P. kary łącznej 8 lat pozbawienia wolności, 32,5 tysiąca grzywny oraz 40 tysięcy nawiązki na cele zapobiegania i zwalczania narkomanii. Oprócz tego prokurator wniósł o przepadek mienia oskarżonego o równowartości kwoty zarobionej na handlu kokainą – czyli ponad 1 mln zł.

- Osiem lat pozbawienia wolności byłoby karą odpowiednią i sprawiedliwą – stwierdził oskarżyciel.

Dla Iwony P., która miała pomagać mężowi w udzielaniu kokainy, prokurator chciał 1 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata próby i grzywny w wysokości 9,5 tysiąca złotych. Sprawa córki "dilera gwiazd", Patrycji, miałaby zostać warunkowo umorzona ze względu na małą wagę czynu. Kobieta miała "pomóc" ojcu tylko raz.

Pozostali oskarżeni, którzy mieli pomagać P. m.in. polecając go znajomym, przekazując numer telefonu, powinni – według prokuratora – zostać skazani na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz kilkutysięczne grzywny oraz nawiązki na cele zapobiegania narkomanii.

"Wnoszę także, by wszyscy oskarżeni zapłacili koszty procesu, żebyśmy my, jako skarb państwa, nie musieli ponosić tych kosztów" – dodał prokurator.

Obrońca Cezarego P., mecenas Łukasz Chojniak nie zajął w czwartek stanowiska w sprawie ewentualnej kary dla swojego klienta. Adwokat nie stawił się w sądzie, a jego zastępcy wnieśli o wyznaczenie kolejnego terminu, by obrońca mógł się wypowiedzieć. Sam oskarżony nie chciał zabrać głosu. Obrońca jego żony wniósł o uniewinnienie Iwony P.

Kolejny termin przeznaczony na mowy obrońców sąd wyznaczył na 2 kwietnia.

Według prokuratury Cezary P. sprzedał 237 osobom kokainę wartą co najmniej milion złotych. Został zatrzymany podczas transakcji narkotykowej w kwietniu 2016 roku przy ulicy Hożej w Warszawie. Od tamtej pory, czyli blisko trzy lata, był tymczasowo aresztowany. Z aresztu zwolniono go 11 lutego, po tym jak ktoś wpłacił za niego 100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Mężczyzna jest obecnie objęty dozorem policyjnym, ma także zakaz opuszczania kraju.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 25D-NBOMe
  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Przeżycie mistyczne

Na samym początku przystanek autobusowy, następnie autobus, sklep spożywczy, mieszkanie, wieczorem przed startem hometa wyprawa do sklepu po fajki, następnie powrót do mieszkania. Jako osoby towarzyszące: Moja dziewczyna K, z początku trzeźwa, potem troszkę pijana, na koniec stripiona 80mg hometa, oraz wstawiona koleżanka J, która towarzyszyła nam przez krótki czas. Nastawienie z początku dobre, po załadunku 25D świetny humor, pod wieczór lekkie zdenerwowanie, po załadunku hometa kompletny rozpierdol.

25.03.2011

"Przyjazny Wstęp Do Króliczej Nory":

14:30.
Przystanek autobusowy. Czekam na autobus z moją dziewczyną K i koleżanką J. Pełen optymizmu ze względu na rozpoczynający się weekend po ciężkim tygodniu aplikuję 2 kartony 25D-NBOMe pod górne dziąsło. Po chwili przyjeżdża autobus. W autobusie lekkie podekscytowanie zbliżającym się stanem.

  • Heimia salicifolia


Subst: heima

dośw: heima x 7 (już jeden tr popełniłem w chwili uniesienia)

s&s: warunki zmienne (ale ja ten sam),

sposoby, metody, postaci: palenie suszu, palenie suszu i ekstaktu, napary, wywary, fermentacje słoneczne.




  • Bad trip
  • Szałwia Wieszcza

Słoneczko, drzewka, ptaszki i tak dalej. Nastawienie- w moim przypadku strach, nie ukrywam. Ale i lekka nadzieja. Gdyby jej nie było, oddałbym woreczek z Divnorum jakimś biednym dzieciom.

Okazja do konfrontacji ze strachem nadarzyła się szybciej niż myślałem. Dlatego właśnie piszę dzisiaj drugi raporcik. Ten będzie krótszy, za co chwała niech będzie światu. Gdyby szałwia trzymała dłużej, mógłbym teraz siedzieć zapłakany w kaftanie.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

W samotnosci, przed komputerem. Z relaksujaca muzyka w tle. Nastrojowe nagranie ognia z ogniska odpalone na TV. Wygaszone swiatla.

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Na wstepie chcialbym zaznaczyc, ze czasami zazywam Thiocodin w leczniczych ilosciach w celu zlagodzenia kaszlu. W zeszlym tygodniu cos mnie tknelo i zazylem wieksza ilosc. Bylo to okolo 300mg, pogryzione tabletki i popite woda. Chyba nie udalo mi wczuc sie w faze. Nastepnym razem, wczoraj zrobilem ekstrakcje z Antidolu 15 w ilosci 2 opakowania. Niestety rowniez nie bardzo poczulem, nie mialem reakcji histaminowej ani za pierszym ani za drugim razem.

randomness