"Żaba", kompan "Rympałka" oskarżony o handel narkotykami

"Przyjął, nabył i przekazał" pół kilograma i 0,4 kilograma kokainy oraz jeden kilogram amfetaminy

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP, JP

Odsłony

3550
Jerzy W. pseud. Żaba, dawny współpracownik Marka Cz. pseud. Rympałek, uznawany za jedną z ważniejszych osób w gangu pruszkowskim, został oskarżony o udział w obrocie prawie dwoma kg narkotyków - podała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Grozi mu kara do 15 lat więzienia.

Według ustaleń śledztwa, "Żaba" w lutym i marcu 1996 r. w Warszawie "przyjął, nabył i przekazał" pół kilograma i 0,4 kilograma kokainy oraz jeden kilogram amfetaminy. Miał to robić we współpracy z gangiem "Rympałka".

Kres działalności tej około dwudziestoosobowej grupy z policjantami na swych usługach, która dokonała kilku spektakularnych napadów w Warszawie i okolicach, nastał w kwietniu 1996 r., kiedy jej członkowie zostali zatrzymani. Oskarżenie Jerzego W. rozpatrzy teraz Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi.

"Żaba" miał stanąć przed sądem za udział w gangu "Rympałka" i handel narkotykami już w 1997 r., gdy ta sprawa trafiła na wokandę. Jednak oskarżony, odpowiadający wtedy z wolnej stopy, zniknął.

Jego sprawa została wtedy wyłączona z głównego procesu, który częściowo już jest prawomocnie zakończony - wyroki skazujące uprawomocniły się, a uniewinniające zwrócono ponownie do rozpoznania w pierwszej instancji. "Rympałek" jest już skazany na 10 lat więzienia, a w ponownym procesie grozi mu jeszcze kara 15 lat. Poszukiwanego listem gończym "Żabę" zatrzymano niedawno w Bułgarii, skąd trafił do Polski.

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się niedawno ponowny proces "Rympałka" i jego grupy. Ze względów bezpieczeństwa toczy się on niejawnie.

Oskarżenie "Żaby" o udział w obrocie narkotykami to już drugi akt oskarżenia przeciwko niemu. Wcześniej wydział ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej warszawskiej prokuratury oskarżył go o udział w gangu, działającym na terenie Warszawy, Pruszkowa i innych miejscowości.

"Rympałek" i jego grupa "wypłynęli" w sierpniu 1994 r. po aresztowaniu Andrzeja Kolikowskiego - "Pershinga" - zastrzelonego kilka lat później w Zakopanem szefa gangu pruszkowskiego, posądzanego o ściąganie haraczy, napady na TIR-y, hurtownie i handel narkotykami.

Wtedy - według policji - pruszkowski gang miał podzielić się na kilka grup. "Rympałek" był szefem "żołnierzy" "Pershinga" i zgromadził wokół siebie sporą ich grupę. Na jego usługach byli też policjanci. "Gdy kot śpi, myszy harcują" - tak miał się o "Rympałku" wyrazić "Pershing" w jednym z grypsów.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

.chudy. (niezweryfikowany)

&quot;przyjął, nabył i przekazał&quot; pół kilograma i 0,4 kilograma kokainy oraz jeden kilogram amfetaminy <br> <br>to więc gościu zakupił 1kg niczeg, 0,4kg kosu i 1kg amfetaminy.
LaSziDo (niezweryfikowany)

znalazl sie bocian
Zajawki z NeuroGroove
  • Yerba mate

zrobiłem, wypiłem, było fajnie

  • 2C-B
  • Pozytywne przeżycie

Dom -> impreza w Akademiku. Nastawienie jak zawsze pozytywne.

Wyjaśnienie tytułu:
2c-b jest często sprzedawane jak piguły nakrapiane kwasem. (LOL!)
Opowiadałem Ch., że znajomy właśnie po spróbowaniu 2c-b
dziwił się, że to jest również dostępne w wersji papierowej. :)
Odpowiedź Ch.: "Bo w wersji papierowej to są kwasy nakrapiane
pigułami".

  • Efedryna

Nie będę bawić się tutaj w szczegóły dotyczące pochodzenia, czy występowania,

gdyż "tussipect-owców" (nie wiem czy to właściwe sformułowanie) interesuje

działanie, efekty i skutki uboczne.


A więc:

  • ALD-52
  • ALD-52
  • MDMA
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie raczej rekreacyjne. Otoczenie: razem z przyjacielem, moim psem Maxem, w słoneczny pierwszy dzień listopada w starej, magicznej puszczy.

Wszystko to wydarzyło się około 6 lat temu, ale dopiero teraz postanowiłem spisać tę historię dla potomnych, więc wybaczcie mi, jeśli wspomnienia i sentymenty wypaczyły tę historię. Zacznę od trip raportu, a następnie przejdę do następstw tego doświadczenia w moim życiu. Razem z przyjacielem, moim psem Maxem (dwoma pięknymi duszami :) w słoneczny pierwszy dzień listopada w starej, magicznej puszczy, 100 mcg ALD-52 i 140 mg MDMA na głowę (uprzedzając pies nie przyjmował żadnej substancji xd). Nastawienie raczej rekreacyjne - myliłem się.

randomness