Wysokie kary dla producentów amfetaminy

Na kary do 10 lat więzienia skazał w czwartek bielski Sąd Okręgowy członków grupy, która trudniła się wytwarzaniem i handlem narkotykami. Proces trwał ponad rok i toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok jest nieprawomocny.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

3003

Najwyższe wyroki otrzymali szefowie 13-osobowej grupy Janusz R. i Krzysztof O. Sąd wymierzył im po 10 lat więzienia. Dziesięciu członków sąd skazał na kary od 2 lat 11 miesięcy do 8 lat więzienia. Jedna osoba - Elena P. została uniewinniona.

Prokuratura zarzucała członkom grupy m.in. wytworzenie i handel ok. 200 kg amfetaminy.

Po rozprawie prokurator Marek Świtała zapowiedział, że prawdopodobnie odwoła się od decyzji uniewinniającej Elenę P. Dodał zarazem, że w pozostałej części zgadza się z decyzją sądu. To duży sukces policji, prokuratury i w znacznej części sądu. To była jedna z największych grup, produkujących narkotyki w Polsce - powiedział.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

lewy (niezweryfikowany)
Duzo sie naprodukowali ...
hyh (niezweryfikowany)
"BIELSKI Sąd Okręgowy "
hehe (niezweryfikowany)
"BIELSKI Sąd Okręgowy "
kret (niezweryfikowany)
Czy tu chodzi o pana prokuratora (PZ) Marka Świtałę, ur. 21 lipca 1968 jeżdzącego Oplem Astrą SY 38583 (kolor wiśniowy), żeglarza jachowego?
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Jako ze opisywane wydarzenia działy sie ponad rok temu a moja pamięć nie należy do doskonałych to chronologia może nie być idealna, jednak postaram się oddać wrażenia jak najbardziej subiektywnie i autentycznie.

 

  • 2C-P
  • Tripraport

Byłem zmęczony i sztucznie się stymulowałem amfetaminą od 24h. Nastrój ogólnie pzytywny, wręcz nieadekwatnie do sytuacji. Warszawa złote tarasy. Chęć przerzycia łagodnego stanu psychodelicznego który pozwoliłby mi na wyciągnięcie wniosków z aktualnej sytuacji.

Otóż po pewnej nieciekawej sytuacji z sąsiadami nie miałem gdzie się udać przez parę dni. Jako że był maj roku pańskiego 2014, a noce nie aż tak zimne spędziłem ten czas w plenerze. Gdy już nie starczało mi naturalnych sił, by kontynuować są wojaż, raczyliśmy się z dziewczyną amfetaminą. Następnego dnia w godzinach popołudniowych wpadliśmy na pomysł, by odwiedzić nam już dobrze znaną i niezmiernie przyjazną (przynajmniej dla mnie) krainę psychodelii. Do dilera nie był daleko dwie stacje metrem.

  • 2C-P
  • Diazepam
  • GBL (gamma-Butyrolakton)
  • Katastrofa
  • Marihuana

Moje dwupokojowe mieszkanie, w którym zostałem sam na weekend.

Była niedziela, a ja miałem odpocząć. Moja dziewczyna wracała w poniedziałek rano, miałem się obudzić i wyjść po nią na przystanek, brzmiało jak dobry plan.

Wieczorkiem wypiłem końcówkę GBL'a, zapaliłem małe conieco i oglądałem sobie jakiś film, typowy chillowy niedzielny wieczór. W pewnym momencie stwierdziłem, że chyba go trochę marnuję, bo w sumie poniedziałek wolny, spać nie muszę, więc coś można by porobić.

  • Metkatynon (Efedron)
  • Metkatynon (Efedron)
  • Tripraport

Po dwóch nieudanych próbach wielkie nadzieje związane z trzecią próbą; sprzątanie po przeprowadzce. Nastrój pozytywny.

Wstęp:

Skąpe pokłady raportów o metkacie skłoniły mnie do napisania jednego. To mój pierwszy raport, bo najciekawsze jazdy miałem po deksie, a nie umiem ich opisać, więc się wstrzymywałem. Dwa razy robiłem kota, lecz bezskutecznie, chyba nażarłem się samej p-efki. Stwierdziłem, że po przeprowadzce mam bardzo dużo do ogarnięcia, więc się czymś wspomogę. Wybór padł na kota, aby przy okazji sprawdzić w końcu czy działa. Obudziłem się o 9 i poleciałem do apteki po odczynniki.

Treść właściwa: