Po spaleniu z dwoch jointow na 3 osoby bylem w super nastroju jak to zwykle bywa i mialem ochote sie bawic a ze byl to
piatek godzina wieczorna wiec zabrlame sie z kumplami na rave(tutaj tak zjest zwane techno party) wchodzac do klubu
mialem strasznego sraja bo przszukiwalo wszystkich 2 polijantow a kiedy jestes upalony jak swinia wydaje ci sie ze jestes
jednym wielkim jointem fifka kazdy moze poznac ze jestes spalony ale po zaaplikowaniu sobie kropelek do oczu czulem sie
Wsie drżą przed dilerami
Sołtysi nie kryją obaw i wskazują, ich zdaniem, miejsca częstych spotkań handlarzy narkotyków. Policja twierdzi, że taki problem we wsiach nie istnieje, bo nie miała żadnych zgłoszeń w tej sprawie.
Kategorie
Źródło
Odsłony
603Powiat chrzanowski. Sołtysi nie kryją obaw i wskazują, ich zdaniem, miejsca częstych spotkań handlarzy narkotyków. Policja twierdzi, że taki problem we wsiach nie istnieje, bo nie miała żadnych zgłoszeń w tej sprawie.
Największy problem jest w Płokach i Pile Kościeleckiej pod Trzebinią, ale także w Myślachowicach, Psarach czy Balinie. Wieczorami i nocami podjeżdżają tam samochody na obcych tablicach rejestracyjnych.
Chodzi o narkotyki?
Sołtysi obawiają się, że chodzi o handel narkotykami. Do rozprawienia się z tymi bandami potrzebują pomocy policji. Ta twierdzi, że problem z narkotykami poza centrum miast praktycznie nie istnieje.
- Statystycznie mamy tam bardzo mało zgłoszeń zatrzymań - przekonuje Jarosław Dwojak z chrzanowskiej komendy policji.
- Bzdura! - grzmi Stefan Adamczyk, sołtys Płok. Zarzeka się, że gnębi policję telefonami w tej sprawie bardzo często.
Komentarze