Wpadka dilera narkotyków

Używany worek po odkurzaczu służył dilerowi za schowek na narkotyki. Policja znalazła w nim 100 gramów najdroższego narkotyku świata - kokainy

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

1350

Policjanci z komendy na Woli zdobyli informację o 26-letnim Michale Ś., mieszkańcu ul. Białobrzeskiej na Ochocie. Trzy miesiące temu wyszedł z aresztu (siedział tam po zatrzymaniu przez Centralne Biuro Śledcze) i wrócił do handlu narkotykami.

Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie dilera - elegancką kawalerkę. Informacja potwierdziła się - narkotykowy schowek był w worku do odkurzacza.

- Oblepiony kurzem miał zmylić policjantów podczas ewentualnego przeszukania - mówi policjant z komendy na Ochocie.

Michał Ś. nie pracuje, mimo to swoje mieszkanie wyposażył w klimatyzację i telewizor plazmowy.

- To chłopak z domu dziecka. Władze dzielnicy chciały mu pomóc w starcie w dorosłe życie i przydzieliły mieszkanie. Oto, jak im się odwdzięcza - mówi jeden z policjantów.

Najprawdopodobniej Ś. sprzedawał narkotyki także na kreskę. Policjanci znaleźli bowiem zeszyt z zapiskami. Ś. notował w nim kwoty, które winni mu są różni ludzie. Dziś o losie zatrzymanego zdecyduje warszawski sąd.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

wybieram pseudonim (niezweryfikowany)

jebani nie maja skad brać juz koksu to dojebuja po parokroć kolesi zamiast jak przystało hajs wyłożyc. śmiecie
alef (niezweryfikowany)

pewnie, lepiej pracowac w tesco na kasie za 600 zl. bieda cisnie
Misiek (niezweryfikowany)

Z tym najdroższym narkotykiem to lekko przesadzili... <br>Gdypy porównać cenę za taką samą masę (a nie ilość działek) to LSD jest droższe...
Niezalezny obse... (niezweryfikowany)

Panstwo dalo mu mieszkanie tak...Dalej martw sie sam.Dwa miliony bezrobotnych polakow.Wybor nalezy do ciebie pracujesz za 800 brutto i co najwyzej dorobisz sie ale garba lub handlujesz kombinujesz i jakos wiazesz koniec z koncem. <br> A tak na marginesie mamy w kraju najwyzsze podatki z calej europy.Jedne z najnizszych plac i co tu by nie mowic...Jak w tym kraju z taka ekonomia i polityka maja rozwijac sie przedsiebiorcy ktorzy tworza wiekszosc miejsc pracy w polsce.Pozwole sobie zauwazyc iz ok. polowa budzetu idzie na biurokracje w tym kraju.Z taka polityka to My mozemy daleko zajsc ale co najwyzej na Kałkaz.
?? (niezweryfikowany)

ale to zabrzmiało grożnie. najdroższego narkotyku - kokainy. to jakaś nowa promocja w tesco
.chudy. (niezweryfikowany)

ale to zabrzmiało grożnie. najdroższego narkotyku - kokainy. to jakaś nowa promocja w tesco
Olej (niezweryfikowany)

O jaki zły diler, bardzo dobrze ze go złapali, gratulujemy naszej dzielnej policji. Społeczenstwo jest z was dumne.
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Wiesh czym jest DXM? Hmm? No, pomysl sobie chwilkę... . Jush

wiesh czy jeshcze nie? Tak, mash rację, to dekstrometorfan.

Substancja znajdująca się w lekach przeciwkaszlowych. W jakich?

A np. Tussal Antitussicum. Takie bardzoardzo fajne pilsy. :-)))

Można ten lek kupić w aptece bez recepty (jedno op. 5 zełek).

Jeśli nie chcesz, to nie bierz, ale...ja chcę brać. I biorę.

  • Muchomor czerwony


Substancja: AMANITA MUSCARIA

3 wysuszone (upieczone) kapelusze muchomora czerwonego


  • Ayahuasca

Doświadczenie: gałka muszkatałowa (trzy razy), bieluń (dwa, lecz nieudane razy), efedryna (2 - razy), amfetamina (ponad 10 razy), DXM (dwa razy), mj/hasz (ilości niepoliczalne), extasy (3 pixy), LSD (4 razy), grzyby psilocybe (dwa razy), Salvia Divinorum (trzy razy, z czego jeden na 2/3 plateau), Ayahuasca (ten raz).




2 II 2005, 9:50-13h. Przygotowanie:

Mam 10 g Mimosa hostilis, kawałek kory; 4 g Peganum harmala - nasiona.


  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Szczera chęć przeżycia duchowego oczyszczenia, wkraczająca w nietknięty przez martwą, ludzką rękę fragment pradawnego lasu. Czyż mogło być lepiej? A miało to miejsce, pewnej zagubionej, jakby się wydawało, w granicach czasu i przestrzeni... jedynej świadomej, złotej, polskiej jesieni.

Zawsze, pierwszym problemem nazbyt przewrażliwionego autora, jest rozpoczęcie tekstu w taki sposób, by czytelnik już na samym początku nie drgnął w okrutnym spazmie przedwczesnej krytyki, wciskając gorączkowo przycisk cofania w przeglądarce jedną ręką, drugą zaś, sięgając po swe odłożone zawczasu, konopne pigułki, wytwarzane przez ostatnią hippisowską komunę, gdzieś hen daleko, za nieprzebytymi otchłaniami czasu...