"Wdychają go przez skarpetkę"

Nastolatki mają odlot po "nowym" zabójczym narkotyku.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

naTemat
Bartosz Godziński

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

2401

Dopalacze, klej, czy tabletki na kaszel są już passé. Młodzież znalazła nie do końca nowy sposób na chwilowy haj – wdychanie dezodorantu, o którym dawno nie było słychać, a które powróciło w tragicznych wiadomościach z Jeleniej Góry. Okazuje się, że to nie odosobniony przypadek odurzania się inhalantami przez dzieciaki w Polsce.

Niedawne wydarzenia z Jeleniej Góry wstrząsnęły wszystkimi. 11-latek i 13-letnia kuzynka narkotyzowali się dezodorantem w pustostanie. Kupili go w dyskoncie. Dziewczynka trafiła do szpitala i ma się jak na razie dobrze, niestety chłopczyk stracił przytomność i już jej nigdy nie odzyskał. Śmiertelnie zatruł się oparami dezodorantu, które wdychał.

Haj w puszce

Ćpanie dezodorantu (a także lakierów, farby, środków piorących) brzmi absurdalnie, ale młodzi ludzie naprawdę to robią. Wydaje się to zupełnie nieszkodliwą używką, ale jest niezwykle zabójcze.

– To kolejny okropnie bolesny owoc braku sensownej edukacji i profilaktyki narkotykowej w Polsce. Osobiście współprowadzę zajęcia edukacyjno-profilaktyczne o narkotykach dla liceum i ten temat faktycznie pojawia się w pytaniach uczniów

– mówi naTemat Jerzy Afanasjew, aktywista i edukator Społecznej Inicjatywy Narkopolityki.

Edukatorzy dowiedzieli się o nowej modzie w jednej z warszawskich szkół. – Słyszeliśmy między innymi o wdychaniu dezodorantu przez skarpetkę, rzekomo miałoby to poprawiać bezpieczeństwo, ale to bajka. Bardzo realne są za to szkody wdychania jakichkolwiek ilości inhalantów – mówi. Dlaczego?

– W dezodorantach nie ma klasycznych substancji psychoaktywnych, pomijając śladowe ilości alkoholu - efekty odurzające powstają w wyniku wdychania silnie toksycznych gazów

– dodaje.

- Jerzy Afanasjew, aktywista i edukator Społecznej Inicjatywy Narkopolityki

To kolejna odsłona zjawiska "niuchaczy", czyli osób wąchających klej w latach 90. lub "informatyków" wdychających sprężone "powietrze" (tak naprawdę mieszaninę szkodliwych gazów). Inhalanty razem z alkoholem, papierosami i lekami na receptę są wśród najgroźniejszych popularnych substancji psychoaktywnych, przed którymi przestrzegamy młodzież.

Bardziej niebezpieczne niż "normalne" narkotyki

Dezodoranty działają w inny sposób niż "klasyczne" narkotyki (o tym za chwilę), ale też się można nimi odurzać. Na popularnym forum, na którym użytkownicy dzielą się relacjami z tripów, można znaleźć barwne opisy przeżyć po wąchaniu dezodorantów. A także sposoby na to, jak to robić, czy nawet marki dezodorantów, które rzekomo najbardziej "klepią". Z wiadomych względów nie będę tego linkował.

"Lubię to uczucie, kiedy zaczyna wjeżdżać, tak dziwnie przyjemnie ciepło się robi".

"Dziś miałem pierwsze spotkanie z dezodorantem, nie mogę uwierzyć że to na mnie tak podziałało, ja pierd*le dosłownie do teraz się trzęsę... Slow-motion przy ludziach, każdy na mnie patrzy jakbym był insektoidem, w ch*j psychodelicznie, movement robota, lekko euforycznie ale za bardzo mnie to przeraziło, że musiałem opuszczać miejsce w samotne".

"Powiem szczerze, że z wszystkich rzeczy, które ćpałem bania po dezodorancie najbardziej mi się podoba. Tylko szkoda, że tak krótko".

Prawda, że brzmi zachęcająco? Pamiętajmy, że na forach mogą też siedzieć złośliwe trolle, które specjalnie wypisują zmyślone rekomendacje, by ludzie się truli. Choć prawda jest taka, że wdychanie dezodorantu faktycznie powoduje euforyczny efekt. I jest śmiertelnie niebezpieczne, ale o tym już na narkotykowych forach nie poczytacie.

– Inhalacja daje bardzo szybkie oszołomienie, mogą wystąpić zmiany nastroju, halucynacje, podwójne widzenie. Fizycznie może pojawić się osłabienie, bóle mięśni, kaszel, wymioty, biegunka, senność czy "kac". Kluczowe jest jednak to, że inhalanty nie są jak inne substancje psychoaktywne i ich efekty następują w wyniku toksyczności, niedotleniania i zatrucia organizmu - zamiast oddziaływania na typowe receptory w mózgu.

– podkreśla Jerzy Afanasjew z SIN.

"Może zabić nawet za pierwszym razem"

Przy pisaniu takich artykułów zawsze pojawiają się dylematy moralne dotyczące sensu nagłaśniania groźnych zjawisk, które mogą wywołać efekt kuli śnieżnej. Jednak dostęp do internetu mają wszyscy, nawet najmłodsi, dlatego tak ważne jest informowanie o następstwach odkrytych w sieci lub zasłyszanych sposobów na odlot.

- Jerzy Afanasjew, Społeczna Inicjatywa Narkopolityki:

- Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że stosowanie inhalantów powoduje większe szkody dla organizmu niż wszystkie inne narkotyki i może zabić nawet za pierwszym razem. Znane są też przypadki wypadków po zażyciu, np. wyskoczenia przez okno. Nie ma czegoś takiego jak "bezpieczna dawka" inhalantów.

Jakie są objawy sięgania po inhalanty? – Unoszący się wokół uzależnionego, nawet z jego oddechu, zapach rozpuszczalników, kichanie i kaszel, katar lub krwawienie z nosa, nudności, zapalenie spojówek, bełkotliwa mowa, anemia. Wdychanie tych narkotyków prowadzi do uszkodzeń płuc, wątroby, mózgu. U stosujących przewlekle występują niewydolność sercowa, utrata przytomności, nieodwracalne uszkodzenie wątroby, nerek i szpiku kostnego – dodaje mój rozmówca.

Dorośli mają więcej doświadczenia i możliwości kupienia alternatywnych i stosunkowo bezpieczniejszych substancji. Dlatego też po warte kilka złotych, łatwo dostępne dezodoranty częściej będą sięgać dzieci. Na co mają zwrócić uwagę rodzice lub nauczyciele?

– Klasyczne znaki ostrzegawcze to utrzymujący się wiele dni intensywny zapach, nasączone chusteczki i plamy zwłaszcza na mankietach i rękawach – wylicza Afanasjew. I zauważa, że odurzanie nie bierze się z znikąd. – Kiedy dziecko ma problemy w szkole, z przyjaciółmi, a rodzice nie wiedzą co robi całymi dniami, to warto się zastanowić głębiej z czego to wynika - zanim będzie za późno. Może się okazać, że nie umiemy rozmawiać. Nie wstydźmy się wtedy poprosić o pomoc specjalisty. Z całą pewnością panikując i wprowadzając musztrę zrobimy więcej złego, burząc zaufanie, niż dobrego.

Oceń treść:

Average: 9.9 (8 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Pozytywne przeżycie

pozytywne, zwyczajne

Siema dzisiaj chciałbym się z wami podzielić moim pierwszym razem z N2o czyli podtlenek azotu, dodam jeszcze że jest to mój pierwszy raport więc sorry za wszelkie błędy. Od zawsze byłem ciekawy innych stanów świadomości i interesowałem się w temacie substancji psychoaktywnych, chciałem próbować róźnych nowych rzeczy jeśli chodzi o ten temat, w tamten dzień padło akurat na sprężone. 

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Nieznane jezioro 50 km od domu. Chęć poznania psychodeli. Przed zażyciem na miejscu obawa przed tym co mnie czeka.

 

Witam. Jest to mój pierwszy trip raport więc proszę o wyrozumiałość. Dwa poprzednie wieczory nie brałem tabletek przeciwalergicznych, bo nie mam pewności, czy można łączyć je z hometem. Poprzedniego wieczora nie jadłem kolacji, a w dni tripa tylko dwie skąpe kanapki rano, żeby dać większe szanse zadziałać tryptaminie.

10:30

  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

Nastawienie na nowe przeżycia, wieczór z kumplem, pozytywne nastawienie i lekki stres.

Moja wiedza na temat szałwii w momencie testu była dość szeroko zakrojona. Jak zwykle przed przystąpieniem do próbowania czegokolwiek nowego muszę wiedzieć o tej substancji tak wiele jak tylko się da. Miałem za sobą już jedną nieudaną próbę z tą rośliną, jej powodem prawdopodobnie było użycie taniego niestandaryzowanego ekstraktu. Prawdopodobnie ze względu na to i tym razem nie do końca wierzyłem, że wszystko się uda. Około godziny 18 dotarłem na wyznaczone na tripa miejsce, które było znane mi już z kilku kwaso-tripów. Mieszkanie w bloku na obrzeżach centrum.

  • Gałka muszkatołowa

Witam,w tym TR zburzę mity dotyczące psychodelicznej gałki muszkatołowej (mój pierwszy TR, YEAH :D

* Set & Setting: dom, nastrój przeciętny, z lekką dozą zaciekawienia i niechęć rozczarowania, o czym dalej. Popołudnie i wieczór. Epizodycznie towarzyszyli mi niczego nie świadomi rodzice.

* Wiek: 20lat

* Doświadczenie: etanol,nikotyna,kofeina i LSA(nieudane)

* Dawkowanie:4 świeżo starte gałki na 60kg masy ciała