Trawka niezgody

Zaczęła się publiczna debata na temat propozycji resortu zdrowia, by nie karać za posiadanie narkotyków na własny użytek. Projekt krytykuje opozycja, nie jest też do niego przekonana policja.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2792

W Polsce od 5 lat obowiązuje przepis o karaniu za posiadanie nawet małej ilości narkotyków, który wprowadziła ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Ministerstwo Zdrowia uważa jednak, że posiadanie narkotyków na własny użytek powinno być co prawda zakazane, ale nie karane.

Propozycja ta podzieliła Polaków, co pokazuje ankieta zamieszczona na stronach portalu INTERIA.PL. Z prawie 6 tysięcy osób, które odpowiedziały na nią wczoraj do godziny 18., 51 proc. popierało ministerialną liberalizację, zaś 49 proc. - opowiedziało się za utrzymaniem karalności posiadania nawet małej ilości narkotyków.

Argumenty ministerstwa

Resort zdrowia uważa, że ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii w obecnym kształcie nie spełnia swojego zadania, a obowiązujące przepisy sprawiają, że policja zamiast zająć się rozpracowywaniem poważnego narkobiznesu, musi ścigać narkomanów, którzy zagrażają jedynie sobie.

- Trzeba karać handlarzy, a nie ich ofiary - uzasadnia projekt minister Marek Balicki. - Jeżeli policja będzie rozpraszała swoje siły na poszukiwania osób, które konsumują narkotyki, nie będzie się koncentrować na poszukiwaniu handlarzy, organizatorów przemytu narkotyków - dodaje Paweł Trzciński z MSZ.

Dotychczasowa restrykcyjna ustawa zakazująca posiadania narkotyków nie przynosi - zdaniem ministerstwa - spodziewanych efektów. Narkomani, jak brali, tak biorą, a policjanci za to mają z nimi zbyt dużo pracy.

Argumenty policji

Sama policja jest jednak w tej sprawie znacznie ostrożniejsza. - Nie zgadzamy się z zarzutem, że policja zatrzymując narkomanów, poprawia sobie statystyki wykrywalności. Uważamy natomiast, że liberalizacja przepisów zwiększy przestępczość narkotykową i utrudni pracę policji - mówi rzecznik śląskiej policji, Andrzej Gąska.

Z policyjnych statystyk wynika, że narkomani stanowią mniejszość zatrzymanych i aresztowanych w porównaniu z dilerami narkotyków. Policja obawia się też, że zmiana przepisów może służyć dilerom do wykpienia się od odpowiedzialności.

Funkcjonariusze ze zwalczającej zorganizowaną przestępczość śląskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego uważają, że dopuszczenie posiadania niewielkiej ilości narkotyków spowoduje, iż grupy przestępcze natychmiast dostosują się do nowych realiów, zatrudniając na szeroką skalę młodych sprzedawców, którzy będą mieli przy sobie jedynie 2-3 działki narkotyku, co nie będzie groziło wpadką.

Argumenty opozycji

Opozycja przytacza jeszcze inne argumenty. Przekonuje ona, że zniesienie tego zapisu, zwłaszcza jeśli dotyczyłoby także tzw. twardych narkotyków, posłużyłoby po prostu zwykłej promocji narkomanii.

- Propozycje, by za posiadanie małej ilości narkotyków na własny użytek nie karać, są niemądre, szkodliwe, pronarkotykowe i proprzestępcze - grzmiał przedwczoraj szef klubu PiS, Ludwik Dorn. - Tę niemądrą ustawę trzeba uciąć już kiedy się rodzi - przekonywał.

Pojawiają się też głosy, że cała sprawa to szukanie przez ministerstwo tematu zastępczego. - Sytuacja w służbie zdrowia jest dramatyczna, a Ministerstwo Zdrowia wymyśla kolejne tematy zastępcze: zapłodnienie in vitro, karanie za narkotyki. Dyskutujemy o związkach homoseksualnych i aborcji, zamiast o zadłużeniu szpitali - powiedziała Rzeczpospolitej Ewa Radziszewska z PO.

Poseł PiS Bolesław Piecha zwrócił również uwagę, że problemem może być określenie, co to jest niewielka ilość na własny użytek. - Nie sądzę, by minister Balicki latał z wagą aptekarską do każdego narkomana i ważył, czy to gram czy pół grama i jakiej substancji - ironizował.

Dyskusja trwa

Ministerstwo doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że temat jest co najmniej kontrowersyjny. Dlatego też zdecydowało się na konsultacje społeczne. Wczoraj w resorcie odbyła się publiczna debata na ten temat z udziałem przedstawicieli różnych środowisk politycznych oraz organizacji pozarządowych.

Jednak debata, która była niezwykle burzliwa, dowiodła nie tylko tego, że w tej sprawie opinie są mocno podzielone, ale też tego, że jest to kwestia traktowana raczej emocjonalnie niż merytorycznie i w związku z tym nikt nie będzie skłonny do ustąpienia ze swojego stanowiska. Tak więc wczorajsza dyskusja to zapewne tylko przedsmak burzy, jaką projekt Ministerstwa Zdrowia może wywołać w Sejmie.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

drneedweed (niezweryfikowany)
Dyskutujemy o związkach homoseksualnych i aborcji, zamiast o zadłużeniu szpitali - powiedziała Rzeczpospolitej Ewa Radziszewska z PO. <br> <br>teoetycznie: <br>wtedy bedzie mozna zmniejszyc budrzet dla policji za ich &quot;troske nad nami &quot;-i przeznaczyc ta sume do ministerstwa zdrowia... <br> <br> <br>
pr0feeL (niezweryfikowany)
NIE DA SIĘ POWSTRZYMAĆ LUDZI BY NIC NIE BRALI!!! tak czy inaczej zawsze bedzie problem narkomanii, a do tego zakazują palić zioło! Ustawy są bez sensu! PALCIE ILE WLEZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
witok (niezweryfikowany)
czemu ja nie moge palić, skoro oni mogą wóde ćpać...
zks (niezweryfikowany)
TA USTAWA NIE MA NA CELU ROZPOWSZECHNIENIA NARKOMANII!!! <br>TA USTAWA JEST PO TO, ABY UCHRONIC NIEWINNYCH PALACZY TRAWY OD WIĘZIENIA JA K TO SIE DZIEJE DOTYCHCZAS!!! <br>Rozumiecie to?
człowiek (niezweryfikowany)
Im więcej czytam na ten temat tym bardziej mnie to denerwuje. To jest chore ... powinni zalegalizować trawe i tyle ... Czemu ktoś ma decydować za mnie ? Co moge wziąść a czego nie ? Wszystko jest dla ludzi ... a oni zachowują się tak jakby nigdy w życiu ich to nie dotyczyło. Mogę się założyć że nie jeden z nich miał kontakt z narkotykami w naszym wieku ... Gdy to pokolenie zniknie ... a my przejmiemy rządy trawka będzie legalna ... mam taką nadzieję .... chyba że też pójdzimy za przykładem tych buraków i odmówimy. Marihuana to nic złego ... od tysięcy lat uzywana ... jakże użyteczna i pożyteczna ... a tu takie coś odwalają ... Zalegalizowanie równa się z załataniem dziury budżetowej , wydaje mi się że handlarze nakotyków przestaną istnieć ... no nie wszyscy ... to oczywiste , ale większość się zniechęci do tego ;] bo po co sprzedawać skoro nie będzie się na tym nic zarabiało bo będzie w sklepie ... a tylko kłopotów można sobie narobić ... w moich oczach i na pewno wielu innych zwolenników to same plusy legalizacji .... czemu im to tak trudno zrozumieć ? co im zależy ? narkomani ? zwiększy się liczba ? nie sądze ... a oni i tak się narkomanami nie przejmują ;] teraz to widać jak na dłoni ... skoro nawet niewielkiej ilości zabraniają posiadać ... a za posiadanie wiadomo co grozi ... ooj rozpisałam się troszke no ale przynajmniej dałam upust swojej złości :) 3majcie sie i JARAJCIE ZIELE PRZYJACIELE :) DAMY RADE !
magiczna (niezweryfikowany)
Im więcej czytam na ten temat tym bardziej mnie to denerwuje. To jest chore ... powinni zalegalizować trawe i tyle ... Czemu ktoś ma decydować za mnie ? Co moge wziąść a czego nie ? Wszystko jest dla ludzi ... a oni zachowują się tak jakby nigdy w życiu ich to nie dotyczyło. Mogę się założyć że nie jeden z nich miał kontakt z narkotykami w naszym wieku ... Gdy to pokolenie zniknie ... a my przejmiemy rządy trawka będzie legalna ... mam taką nadzieję .... chyba że też pójdzimy za przykładem tych buraków i odmówimy. Marihuana to nic złego ... od tysięcy lat uzywana ... jakże użyteczna i pożyteczna ... a tu takie coś odwalają ... Zalegalizowanie równa się z załataniem dziury budżetowej , wydaje mi się że handlarze nakotyków przestaną istnieć ... no nie wszyscy ... to oczywiste , ale większość się zniechęci do tego ;] bo po co sprzedawać skoro nie będzie się na tym nic zarabiało bo będzie w sklepie ... a tylko kłopotów można sobie narobić ... w moich oczach i na pewno wielu innych zwolenników to same plusy legalizacji .... czemu im to tak trudno zrozumieć ? co im zależy ? narkomani ? zwiększy się liczba ? nie sądze ... a oni i tak się narkomanami nie przejmują ;] teraz to widać jak na dłoni ... skoro nawet niewielkiej ilości zabraniają posiadać ... a za posiadanie wiadomo co grozi ... ooj rozpisałam się troszke no ale przynajmniej dałam upust swojej złości :) 3majcie sie i JARAJCIE ZIELE PRZYJACIELE :) DAMY RADE !
:) (niezweryfikowany)
Im więcej czytam na ten temat tym bardziej mnie to denerwuje. To jest chore ... powinni zalegalizować trawe i tyle ... Czemu ktoś ma decydować za mnie ? Co moge wziąść a czego nie ? Wszystko jest dla ludzi ... a oni zachowują się tak jakby nigdy w życiu ich to nie dotyczyło. Mogę się założyć że nie jeden z nich miał kontakt z narkotykami w naszym wieku ... Gdy to pokolenie zniknie ... a my przejmiemy rządy trawka będzie legalna ... mam taką nadzieję .... chyba że też pójdzimy za przykładem tych buraków i odmówimy. Marihuana to nic złego ... od tysięcy lat uzywana ... jakże użyteczna i pożyteczna ... a tu takie coś odwalają ... Zalegalizowanie równa się z załataniem dziury budżetowej , wydaje mi się że handlarze nakotyków przestaną istnieć ... no nie wszyscy ... to oczywiste , ale większość się zniechęci do tego ;] bo po co sprzedawać skoro nie będzie się na tym nic zarabiało bo będzie w sklepie ... a tylko kłopotów można sobie narobić ... w moich oczach i na pewno wielu innych zwolenników to same plusy legalizacji .... czemu im to tak trudno zrozumieć ? co im zależy ? narkomani ? zwiększy się liczba ? nie sądze ... a oni i tak się narkomanami nie przejmują ;] teraz to widać jak na dłoni ... skoro nawet niewielkiej ilości zabraniają posiadać ... a za posiadanie wiadomo co grozi ... ooj rozpisałam się troszke no ale przynajmniej dałam upust swojej złości :) 3majcie sie i JARAJCIE ZIELE PRZYJACIELE :) DAMY RADE !
kopernik (niezweryfikowany)
Trzymajcie lepiej kciuki, zeby ustawa weszla w zycie zanim prawica dobierze sie znowu do wladzy, bo wtedy bedzie mozna pomarzyc o jakiejkolwiek lliberyzacji. A zmiana jest potrzebna i to szybko.
Herbie (niezweryfikowany)
Właśnie oglądam debatę w TVP1, jest gorąco... ale może wreszcie dotrze do rzeszy nieuświdomionych, na czym polega problem... POSIADANIE MUSI BYĆ NIEKARANE !!! <br> <br>pozdr
;) (niezweryfikowany)
Właśnie oglądam debatę w TVP1, jest gorąco... ale może wreszcie dotrze do rzeszy nieuświdomionych, na czym polega problem... POSIADANIE MUSI BYĆ NIEKARANE !!! <br> <br>pozdr
kapiszon (niezweryfikowany)
Społeczeństwo boi się zmian, ale bez zmian nigdy nie będzie lepiej w Polsce.
medzec (niezweryfikowany)
mowicie, ze kawa uzaleznia w podobny sposob jak marihuana, lub, ze marihuana w ogule nie uzaleznia, to ciekawe czemu jak nie pale ganji z dzien czy dwa to mam kurewskie cisnienie?? <br> <br>nie mowie, ze przymus zapalenia jest silny, ale zalozmy, ze mialem tydzien detoxu i mysle sobie - wszystko jest ok nie pale sobie i jest spoko, ale tylko do czasu gdy sciagne bucha, wtedy pomysle - po chuja mi byl ten jebany detox? dopiero teraz czuje sie naprawde dobrze... <br> <br>nie wiem jak jest po dluzszym detoxie, pale z poltora roku co dzien, wczesniej ocztywiscie tez palilem, ale rzadziej; od czasu jak pale co dzien nie mialem detoxu dluzej niz dwa dni i to tez chyba cos mowi o uzaleznianiu ganji? <br> <br>dobra krotko mowiac mysle, ze kto posmakuje w ganji juz niegdy nie bedzie taki sam, moze wybrac detox, ale bedzie zawsze troche inny od reszty i nigdy nie bedzie trzezwy tylko bedzie na detoxie, wystarczy, ze sciagnie kilka buchow i od razu wszystko sie zmieni lub moze wybrac bakanie, a wtedy to na pewno juz nie bedzie niegdy narmalny, ale bedzie sie dobrze bawic i moze miec szczesliwe zycie <br> <br>kto wierzy w co innego ten sam sie oklamuje i radze jak najszybciej przestac
dagi (niezweryfikowany)
mowicie, ze kawa uzaleznia w podobny sposob jak marihuana, lub, ze marihuana w ogule nie uzaleznia, to ciekawe czemu jak nie pale ganji z dzien czy dwa to mam kurewskie cisnienie?? <br> <br>nie mowie, ze przymus zapalenia jest silny, ale zalozmy, ze mialem tydzien detoxu i mysle sobie - wszystko jest ok nie pale sobie i jest spoko, ale tylko do czasu gdy sciagne bucha, wtedy pomysle - po chuja mi byl ten jebany detox? dopiero teraz czuje sie naprawde dobrze... <br> <br>nie wiem jak jest po dluzszym detoxie, pale z poltora roku co dzien, wczesniej ocztywiscie tez palilem, ale rzadziej; od czasu jak pale co dzien nie mialem detoxu dluzej niz dwa dni i to tez chyba cos mowi o uzaleznianiu ganji? <br> <br>dobra krotko mowiac mysle, ze kto posmakuje w ganji juz niegdy nie bedzie taki sam, moze wybrac detox, ale bedzie zawsze troche inny od reszty i nigdy nie bedzie trzezwy tylko bedzie na detoxie, wystarczy, ze sciagnie kilka buchow i od razu wszystko sie zmieni lub moze wybrac bakanie, a wtedy to na pewno juz nie bedzie niegdy narmalny, ale bedzie sie dobrze bawic i moze miec szczesliwe zycie <br> <br>kto wierzy w co innego ten sam sie oklamuje i radze jak najszybciej przestac
. (niezweryfikowany)
Trzymajcie lepiej kciuki, zeby ustawa weszla w zycie zanim prawica dobierze sie znowu do wladzy, bo wtedy bedzie mozna pomarzyc o jakiejkolwiek lliberyzacji. A zmiana jest potrzebna i to szybko.
ChaoZ (niezweryfikowany)
Trzymajcie lepiej kciuki, zeby ustawa weszla w zycie zanim prawica dobierze sie znowu do wladzy, bo wtedy bedzie mozna pomarzyc o jakiejkolwiek lliberyzacji. A zmiana jest potrzebna i to szybko.
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Jakiś czas temu zdarzyła się okazja wypróbowania Acodinu, bo jechałem

do kumpla na działkę. Na peronie łyknąłem 20 tabletek. Po pewnym

czasie pojawiło się dziwne uczucie w nogach, ale myśle, że był to

raczej efekt placebo. Później doszło ledwo zauważalne swędzenie.

Zacząłem naprawdę coś czuć, gdy zasuwaliśmy ostro pod górę do chatki.

Minęła wtedy ok. 1 godzina od zażycia - czułem lekkie szumienie i

delikatny zawrót głowy.


Dopiero po upływie kolejnych 40 minut efekty zaczęły się nasilać i

  • Inne
  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Letni wieczór, mieszkanie i blokowisko.

ETH-LAD to dziwna substancja. Lizergamid, ale tworzący specyficzne dla siebie nastroje i odczucia, w dużym stopniu różne od LSD. Siadający na głowie mocno, ale i pozostawiający w miarę trzeźwy ogląd rzeczywistości. Mniej wizalny, a bardziej szatkujący na kawałki poczucie upływu czasu i powiązań przyczynowych. W pewnym stopniu też mocniej dysocjujący od LSD. Oczywiście to tylko mój subiektywny odbiór tego doświadczenia, da się jednak wyczuć charakterystyczny emocjonalny „znak rozpoznawczy”.

  • Tramadol

Substancja: Tramal.


Moje doświadczenie z dragami nie jest zbyt wielkie. Jak dotąd mialam okazje jedynie wymieszać pare tabletek z alkoholem no i oczywiście wziąć tramal.

  • Marihuana

Nazwa substancji: Grzybki halucynogenne

Dawka: 75 świerzych

Doświadczenie: Mnóstwo jarania, amfetaminy, piguł, trochę kwasów

i niewiele opiatów. Różne mieszanki. Grzybki poraz chyba 7, ale

pierwszy raz w dwace powyżej 60.