Syn byłego premiera kupował narkotyki od dilera gwiazd?

Jak twiwrdzi Fakt24 – Piotr B. opisany w książce Piotra Krysiaka „Diler gwiazd” to Piotr Belka, syn byłego premiera, ministra finansów i prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakt

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

4809

Jak ustalił Fakt24 – Piotr B. opisany w książce Piotra Krysiaka „Diler gwiazd” to Piotr Belka, syn byłego premiera, ministra finansów i prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki. Mężczyzna miał kupować narkotyki od Cezarego P. w 2015 r. Najprawdopodobniej była to kokaina. Piotr Belka odmówił komentarza dla Fakt24. A jak tłumaczył się zeznając w sądzie?

W akcie oskarżenia przeciwko Cezaremu P., znanemu szerzej jako diler gwiazd, czytamy, że jednym z jego klientów był Piotr B. Jak ustalił Fakt24 – to Piotr Belka, syn byłego premiera, prezesa NBP i ministra finansów Marka Belki. Nasz dziennikarz był świadkiem zeznań Piotra Belki w procesie dilera gwiazd.

Belka przyznał w sądzie, że kojarzy oskarżonego Cezarego P. – Spędzaliśmy dużo czasu na imprezach towarzyskich. Bywaliśmy w tych samych klubach i na podobnych spotkaniach. Nasz drogi się przecinały – zeznawał Piotr Belka, ale jednocześnie zapewniał, że od oskarżonego nie kupował żadnych narkotyków, a ich znajomość miała „luźny” charakter.

Na pytanie prokuratora, czy ma zwyczaj „ze znajomymi zapraszanymi na imprezy spotykać się w samochodach”, syn byłego premiera odpowiadał, że „często tak robi”. Dodał też, że zawsze, gdy któryś z jego znajomych przyjeżdża do klubu na spotkanie, to „wychodzi na ulicę, by go powitać”.

Autor książki „Diler gwiazd” Piotr Krysiak zamieścił w swojej książce akt oskarżenia Cezarego P. Czytamy w nim, że sprzedawał „Piotrowi B. w dniach 3 i 6 sierpnia 2015 r., 17 września 2015 r. i 14 października 2015 r. w łącznej ilości nie mniejszej niż 2 gramy netto za kwotę nie mniejszą niż 600 zł”.

Próbowaliśmy porozmawiać z Piotrem Belką, jednak odmówił kontaktu z naszą redakcją. "Bardzo dziękuje, ale nie jestem zainteresowany rozmową" – odpisał.

Oceń treść:

Average: 6.3 (7 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

Świeżo po pracy na 2 zmianie, dobrze nastawiony na substancję i cały wieczór u znajomych

Cześć!

Jestem tutaj nowy i od razu wlecę z grubej rury hahah.

Opis tripa będzie dosyć krótki, bardziej chodzi mi o odpowiedź z waszej strony na jego końcu. :)

Kilka tygodni temu pierwszy raz zażyłem ectasy początkowo pigułkę 120mg i po jakiś 40minutach drugą, taką samą, faza była na maxa przyjemna, pierwszy raz miałem taki "zastrzyk" serotoniny no i nie miałem żadnych efektów ubocznych, tylko delikatnie latała mi szczęka(mam 20lat, ponad 180cm wzrostu i około 75kg) (wcześniej miałem do czynienia tylko z thc i grzybami)

  • Etanol (alkohol)


Substancja: właściwie to gałka tyle, że w formie alkoholowej nalewki



Krótka receptura :

6 świeżych, całych gałek, litr spirytusu (85 %), parę łyżek miodu (?)

zetrzeć, ewentualnie rozpuścić miód (?), trzymać razem w słoju pół roku, potrząsać co czas jakiś

następnie zrobiłem nalew na skórkach (bez allebo) z 10 dużych cytryn i pół torebki rodzynek (24h) i zmieszałem z 0.3 -0.4 litra syropu (gorącego) złożonego pierwotnie z 1.5 szklanki cukru, litra wody i soku z tych cytryn.


  • Marihuana

Bardzo dawno temu wybrałem się na obóz żeglarski nad Wdzydze (to takie duże jezioro koło Kościeżyny - woj. gdańskie). Oczywiście na obozie ponowały jasne zasady: żadnego alkoholu, fajek, nie mówiąc już o dragach. A że organizator był trochę pojebany to przestrzegał tych zasad, w każdym razie trzeba było strasznie uważać. Do wyjazdu długo się przygotowywałem i ostatecznie zabrałem kilka lufek i ze 4 gramy dobrego skunika. Jedengo wieczora uznałem, że czas już iść przypalić. Było już ciemno i niepostrzeżenie mogłem się oddalić z obozu.

  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Wakacyjny, letni trip z dwoma kumplami, z którymi jakiś czas wcześniej odnowiłem znajomość - C i Sz. Przyjemny, słoneczny dzień, który przeszedł potem w noc przy ognisku. Ustronne miejsce pośród drzew, tuż za miastem. Pełen spokój w głowie, chęć na solidną i satysfakcjonującą, lecz niekoniecznie wywracającą mózg na lewą stronę podróż.

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako pierwsza część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku: