Student czysty

Nawet wilczy bilet - taka kara grozi studentom-handlarzom narkotyków. Polskie uczelnie - także z regionu - wypowiadają im otwartą wojnę. A jednak 41 proc. studentów w kraju miało kontakt z narkotykami!

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Pomorska

Odsłony

2556

Nie ma co ukrywać: narkotyki to jedna z najpoważniejszych plag nękających uczelnie w całym kraju. Minister Barbara Labuda powołała zespół ekspertów, który stworzył program Uczelnie wolne od uzależnień. Do szkół wyższych trafia właśnie opracowany przez nich poradnik, a do roty ślubowania władze szkół wyższych powinny wprowadzić deklaracje żaków o powstrzymywaniu się od przyjmowania narkotyków. Muszą też szybko reagować na przypadki używania i rozprowadzania narkotyków. Dlatego potrzebne są wykłady o zagrożeniu narkotykowym, należy powołać pełnomocników ds. profilaktyki i uzależnień, otworzyć punkty konsultacyjne dla młodzieży, poradnie dla uzależnionych i telefon zaufania. Co władze uczelni mogą zrobić ze studentem-handlarzem narkotyków? Na mocy nowej ustawy o szkolnictwie wyższym będą mogły relegować go z uczelni. Grozi nawet wilczy bilet.

Szkolą się

W uczelniach na Pomorzu i Kujawach deklarują, że przystąpią do programu. Co więcej - już od lat realizowane są w nich działania antynarkotykowe. - Nasi studenci organizują liczne akcje potępiające branie narkotyków. Pod tym hasłem odbyły się również Juwenalia w 2002 roku. Poza tym żacy działają w wielu organizacjach przeciwdziałających narkomanii - mówi Marcin Habel z Biura Karier Akademii Bydgoskiej.

Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu w minionym roku akademickim wśród studentów dziennych przeprowadzono po raz pierwszy ankietę socjologiczną poświęconą patologiom. - Chcieliśmy się zorientować, czy narkotyki są problemem na uczelni. Okazało się, że choć nie mamy do czynienia ze zjawiskiem narkomanii, to studenci sięgają sporadycznie po narkotyki - wyjaśnia prof. Andrzej Radzimiński, prorektor ds. dydaktycznych UMK. Poza tym od lat żacy z Organizacji Studentów Prawa ELSA organizują akcje uświadamiające studentom problem narkomanii. Są to zarówno prelekcje, jak i i spotkania z ekspertami.

Z dilerami walczy również Akademia Techniczno-Rolnicza w Bydgoszczy. - Wiosną tego roku podpisaliśmy specjalną umowę z Komendą Wojewódzką Policji. Na jej mocy policjanci mają łatwiejszy dostęp do obiektów uczelni. Poza tym policyjni specjaliści od narkotyków spotkali się kilkakrotnie z naszymi pracownikami, także tymi z akademików, by przekazać im podstawową wiedzę m.in. z zakresu rozpoznawania narkotyków. Teraz planujemy wykłady na ten temat dla studentów - informuje Franciszek Bromberek, rzecznik ATR.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

C!chy (niezweryfikowany)
ludzie ktorzy rzadza naszym smiesznym krajem tak bardzo podjarali sie politytka USA ze chyba postawnowili wprowadzic wszystkie restrykcje tak jak leci. zapomnieli tylko o jednym, POLSKA TO NIE USA! fantastyczne programy typu zero tolerancji zajebiscie, nie wiem co tam sie dzieje, pewnie Kwasniewski Bushowi laske robi i odwrotnie! Poza tym chyba wszyscy oślepli! przeciez USA to popierdolony kraj (szanuje go tylko za mozliwosc godziwej pracy) dajmy na to ich akcje militarne i podejscie do narkotykow. co do pierwszego, caly rzad usa (fbi, cia, prezydent itd itd...) od 1995 dostawali informacje o rozwijajacych sie grupach terrorystycznych lacznie z Osama na czele, ale co? ZIGNOROWALI JE! przez te kilka lat powstalo kilkadziesiat raportow nt potencjalnych atakow terrorystycznych i wszyscy mieli to w dupie. pozniej powiedzieli w TV "przykro nam, nie dalo sie tego przewidziec" a te tluste dupska siedzace przed tymi pierdolonymi maszynkami do sterowania sluchaja tego gowna i im wierza. pozniej Bush postanowil rozjebac wszystkie kraje ktore mogly by miec cos wspolnego z Osama, tak z zemsty, nikogo nie pytajac, w koncu maja do tego prawo! (? fuck...) i tak wszyscy byli happy. podobnie popierdolony program "zero tolerancji" "po prostu powiedz nie" jacy oni sa pojebani pod tym wzgledem... a Polska? no coz... Bush jest taki wspanialy, jest naszym przyjacielem... KURWA!!! Panie prezydencie Kwasniewski, jesli chcemy wzorowac sie na czyims prawie to najpierw nasz kraj muslaby by byc podobny to tego na ktorym sie wzorujemy: zarobki, niskie bezrobocie itd itd... a co my mamy w polsce? wszystkie popieprzone programy ale co do reszty to ni cholery... ale sie wqrwilem... fuck!
C!chy (niezweryfikowany)
oczywiscie na wschodze oprocz berserkerskiego szalu zabijania i zemsty chodzilo jeszcze o rope naftowa.
NiVX (niezweryfikowany)
&quot;Okazało się, że choć nie mamy do czynienia ze zjawiskiem narkomanii, to studenci sięgają sporadycznie po narkotyki - wyjaśnia prof. Andrzej Radzimiński, prorektor ds. dydaktycznych UMK&quot; <br> <br>Nie rozumiem w czym w takim razie problem? <br> <br>To co już ludzie próbować nawet niczego nie mogą? Jeśli to nie rozwija się w żadne patologie to czemu w ogóle uczelnie robią taki hałas? :) heh powodów jak zwykle szukać trzeba w polityce.. czyli w lizaniu dupy profaszystowskiej ideologii amerykańskiej.. :(P
Armageddon (niezweryfikowany)
&quot;Okazało się, że choć nie mamy do czynienia ze zjawiskiem narkomanii, to studenci sięgają sporadycznie po narkotyki - wyjaśnia prof. Andrzej Radzimiński, prorektor ds. dydaktycznych UMK&quot; <br> <br>Nie rozumiem w czym w takim razie problem? <br> <br>To co już ludzie próbować nawet niczego nie mogą? Jeśli to nie rozwija się w żadne patologie to czemu w ogóle uczelnie robią taki hałas? :) heh powodów jak zwykle szukać trzeba w polityce.. czyli w lizaniu dupy profaszystowskiej ideologii amerykańskiej.. :(P
Zajawki z NeuroGroove
  • Hydroksyzyna
  • Tripraport

Zażyte w strachu przed kolejnym głodem, w domu z rodzicami.

Okej, let's start.

 

Z powodu zespołu stresu pourazowego (PTSD), EDNOS i ataków paniki ostatnio bardzo często zażywam różne substancje (wypisane w moim doświadczeniu). Czy mogę to nazwać uzależnieniem? Tak, ponieważ są kryteria, które trzeba spelnić, by nazwać swój problem uzależnieniem - ja je spełniam. I zawsze mi potwornie głupio, gdy nazywam mój problem uzależnieniem, no bo cóż - oprócz hydro, leków uspokajających bez recepty, otumaniających przeciwalergików i legalnych ziół nic innego nie brałam.

  • Szałwia Wieszcza

Ja: 19 lat, 185cm, 60kg.

Set & Setting: noc z 28 na 29 sierpnia, godzina około 2-3. Mój pokój. Ja i dwoje znajomych którzy pilnowali mnie żebym sobie krzywdy nie zrobił.

Co/ile: Salvia Divinorum, ekstrakt x10. Około jedna nabitka cybucha o średnicy 1cm. Spalona dwoma zaciągnięciami, jeden po drugim.

Exp: alkohol, amfetamina, benzydamina, DXM, ecstasy, grzyby, haszysz, kodeina, marihuana, mieszanki ziołowe, pigułki ze smartshopów, pseudoefedryna, Salvia Divinorum.

  • Dekstrometorfan

Środek: Acodin w tabletkach - 450mg DXM HBr





Okoliczności: dom, noc, sam





Psychika: negatywnie nastawiony do DXM, wcześniejsze próby z DXM poniżej 300mg.





22:15 - 23:00


Zjadłem 10 tabsów i po 5 co kilka minut. (w sumie 30)

  • 25I-NBOMe
  • Pierwszy raz

Byłem bardzo pozytywnie i optymistycznie nastawiony do podróży, miałem ze sobą dwóch kolegów, benzo na wypadek niepożądanych efektów np. bad trip Akcja początkowo rozgrywała się w parku, gdzie jest pusto i spokojnie

Z domu wyszedłem nastawiony pozytywnie i optymistycznie, wychodząc o godzinie 15:55 włożyłem blotter z 1mg 25i-nbome na dziąsło i uderzyłem na miasto, po drodze do sklepu po wodę i pepsi w puszcze na wypadek nudności związacnych z bodyloadem, o którym wcześniej naczytałem się wiele złego ale o tym później

16:20 już po zakupach spotkałem dwóch znajomych i poszliśmy do parku, zaczynało się już ściemniać więc usiedliśmy spokojnie na ławce i czekaliśmy aż zacznę odczuwać pierwsze efekty