Stop narkotykom. Czyli policja rozdaje ulotki.

A jak pozbyć się dilera z humorem? Na pytanie: Chcesz powąchać?, odpowiedz: Wolę zapach własnych skarpetek - radzą policjanci.

Anonim

Kategorie

Odsłony

4382
Gazeta Wyborcza Zielona Góra 22.02.2001

Stop narkotykom

Zielonogórska policja rozdaje nastolatkom ulotki o tym, jak ustrzec się przed narkotykami.

W ulotce pod hasłem "Nie biorę" policja przestrzega przed skutkami zażywania narkotyków. Nie wiedzieć jednak czemu ulotkę zdobią" symbole narkotyków sprzed co najmniej 10 lat - makówka i strzykawka.

Jak, zdaniem policjantów, potraktować dilera, który próbując się z nami zaprzyjaźnić, oferuje działkę?
- patrząc prosto w oczy powiedz: - Nie, dziękuję
- kiedy sytuacja wydaje się beznadziejna, po prostu odejdź
- zmień temat, udaj chorego, napad kaszlu
- wymigaj się: - Cześć, muszę już iść, i odejdź
- udawaj, że nie słyszysz i zmień temat, nie tłumacz się i nie usprawiedliwiaj.

A jak pozbyć się dilera z humorem? Na pytanie: "Chcesz powąchać?", odpowiedz: "Wolę zapach własnych skarpetek" - radzą policjanci.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-B
  • 3-CMC
  • Miks

Nastrój dobry, oczekiwałem ciężkiej loty, samotny wieczór

Godzina około 14:30 - na nowo założonego maila przychodzi mi kod odbioru paczki. Zajebiście, nie będę musiał zapierdalać spowrotem jak debil i marnować na to połowy dnia, więc z zajebistym humorem po lekcjach ogarniam jakąś border kicię i czując się zajebiście.Już nie jak zwykły ćpun z borderem, tylko prawdziwy artysta, gość co się zna i cool ziomek zmierzam z nią w moich designer jeans po moje designer drugs, próbując po drodze obliczyć łączną wartość mojego dopowego zadłużenia, co szło mi dość opornie bo chyba przesadzam ostatnio z dopami.

  • 4-ACO-DMT

Spokój, żadnych negatywnych zdarzeń poprzedzających doświadczenia.

 

 

                                                      Sobotnie popołudnie. Nic nadzwyczajnego. Jak co tydzień tamtymi czasy postanowiliśmy umilić sobie weekend psychodelikiem. Ulubiona substancja, zarówno moja jak i jej. Szybkie odmierzenie, bach do szklanki. Zamieszane, wypite, przepłukane, przepite. Mimo tego, że doskonale wiemy czego się spodziewać zawsze pojawia się jakaś niepewność. Możliwości tych środków są niesamowite, potrafią poważnie zaskoczyć niejednego użytkownika.

  • Inne
  • Tripraport

Sam w pokoju na łóżku

Heksik przyszedł pocztą jako jedna 10cio gramowa bryła, teraz w dilerkach, poprzedzielany u znajomego dilera na wadze po 1g, co teoretycznie miało mi ułatwić kontrolę nad przyjmowaniem oraz w razie wtopy zminimalizować straty (przy okazji ostatniego zamówienia okolo 7-8g poszło się jebać do kosza przez wkurwionego na moje schizy Ojca :d). Wyglądało to tak, że przy sobie miałem jedną saszetę a reszta siedziała w lodówie zakopana w pakerskim pudrze.

  • Klonazepam

Różnie: raz tylko potrzeba zrelaksowania się i rekreacyjnego użycia, spędzenia miłego wieczoru. Innym razem w celach uspokajających, żeby polepszyć nastrój, poczuć błogostan.

 

Bezsenna noc, klonazepam właśnie się skończył, recepta jest, lecz w aptece zbrakło. Dziś brałam tylko 1 mg rano, co, jak na ostatnie dni i moje balowanie z klonem, to naprawdę mało. Mogę się cieszyć, że jedynym efektem ubocznym jest bezsenność. Ta noc skłania mnie do przemyśleń na temat tego leku, które miałam już wiele razy wcześniej. Teraz postaram się je ułożyć w sensowną całość.

 

O klonazepamie słów kilka