Smartfon wykryje czy jesteś pod wpływem THC!

Naukowcy przeprowadzili eksperyment, który wykazał, że czujniki umieszczone w naszych smartfonach mogą wyczuwać znacznie więcej niż nam się wydaje. Badacze doszli do wniosku, że aby określić, czy ktoś jest pod wpływem marihuany wystarczy nam czujnik, który każdy z nas posiada w swoim smartfonie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

420polska.pl
Bongjour4:20

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy serdecznie!

Odsłony

147

Naukowcy przeprowadzili eksperyment, który wykazał, że czujniki umieszczone w naszych smartfonach mogą wyczuwać znacznie więcej niż nam się wydaje. Badacze doszli do wniosku, że aby określić, czy ktoś jest pod wpływem marihuany wystarczy nam czujnik, który każdy z nas posiada w swoim smartfonie.

Z badań opublikowanych w naukowym czasopiśmie „Drug and Alkohol Dependence” wynika, że czujniki używane w smartfonach są wstanie stwierdzić, czy poddawana badaniom osoba jest pod wpływem THC.

Do wspomnianego badania przystąpiło 57 osób w wieku od 18 do 25 lat, które korzystały z marihuany przynajmniej raz na tydzień. Przez miesiąc badacze zbierali dane z ich smartfonów – badani odnotowywali czas, w którym sięgali po marihuanę oraz intensywność haju po jej wypaleniu. Następnie zebrane dane wprowadzono do LightGMB – algorytmu uczenia maszynowego.

Z początku naukowcy stwierdzili, że do stwierdzenia, czy ktoś popalał marihuanę wystarczyło, że badany sięgał po nią w określony dzień tygodnia oraz o określonych porach. Takie efekty badań nie przyniosły więc satysfakcji – większość z nas ma ulubione pory, którym towarzyszą różnego rodzaju czynności czy rytuały.

Badacze włączyli więc do analizy również dane z czujników GPS oraz akcelerometrów (przyspieszeniomierzów) znajdujących się w smartfonach. Tutaj wynik był bardzo zadowalający, ponieważ algorytm dzięki zaburzeniom ruchów ciała badanych, był w stanie określić czy któryś z nich właśnie wypalił jointa.

„Korzystając z czujników w telefonie danej osoby, możemy być w stanie wykryć, kiedy dana osoba może doświadczać odurzania konopiami indyjskimi…” – powiedział autor korespondencyjny, Tammy Chung, profesor psychiatrii i dyrektor Centrum Zdrowia Behawioralnego Populacji w Instytucie Zdrowia Rutgersa, Polityki opieki zdrowotnej i badania nad starzeniem się.

Wyższą ideą i celem tego projektu jest stworzenie modelu wykrywania, który umożliwiłby interwencję „just-in-time” w celu zmniejszenia możliwych szkód związanych z konopiami. Stwierdzono, że model ten ma ogromny potencjał, aby osiągnąć ten cel. Pozostali autorzy badania to wykładowcy ze Stevens Institute of Technology, Stanford University, Carnegie Mellon University, University of Tokyo w Japonii i University of Washington w Seattle.

Oceń treść:

Average: 6.3 (3 votes)

Komentarze

Spaniały Polski... (niezweryfikowany)

Włos się jeży na głowie jak czytam takie newsy, to totalitaryzm gorszy niż sowiecki i hitlerowski, razem wzięte.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Przedostatnim razem jak wziolem kwasa (sam)

poszedlem do Zachety na wystawe. Siedze sobie przed wejsciem, patrze na

ludzi, mysle: kurde kazdy sie umowil, ciekawe z kim ja. Wstalem zeby wejsc

do srodka, a tu idzie moja kolezanka ze szkoly z siostra, tez na wystawe.

Nie poznala sie ze mialem odmienny stan swiadomosci :). Polazilismy po

wystawie, potem poszedlem z nimi do sklepu. W sklepie sobie laze, patrze a

tu obok tej kolezanki oglada ubrania moja druga kolezanka z chlopakiem.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set: lekki niepokój z przewagą ciekawości, dobre nastawienie. Setting: ładna lipcowa pogoda, park z lasem za miastem.

Działo się to w lipcu 2015 roku.

 Wracając z pracy do domu otworzyłem skrzynkę na listy jak codziennie. Oprócz typowego syfu i spamu znajdowała się tam biała koperta opatrzona logiem kancelarii prezydenta RP...

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Miks

Cały dzień, dość pozytywna pogoda, wieczorem punk-rockowy gig w lokalnym pubie, dużo ludzi, pozytywna atmosfera, na końcu dom.

Cóż, narkotykowy dzień zaczął się od około godziny czternastej kiedy to poszedłem w miasto do jedynej czynnej wówczas apteki, żeby kupić dekstera - było nudno, nie wiedziałem czy wieczorem wyjdę, a siedzenie w domu na dexie jest z pewnością przyjemniejsze, niż na trzeźwo. Chciałem wziąć Tussidex, ale nie było. Acodin - tabletki - też nie. Tylko syrop. Taki stan rzeczy mnie niespecjalnie zadowolił, ale jako, że w kolejce co chwila wymuszałem kaszel, żeby nie było podejrzeń, to wziąłem ten syrop, bo gardło serio zaczęło mnie drapać.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Znajduje się w raporcie

Dawno mnie tu nie było i jakoś nie miałem ochoty zabrać się za raporty ale mam trochę czasu więc opowiem wam moje doświadczenia z wojownikami psylocybami. Opiszę tu 6 tripów - 3 samotne i 3 z towarzyszami oraz to jak na mnie wpłynęły.

Pierwsza wycieczka: 2G