Skazana Izraelka prosi Putina o łaskę. 7,5 roku więzienia za niemal 10 gramów marihuany

Posiadająca obywatelstwo Izraela i USA Naama Issachar, skazana w Rosji na 7,5 roku więzienia za przemyt narkotyków, poprosiła prezydenta Władimira Putina o ułaskawienie - podał w niedzielę prawnik kobiety, cytowany przez Interfax.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

niezalezna.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

257

Posiadająca obywatelstwo Izraela i USA Naama Issachar, skazana w Rosji na 7,5 roku więzienia za przemyt narkotyków, poprosiła prezydenta Władimira Putina o ułaskawienie - podał w niedzielę prawnik kobiety, cytowany przez Interfax. O jej uwolnienie zabiegają władze Izraela.

"Naama Issachar postanowiła poprosić prezydenta Rosji o ułaskawienie, a pisemny wniosek w tej sprawie został już złożony przez administrację więzienia, w którym przebywa. Naama, jej krewni i jej prawnicy mają nadzieję, że rosyjski prezydent podejmie decyzję o ułaskawieniu i zwolnieniu jej jak najszybciej"

- poinformował jeden z adwokatów kobiety.

W czwartek w Jerozolimie podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz Putin zapewnił matkę Naamy Issachar, Jaffe Issachar, że "wszystko będzie dobrze". Jak pisze agencja Interfax, Kreml stał jednak na stanowisku, że prezydenckie ułaskawienie nie jest możliwe bez formalnej prośby w tej sprawie od uwięzionej.

"Jak możemy dokonać ułaskawienia, jeśli młoda kobieta o nie nie prosi? Muszą być dopełnione pewne formalności, aby proces się rozpoczął"

- oznajmił w sobotę rosyjskim agencjom prasowym rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

26-letnia Issachar została skazana 11 października 2019 roku po tym, jak w kwietniu znaleziono prawie 10 gramów marihuany w jej bagażu podczas tranzytu na lotnisku w Moskwie. Wyrok oprotestował izraelski resort spraw zagranicznych, uznając karę za surową i nieproporcjonalną.

Issachar odrzuca zarzut przemytu narkotyków i podkreśla, że nie próbowała wjechać do Rosji podczas tranzytu do Izraela z Indii i podczas krótkiego pobytu na moskiewskim lotnisku nie miała dostępu do swojego bagażu.

W zeszłym roku premier i prezydent Izraela, Benjamin Netanjahu i Reuwen Riwlin, wysłali do Putina oficjalną prośbę o ułaskawienie kobiety.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-I



motto:

było smaszno a jaszmije smukwijne

świdrokrętnie na zegwniku wężały

peliczaple stały smutcholijne

a zbłąkinie rykoświstąkały




W moim posiadaniu znajduje sie 300mg 2c-i w eleganckiej dilerce.

Rozpuszczam to w butelce wody zdatnej do użycia dla niemowląt.




Dzień pierwszy


  • MDMA
  • Pierwszy raz

nastawienie bardzo pozytywne, ema brana przed szkola(2 liceum) z kolega bez wiekszych przygotwan.

Spotykamy sie z kolega w umowionym miejscu o godzinie 9.00 podekscytowani na mysl o tym co zaraz bedzie sie dzialo. Po chwili namyslu decydujemy sie zajebac stuffik w galerii handlowej-malo ludzi o tak wczesnej godzinie+jest gdzie posiedziec, a na dworze zbyt zimno na takie tripowanie. Jestesmy w posiadaniu 2 kapsulek z krysztalem w srodku,200mg w kazdej. Dopowiem jeszcze ze moj kolega-nazwijmy go R-juz kiedys siedzial w temacie stymulantow jednak nic nie bral od 4 miesiecy. Az do teraz.

T+0

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Byłem przez około 4 miesiące w stanach depresyjnych spowodowanych brakiem celu i prokrastynacją po rozwiązaniu wcześniejszych pewnych problemów z życia prywatnego, do tego dochodziło uzależnienie od marihuany, które z perspektywy czasu bardzo mocno wzmacniało prokrastynacje. Moi rodzice wyjechali na wakacje i zostawili mi wolne mieszkanie na tydzień, już wcześniej miałem ogarnięte grzyby, które tylko czekały na swój moment. Bardzo się stresowałem (jak przed każdym tripem, z tym że dochodził tu aspekt, że nigdy nie brałem tak dużej dawki). Moje oczekiwania były bardzo jasne, lecz jednak starałem się ich nie przekłuwać w wymagania, dlatego że zawsze gdy miałem zbyt duże oczekiwania to nie mogłem doznać prawdziwego oświecenia. Chciałem przemyśleć swoje uzależnienie od marihuany, to co chce w przyszłości robić w życiu, prokrastynacje i kilka prywatnych spraw.

Był wieczór około godziny 18, pogryzłem gorzki pokarm bogów i po około godzinie się zaczęło. Wszystko zaczęło się powoli kręcić, lampy na suficie były bardzo wyraźnie roztrojone, jednak byłem finalnie zdziwiony, że wizualizacje były słabsze niż na moim najmocniejszym tripie (2.8g), później okazało się, że odbiło się to na myślach, bo w mojej głowie był taki meksyk jakbym zjadł co najmniej 8g.