Rosjanie polubią wódkę Bols?

Holenderska kompania Bols produkująca wysokoprocentowe alkohole postanowiła powrócić na rosyjski rynek - podała gazeta "Wiedomosti".

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP 30.06.2003

Odsłony

2244
Na początku lat 90-tych firma ta z powodzeniem sprzedawała w Rosji niezwykle wówczas drogie na tym rynku likiery. Teraz zaś zamierza sprzedawać elitarną, czystą wódkę Bols.

Kampania reklamowa tego alkoholu rozpocznie się w tym roku. Bols przeznaczy na nią 25 mln euro. Zaś sprzedaż wódki kierownictwo firmy zaplanowało na 2004 rok jednocześnie w wielu regionach Rosji.

Niewykluczone, że do wejścia Holendrów na rosyjski rynek zachęcił sukces jaki odniosła kompania w Polsce. Wódka Bols z powodzeniem konkuruje z wódką Wyborowa. Sprzedaż roczna wódki Bols wynosi 120 mln euro, z czego 60 mln przypada na Polskę - napisała gazeta.

W ocenie analityków, zdobycie rosyjskiego rynku przez firmę Bols nie będzie łatwe, gdyż napotka ona na dużą konkurencję ze strony zadomowionych już marek: wódki Finlandia i Absolut, które co roku zwiększają sprzedaż.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

LaSziDo (niezweryfikowany)

to tak jakby diler sprzedajacy trawke za przyslowiowe 30 zwrocilby sie do klientow posiadajacych pole wyzej wymienionej trawki. <br>Ale jak BOLS wejdzie na rosyjski rynek to sie od royjskich bimbrownikow wiele nauczy :P
Zajawki z NeuroGroove
  • Ketony
  • Uzależnienie

Kiedyś modliłam się, by go wziąć, a teraz modlę się, by tego nie zrobić..

POCZĄTEK

To było jakoś w styczniu 2017 roku. Pamiętam absurdalnie małe ścieżki brane w długich odstępach czasu i niewyobrażalną moc... Siła do pracy, chęć rozmowy z ludźmi, sensowne wypowiedzi i brak zwały rano. Cud miód! Jakoś po pół roku sorty trafiały mi się coraz gorsze. Tylko łeb bolał i spać się nie dało. Za to zejście to była kilkugodzinna walka z myślami samobójczymi... Na jakiś czas odstawiłam ten specyfik i testowałam inne, ale on się na mnie czaił i czekał aż mu ulegnę.

ŚLEPA FASCYNACJA

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Co mną głównie kierowało - ciekawość oraz chęć nowych doznań. Nigdy wcześniej nie przeżyłem halucynacji więc towarzyszyła mi również ekscytacja przed nieznanym. Namówiłem mojego znajomego do podróży w tą nieznaną razem ze mną. Spotkaliśmy się u niego. Wieczór i tylko śpiąca babcia za ścianą.

Postaram się jak najdokładniej opisać to co czułem i widziałem przez całą noc.

  • Muchomor czerwony



  • Zbierz muchomory samotnie rosnące, małe, z rozwiniętym kapeluszem (są mocniejsze) wyrywając całe grzyby palcami (nie używać noża!) z ziemi.

  • Oderwij trzon i sprawdź, czy w grzybie nie stołują się robaki. ;)

  • Susz kapelusze w cieniu, umożliwiając przewiew (np. susz je na północnym balkonie).

  • Wybierz i zjedz nieparzystą ilość wysuszonych kapeluszy (np. 3, 5) po czym popij je wodą. Powiedz rodzinie, żeby się nie martwiła jeśli nie będziesz obecny(a) przez kilka godzin, 1-3 dni, rok(!).

  • Benzydamina
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

W swoim przytulnym pokoju, w półmroku, chęć zobaczenia pierwszych halucynacji w życiu.

Hmmm. Od czego by tu zacząć? Teraz w trakcie pisania tego TR jest jakieś 10 h 45 min od czasu wejścia 0,5 g benzy, jeszcze się nie pozbierałem, ale daje w miare radę pisać. Wczoraj korzystając z okazji, że będe sam w domu przez jakąś godzinę (co rzadko się zdarza bo przeważnie w domu i tak zostaje moja siostra). rozpuściłem prawidłowo według opisu jedną saszetkę w 30ml letniej wody. Rozpuszczałem ok. 10 min. W międzyczasie zrobiłem sobie duży zapas herbaty (szklanka rumianku, szklanka melisy oraz duży dzbanek z wcześniejszą melisą, rumiankiem oraz dwiema świerzymi miętami.

randomness