Robert Biedroń złamał prawo? Policja nie może prowadzić sprawy

- Na ten temat wpłynęły do nas nawet dwa zawiadomienia, bo drugie skierowała lokalna stacja telewizyjna - informował wtedy Krzysztof Młynarczyk, słupski prokurator rejonowy, tłumacząc że zawiadomienia zostały mylnie skierowane, bo nowe przepisy prowadzenie dochodzeń przerzuciły na policję.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Polska Times
Bogumiła Rzeczkowska

Komentarz [H]yperreala: 
Idiotyzmu całego tego doniesienia i dziennikarskiej nadgorliwości aż nie chce się komentować. Czekamy na serię doniesień wymierzonych w inne osoby przyznające się do palenia, sama polska scena hip-hopowa dostarczyłaby policji bezproduktywnego zajęcia na ładnych parę lat...

Odsłony

723

Policja lęborska nie może prowadzić sprawy prezydenta Biedronia, bo nie ma akt. Prokuratura trzyma je w kancelarii tajnej i nie może zdradzić, z jakiego powodu.

„W imieniu własnym zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa posiadania środków odurzających w postaci marihuany przez Prezydenta Słupska Pana Roberta Biedronia” - napisał przed miesiącem słupszczanin do Prokuratury Rejonowej w Słupsku, powołując się na konkretny przepis Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Słupszczanin uzasadnił swoje doniesienie faktem, że prezydent Robert Biedroń swoimi oświadczeniami w mediach o spożywaniu marihuany mógł złamać artykuł 62.1 tejże ustawy.

- Na ten temat wpłynęły do nas nawet dwa zawiadomienia, bo drugie skierowała lokalna stacja telewizyjna - informował wtedy Krzysztof Młynarczyk, słupski prokurator rejonowy, tłumacząc że zawiadomienia zostały mylnie skierowane, bo nowe przepisy prowadzenie dochodzeń przerzuciły na policję. - I tam przesłaliśmy te zawiadomienia.

Wtedy jednak słupska policja jeszcze ich nie otrzymała. I nie ma ich do dziś. Co nie przeszkadzało jej w podjęciu decyzji, że tego dochodzenia prowadzić nie będzie.

- Z uwagi na dobrą współpracę z samorządem i ciągłe kontakty z urzędem miejskim w zakresie bezpieczeństwa przekazaliśmy sprawę do Gdańska, a komendant wojewódzki skierował ją do innej jednostki - poinformował nas wczoraj Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.- Do Lęborka poszło - odpowiada Maciej Stęplewski z zespołu prasowego KWP w Gdańsku.

- Do chwili obecnej mamy tylko pismo, że będziemy prowadzić postępowanie i akta zostaną nam niezwłocznie przekazane, gdy policjanci uzyskają je ze słupskiej prokuratury - mówi Daniel Pańczyszyn, rzecznik prasowy lęborskiej policji. - Dlaczego nie ma akt, to nie do mnie pytanie. Policjantka czeka na sprawę, ale nie ma na czym pracować. Nawet nie wiemy, z jakiego artykułu sprawa będzie zakwalifikowana.

Z pytaniami wracamy więc do prokuratury. Po kilku rozmowach akta się znalazły. - Sprawa jest we właściwości policji, ale musiała trafić do kancelarii tajnej prokuratury rejonowej i w związku z tym nic więcej nie mogę powiedzieć - oznajmia Marcin Włodarczyk, słupski prokurator okręgowy. - Przepisy tego wymagały ze względu na pewne okoliczności, żeby sprawa trafiła do kancelarii tajnej. To potrwa maksymalnie tydzień. Będą to osobiście monitorował.

W tej sytuacji nie dowiedzieliśmy się, co takiego sprawiło, że zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa zamiast - według nowych przepisów - trafić na policję, która powinna wykonywać czynności, zostały poddane jakimś czynnościom w prokuraturze.

Sprawę wywołała ta wypowiedź Roberta Biedronia:

- Uwielbiam marihuanę, jej zapach. Nie jestem uzależniony. Nienawidzę na przykład alkoholu i innych używek. Słodycze lubię. Jestem uzależniony od słodyczy. Marihuana sprawia mi przyjemność. Mam wiele wspólnego w tej kwestii z Witkacym. To też jest towar promujący nasze miasto - mówił w wywiadzie prezydent, zaznaczając, że marihuanę należy zalegalizować ze względów medycznych. - To jakiś absurd, że w 21. wieku ktoś decyduje, co ja mam palić. Marihuana ma mniejsze skutki uboczne w przeciwieństwie do innych używek. Natomiast w obecnej sytuacji zyskują dilerzy, a państwo traci profity.

Oceń treść:

Average: 9.9 (7 votes)

Komentarze

yasuo (niezweryfikowany)

To nie o marichuane tu chodzi to po prostu czysta polska złośliwość cebula z butów byle by komuś dowalić a idz pan w uj z takim narodem
mow (niezweryfikowany)

Przecież z tej wypowiedzi wcale nie wynika że on zażywał marihuanę. Powiedział że lubi jej zapach i że mu sprawia przyjemność.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Paskudna listopadowa aura, nienajlepsze samopoczucie, niewyspanie po 3-meo-pcp, pustka w glowie.

Nie zapowiadało się kolorowo. Za oknem szaro, jak i szare były nasze oczy od niewyspania i dawkowania 3-meo-pcp. Działanie antydepresyjne tego ostatniego jest sprawą mocno przesadzoną. Czułam się całkowicie listopadowo siedząc tak na kanapie z Kosmo i przyglądając się niewidzącym wzrokiem bujającym się na wietrze drzewom. Kosmo wstał, co ledwie zarejestrowałam kątem oka i zdjął coś z półki. Tym czymś była zalegająca tam od kilku miesięcy setka grzybów.

  • Marihuana
  • Powój hawajski

Set & Setting - Sroga zima, rok 2003, grudzień. Chęć przetestowania kuzyna LSD, czyli LSA. Po paru godzinach doszła niezaplanowana Marihuana.

Godzina ok.~ 19:30. Dobre samopoczucie, pozałatwiane sprawy i wypoczęty organizm. Wraz ze mną, zaufany i bardzo dobry przyjaciel. Wieś, ok.~ 2,5 k mieszkańców.

Najpierw mój pokój, tu odbyła się konsumpcja. Następnie droga do przytulnego pokoju kumpla, gdzie nie ma najmniejszego przypału.

Reasumując - złote warunki.

  • Alprazolam

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o Alprazolamie od razu zacząłem kombinować w

jaki sposób zdobyć receptę. Zapisałem się do przychodni u mnie na uczelni i

wyciągnąłem karte do lekarza rodzinnego. Na pytanie "co panu dolega?"

odpowiedziałem, że nie mogę spać. Babka zapytała czy brałem wcześniej coś na

bezsenność, powiedziałem, że Afobam, a ponadto wykazałem się fachową wiedzą

mówiąc ile to kosztuje, co zawiera i ile jest tabletek w jednym opakowaniu.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Festiwal sprzyjający psychodelicznym podróżom. Słoneczne późne popołudnie. Trip grupowy, jednak reszta ekipy na kwasie.

- Niech mi pan powie jeszcze tylko jedno – odezwał się Harry. – Czy to dzieje się naprawdę, czy tylko w mojej głowie?

(…)

- Ależ oczywiście to dzieje się w twojej głowie, Harry, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się to naprawdę?

randomness