[20141229]
Policjantki z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach wzięły udział w nowatorskim programie Miasta Karwina i Fundacji Nove Cesko, w zakresie profilaktyki antynarkotykowej. Projekt stworzony został w pociągu, który zabiera młodego człowieka w podróż, pokazując koleje losu związane z sięganiem po narkotyki.
Policjantki z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach wzięły udział w nowatorskim programie Miasta Karwina i Fundacji Nove Cesko, w zakresie profilaktyki antynarkotykowej. Projekt stworzony został w pociągu, który zabiera młodego człowieka w podróż, pokazując koleje losu związane z sięganiem po narkotyki.
W środę podinsp. Małgorzata Biernacka i sierż. szt. Ewelina Stępień-Hajda z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Katowicach uczestniczyły w unikatowym projekcie profilaktyki narkotykowej w Czeskiej Karwinie. Zwiedzając antynarkotykowy pociąg, przeniosły się w świat grupy młodych ludzi, w których życie wkroczyły narkotyki. Po prezentacji pociągu, policjantki wzięły udział w seminarium, stanowiącym okazję do zaprezentowania programów prewencyjnych i doświadczeń w zakresie profilaktyki uzależnień.
Revolution Train - antynarkotykowy pociąg, to innowacyjny projekt prewencji antynarkotykowej. Projekt powstał w Republice Czeskiej. Ma on formę pociągu, w którym młodzież może doświadczyć niebezpieczeństw związanych z sięganiem po narkotyki. W kolejnych wagonach młodzi ludzie uczestniczą w realnych sytuacjach, które skłaniają do głębokiej refleksji, pozostając w umyśle jeszcze długo po odwiedzeniu pociągu. Nadrzędnym celem porojektu jest nie tylko wskazywanie niebezpieczeństw wynikających z sięgania po środki psychoaktywne, ale przede wszystkim wyrobienie umiejętności podejmowania świadomych życiowych decyzji i rozwijanie u uczestników projektu umiejętności zachowań asertywnych.
W ciągu dwóch lat funkcjonowania programu, w Czechach pociąg odwiedziło ponad 30 tys. uczestników.
Impreza klubowa ze znajomymi, nastrój bardzo pozytywny, "imprezowy szał"
Spisanie tego krótkiego tripraportu uznałem za stosowne jako, iż było to moje pierwsze zetknięcie z Ketą, w dodatku w anturażu imprezowym. A ponieważ niewątpliwie wielu podąży jeszcze obraną przeze mnie ścieżką, przeto pozostawię po sobie ten lichy pomniczek by i oni z mego doświadczenia zaczerpnąć mogli przed swym debiutem.
Set&Settings: Dom, las wieczorową porą, początek września 2009
Wiek: 20 lat, 87kg
Doświadczenie: MJ, Hash, amfetamina, met amfetamina, kokaina, xtc, LSD, brown sugar, Psilocybe Semilanceata, gałka muszkatołowa, efedryna, kofeina, alkohol
Bardzo pozytywny, spokojny bez żadnych strachów i na luzie I NOGA W GIPSIE
Zaprosiłem mojego kumpla Bartka z rana do mnie żeby skonsumować kartony. wstaje 8.30 w chuj poddenerwowany, rutyna co rano i wgl, przychodzi o 9.20. Walim kartony na zdrowie i siadamy na kanapie. Żadnych efektów przez 30 min, przychodzi Krzysiu i pyta się czy cos czujemy, ale nic wyjątkowego może trochę znużenie. Przychodzi kolejny i ostatni trip sitter Dawid. Siedzimy chwile u mnie jeszcze chwile słuchamy muzyki i powoli zbieramy się do wyjścia. Biorę kule i powoli przeskakuje do wyjścia. Umawiam się z mamą ze wrócimy na obiad i w końcu na dworze.