2C-T-2
nazwa chemiczna: 2,5-dimetoksy-4-etyltiofenyletyloamina.
15 osób z różnego rodzaju narkotykami zatrzymano w miniony weekend w trakcie odbywającego się w katowickim Spodku Śląskiego Rap Festiwalu. Zatrzymane osoby miały w sumie 200 porcji amfetaminy, 100 gramów marihuany i kilka tabletek ecstasy.
15 osób z różnego rodzaju narkotykami zatrzymano w miniony weekend w trakcie odbywającego się w katowickim Spodku Śląskiego Rap Festiwalu. Zatrzymane osoby miały w sumie 200 porcji amfetaminy, 100 gramów marihuany i kilka tabletek ecstasy - podała policja. Śląski Rap Festival odbywał się już po raz 14. Na scenie występowali wykonawcy z Polski i zagranicy.
Policjanci wraz z pracownikami Krajowej Administracji Skarbowej co roku kontrolują tę imprezę, podobnie jak inne tego typu wydarzenia gromadzące wielu widzów. Mimo że uczestnicy festiwalu mogli spodziewać się kontroli także w tym roku, część z nich przyszła do Spodka z narkotykami.
Jak powiedziała w poniedziałek rzeczniczka katowickiej policji komisarz Aneta Orman, uczestników imprezy sprawdzało kilkudziesięciu policjantów - z wydziału antynarkotykowego, wywiadowców katowickiej komendy miejskiej i oddziału prewencji - oraz funkcjonariuszy Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego z psami wyspecjalizowanymi w poszukiwaniu narkotyków.
- Stróże prawa skontrolowali kilkadziesiąt osób. Kontrole były bardzo szczegółowe. Psy wyczuwały narkotyki nawet u osób, które co prawda tego dnia nie miały ich przy sobie, ale wcześniej nosiły je w kieszeniach swoich ubrań - powiedziała kom. Orman.
Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Teraz o ich dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd.
To kolejna taka wspólna akcja antynarkotykowa policji i KAS. W listopadzie, podczas odbywającej się także w Spodku festiwalu muzyki elektronicznej "Mayday" funkcjonariusze znaleźli narkotyki u 31 osób. Także ten festiwal jest cyklicznie kontrolowany pod kątem posiadania narkotyków.
2C-T-2
nazwa chemiczna: 2,5-dimetoksy-4-etyltiofenyletyloamina.
mieszkanie w stolicy
ok. 16 30 przystapilem do robienia ekstrakcji dla mnie oraz kolegi, od dluzszego czasu sprawdzilem wszystkie dostepne mi zrodla o tym specyfiku. Po zapoznaniu sie z doswiadczeniami, niebezpieczenstwami, itp. itd. postanowilem wybrac wlasciwy moment. Taki wlasnie nadazyl sie tego dnia. Wiedzialem ze pozostajac daleko od stancji gdzie rygor panuje iscie wiekszy niz w akademiku, nie naraze sie na wlasciciela wchodzacego do pokoju i mowiacego "czy cie popierdolilo? Jakie muchy? Jakie pajaki?
Gorący, parny letni wieczór/noc. Wszystko, czego potrzeba do szczęścia, czyli --> ja, kwas i las!
20:15 – Intoksykacja. Jeszcze w domu, kartonik trafia tam gdzie czuje się najlepiej, a więc pod mój język. Trwają ostatnie przygotowania – zgrywanie muzyki na mp3, pakowanie prowiantu i śpiwora do plecaka.
Pół godziny później zakładam plecak i dziarsko wychodzę – humor dopisuje, co jest zapewne już pierwszym efektem zażytej substancji.