Przez logo z marihuaną boty zablokowały wideokonferencję Palikota

Liść marihuany widoczny w logo nowego produktu firmy BUH Distillery stał się przyczyną zablokowania transmisji spotkania dla mediów organizowanego przez firmę w dn. 20 kwietnia. BUH Distillery destyluje właśnie pierwszy w Polsce wysokoprocentowy alkohol powstały w oparciu o piwo BUH, wytwarzane z suszem konopnym.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Portal Spożywczy

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

108

Liść marihuany widoczny w logo nowego produktu firmy BUH Distillery stał się przyczyną zablokowania transmisji spotkania dla mediów organizowanego przez firmę w dn. 20 kwietnia. BUH Distillery destyluje właśnie pierwszy w Polsce wysokoprocentowy alkohol powstały w oparciu o piwo BUH, wytwarzane z suszem konopnym.

20 kwietnia to światowy dzień marihuany, a symbolem tego święta jest liczba 420. Dlatego, pomysłodawcy nowego typu produktu chcieli 20 kwietnia opowiedzieć o swoich planach. Na ich drodze stanęły czujne boty. Po niecałej minucie transmisja została przerwana. Ale sytuacja ta nie powstrzymuje inicjatorów.

- Wierzę, że wysokiej jakości produkty, w tym zwłaszcza alkohole z CBD to rynkowa przyszłość. Dzisiaj ich obecność na rynku jest prawnie zakazana w Polsce i my tego przestrzegamy, ale już np. w sąsiednich Czechach sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Istniejące regulacje na poziomie Unii Europejskiej, zwłaszcza w zakresie tzw. novel food dają nadzieję na przełamanie tej absurdalnej bariery także nad Wisłą - mówi Janusz Palikot, pomysłodawca i współwłaściciel Przyjaznego Państwa, producenta piwa BUH.

- Dlatego, aktywnie pracujemy nad prawnie legalnym zapewnieniem dostępu do tych produktów wszystkim obywatelom Polski. Potrwa to kolejne kilka miesięcy, ale już dzisiaj doskonalimy procesy produkcji. Zgodnie z przepisami. Chcemy być gotowi od zaraz, jeśli zmienią się warunki prawne. Dlatego na razie, okowita BUH będzie bez CBD. Za to będzie miała woń miłą sercu każdego miłośnika zdrowej żywności – dodaje.

Okowita BUH to zielona butelka z logo zaprojektowanym przez Tomasza Waciaka Wójcika. Jej kształt i kolor nawiązują do cieszących się powodzeniem produktów z Tenczynka – okowit i piwa BUH.

W ramach BUH Distillery sp. z o.o. swoje siły połączyli - Przyjazne Państwo (tworzone przez Janusza Palikota, Kubę Wojewódzkiego i Tomasza Czechowskiego) oraz Vortune Equity Group (VEG). Produkcje ulokowano w browarze Niechanów, należącym do VEG oraz Doctor Brew. Docelowo mocny alkohol z BUH Distillery sp. z o.o. będzie zawierać CBD.

Oceń treść:

Average: 6.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Pogoda: Pierwszy naprawdę słoneczny i ciepły dzień roku Miejsce: środek lasu Nastawienie: raczej dobre, niewielki stres spowodowany oczekiwaniami i podnieceniem Ludzie: z przyjacielem

Prolog

Z G. Spotykam się wieczorem nad rzeką. Odpalamy jointa aby lepiej nam się planowało jutrzejszy wyjazd.

- Las? – pyta G.

Od dłuższego czasu obiecaliśmy sobie hometa w lesie. W sumie to ja zawsze na to naciskałem bo obawiam się psychodelików w mieście. Miasto jest królestwem paranoi, hałas, smród, zamknięci, smutni ludzie – samo w sobie jest złym set and settings. Co innego las – natura, miliony bodźców, miliony kolorów.

  • Marihuana

:] 2 Stycznia 2oo4 [:



Nazwa substancji : Extasy (sztuk 2 : D&G, TP (zolte)



Poziom Doświadczenia : Mj, Haszysz, LSD, Ecstasy, Grzybki, Amfetamina, Tussipex



Sposób zażycia : Połknięte



Set & Setting : wynajęta chata, super klimat, świetni ludzie





Zaczynamy :


  • Dekstrometorfan
  • Miks

Start: Mieszkanie kumpla, za oknem od paru godzin noc - ja trochę niepewny jak to bywa przed pierwszym razem. Czekamy godzinę na ewentualne skutki uboczne po czym opuszczamy lokal. Po próbie: Wędrujemy po mieście załatwić parę spraw (całość zajmuje nam jakieś 2h). Noc trwa w najlepsze, już trochę bardziej pewny siebie zapraszam kumpla do siebie. U mnie: Jesteśmy zrelaksowani i spokojni, a co więcej sami. Zaczynamy chill out przy cichej muzyce, pojedyncza lampka tworzy odpowiedni nastrój żeby zapomnieć o wszelkich zmartwieniach. Po wszystkim: Późną porą odprowadzam kumpla, nie ma prawie nikogo na ulicy, powiewa chłodem. Odkąd wyszliśmy z mojego mieszkania w słuchawkach rozbrzmiewa psychotrance (moje pierwsze zetknięcie z nim tak by the way), w drugą stronę idę sam - moją uwagę zwraca przede wszystkim muzyka i światła miasta.

Mówiąc szczerze to mój pierwszy taki artykuł, więc chyba najlepiej zrobię rozpoczynając go przedstawieniem krok po kroku jak się miała sytuacja "wtedy". Miejcie cierpliwość, a kto wie? Może znajdziecie tu nawet coś dla siebie.

Tego dnia prawie dwie godziny spędziłem na rozmowie z dziewczyną o niczym. Mrok nocy przecinają światła miasta, a my rozchodzimy się w swoją stronę - ona do domu i ja do domu. Ponieważ jednak nigdy się nie nudzę już w chwilę po rozejściu przychodzi do mnie sms od dobrego kumpla. 

"Wbijaj do mnie, mam niespodziankę."

  • Katastrofa
  • LSD-25

Chciałem wykorzystać wyjazd do klubu jako odskocznię od wrednej rzeczywistości, byłem w kompletnej rozsypce psychicznej. Przestałem się przejmować konsekwencjami i tym jak dużo biorę. Liczyło się jak największe oderwanie od bólu i zapomnienie o problemach natury egzystencjalnej. Otoczenie do takiego doświadczenia wybrałem bardzo źle, ale też przez to, że nie widziałem z czym przyjdzie mi się zmierzyć.

Trip był w okresie, kiedy codziennie marzyłem o tym, żeby się zabić.

Mniej więcej było to tak, że zabrałem się ze swoimi kolegami na imprezę. Tym razem miało być inaczej, bardziej grubo. Na odwagę zaczęło się tradycyjnie od trawy w niewielkich ilościach. Trochę zmuliło ale wprowadziło też w odmienny nastrój. Potem leci feta. Niestety diler dał ciała i nie był to produkt pierwszej klasy, nie klepał.