Wychodzę z pracy około 18... Idąc ulicą rozmyślam nad tym jak, gdzie, czym i za ile...
Wiele czasu nie miałem, gdyż za kilkadziesiąt minut miałem autosan do innego miasta (45km) więc plan musiał być szybki lecz konkretny. Kilka dni wcześniej z kumplem nawinęła się gadka apropo DXM, a konkretnie o Acodinie. Na ten czas zupełną abstrakcją dla mnie było użycie tego na sobie, lecz po kilku chwilach i telefonie do przyjaciela z podstawowymi informacjami postanowiłem spróbować.
No dobra postanowiłem sprawdzić jak to jest naprawdę z tą gałką
kupiłem w sklepie trzy torebki gałki muszkatołowej (całej)
W domu przygotowałem muzykę i tv przekąski herbatę i całą oprawę.
Gałkę starłem na tarce (około 30g) zalałem wrzątkiem i
odstawiłem do wystygnięcia.
18.00 wypiłem wystudzony wywar (smak pasty do butów lub
terpentyny - obrzydlistwo) razem z opiłkami - czekam na efekt. Spokojny Jazz w tle.
2C-T-2
nazwa chemiczna: 2,5-dimetoksy-4-etyltiofenyletyloamina.