Przez ecstasy z kurnika do sądu

Karol N. z Łowicza i Robert K. z Łodzi staną przed sądem za rozprowadzanie tabletek ecstasy w pubach i dyskotekach w województwie łódzkim. Za handel narkotykami grożą im kary do 10 lat więzienia oraz grzywny.

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki

Odsłony

2514

26-letni łowiczanin i o rok starszy kolega zostali zatrzymani przez policję w połowie lutego ubiegłego roku. Policyjny pies znalazł w kurniku w podłowickim Bąkowie Górnym dwa szczelnie zamknięte słoje, wypełnione 419 gramami sproszkowanej ecstasy. Tabletki, które można by było wyprodukować z takiej ilości proszku, na czarnym rynku warte są około 50,4 tys. zł.

Z zebranych przez policję materiałów wynika, że od grudnia 2004 r. do lutego 2005 r. narkotykowi dilerzy mogli sprzedać w różnych lokalach młodzieżowych około 50 tabletek ecstasy, po 12 zł.

Policja zatrzymała również 34-letnią właścicielkę kurnika. Ostatecznie jednak akt oskarżenia skierowany do łowickiego sądu nie objął kobiety.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

robaczek (niezweryfikowany)
dobrze ze juz nie jem, jak to sie w kurniku trzyma to ja wysiadam :-)
LOLek (niezweryfikowany)
419g sproszkowanego XTC jaaaaaaaaaaa <br>i to koło Łowicza w ktorym mieszkam i w ktorym dawno nie bylo dobry krazkow. I jak tu lubic policje <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Allobarbital


A wiec tak, wybralismy sie do apteki w celu kupienia jakiegos siekatora typu Xanax , Relanium czy tam innego psychotropa jednak aptekarz

nie byl zbytnio przychylny aby sprzedac nam tego typu specyfiki. Wyszlismy wiec i wrocilismy za 5 minut po naradzie pytajac sie czy jest Perhip.


Perhipu nie bylo wiec zapytalismy o Pabialgine , która o dziwo jest na recepte aczkolwiek dostalismy to bez wiekszego trudu.


Kupilismy 2 listki ( czerwone ) zawierajace 10 tab./listek , hmmm...dziwnie wyglada taby wielkosci zwyklych pigul xtc ;-)

  • 3-MeO-PCP
  • Pierwszy raz

Samotnia w pokoju z przejściami do kuchni i salonu.

 

T=13:00

T+0:00         

Włączam Dead Can Dance.

Przy pomocy szydełka do dredów wsypuję do fajki odrobinę 3-meo-pcp i podgrzewam. Zapach przypomina palony plastik. Nie czuję żadnego działania dlatego ostrożnie łapię kolejne buchy. Nie chcę zajść za daleko. Czuję delikatny stan marihuanowego upalenia możliwe jednak, że to przez wczorajsze wieczorne jaranie. Smak topionych butelek pozostaje w ustach i gardle. 

T+0:15

  • MDMA
  • Pierwszy raz

Nastrój bardzo dobry, brak zmartwień, otwartość na nowe doświadczenie, chęć poznania. Okoliczności również bardzo dobre, wolna chata u kumpla, wakacje, brak obowiązków, zaufane osoby.

 

Tekst opisuje sytuację, która mogłaby wydarzyć się (oczywiście nie doszło do niej) pół roku temu, dlatego nie zrobię raportu sensu stricte, gdyż szczegółowego przebiegu zdarzeń nie odtworzę. Będzie to przywołanie najbardziej znaczących wspomnień.

DZIEŃ 1

Było nas czterech. Ja, Jacek, Placek i Mariola. Początkowo tylko ja z Jackiem mieliśmy podróżować. Placek miał zioło, jednak przyłączył się do nas w trakcie. Mariola tylko piła, potem się zmyła. Miała robotę na drugi dzień.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Dom, cisza i spokój