Przemycał narkotyki w furgonetce z logo producenta szczepionki

Norweska prokuratura oskarżyła 50-letniego Polaka o przemyt 40 kilogramów amfetaminy w furgonetce z napisem Biontech, czyli producenta szczepionki przeciwko COVID-19.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO/md, koal

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

88

Norweska prokuratura oskarżyła 50-letniego Polaka o przemyt 40 kilogramów amfetaminy w furgonetce z napisem Biontech, czyli producenta szczepionki przeciwko COVID-19.

Mężczyzna w styczniu tego roku przypłynął promem z Danii samochodem wynajętym w Niemczech. Auto pokryte było tablicami na magnes z napisem Biontech oraz wizerunkiem strzykawki.

Niemiecki koncern Biontech jest znany ze swojego wkładu w rozwój szczepionki Pfizer.

„Nie ma wątpliwości, że samochód został oznakowany w sposób, aby sprawiać wrażenie, że pochodzi z firmy farmaceutycznej i bierze udział w walce z pandemią” – stwierdza w portalu NRK prokurator Havard Kalvag.

Za przemyt 40 kg amfetaminy grozi do 15 lat więzienia. Według prokuratury w tym konkretnym przypadku karą może być 9-10 lat pozbawienia wolności. Przebywający od stycznia w areszcie Polak nie przyznaje się do winy.

Proces ma rozpocząć się 4 sierpnia w sądzie rejonowym w Vestfold.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

To było już dość dawno. Może dwa lata temu. Nie, nie. To było miesiąc przed

maturą, czyli w tamtym roku. Pomimo tego, że zdarzyło się już tyle

ciekawego, to tamte chwile to jedne z najpiękniejszych (do tej pory) chwil w

moim życiu. Takich chwil się nie zapomina.

Było przed maturą i w związku z tym zielona część klasy postanowiła sobie,

że do matury palić nie będzie. Warto tu jeszcze wspomnieć, że szara część

klasy była stosunkowo antagonistycznie nastawiona do tej zielonej.

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

To była bodajże środa, kolejny z jesiennych deszczowych dni, ja i 3 kumpli około godziny 22, po popołudniowej stymulacji pentedronkiem postanowiliśmy wszamać 0,5g MXE. W cudownym nastroju, z dyso znając tylko DXM na miejscówce znajdującej się u kumpla (P.) na strychu oczekiwałem aż zapadnę się w dysocjacji.

W moim trip raporcie postaram się streścić to co podarowało mi MXE. Same dysocjanty uważam za niebezpieczną grupę psychodelików (oczywiście zależy to od człeka, itp. , itd. ale tak czy siak wg.

  • Ayahuasca
  • Mimosa tenuiflora
  • Przeżycie mistyczne
  • Ruta stepowa

specjalnie wyszukane miejsce nad Wisłą, pragnienie oczyszczenia, uzdrowienia, wglądu...

Mieszankę ruty i mimozy nazywam roboczo europejską Ayahuaską ponieważ zawiera podobnie jak amazońska Ayahaska - DMT.

Wcześniej wypiłem tą mieszankę na wigilię co między innymi dało mi wizje związane z Jezusem.

Teraz chcę opisać podróż, którą miałem kilka dni temu (noc z 14 na 15 kwietnia 2011).

Postanowiłem, że zdecyduję się na spożycie Aji samotnie w Naturze, tylko jeśli znajdę miejsce, które będę odbierał jako bezpieczne i wspierające. Wybrałem się na wędrówkę z plecakiem nad Wisłę w okolicy Konstancina.

  • Szałwia Wieszcza


Salvie zamowilem sobie ze sklepu zagranicznego. Jeszcze nigdy nie doswiadczylem czegos tak mocnego. Dziwne jest tez to, ze mimo ogromnego doswiadczenia jakie niesie ze soba trip z Szalwia, nie odczuwamy jego ciezaru, a po calej ceremonii czujemy sie rzesko, jak po przebudzeniu, zadnych zwal, zadnych fleszbekow, wspominamy calosc tak jakby wydarzyla sie pare dni temu, a my mielismy przez ten czas okazje na przemyslenia i ulozenie sobie w glowie tego co sie zdarzylo.


randomness