Produkował masło z dodatkiem marihuany. Grozi mu więzienie

3 lata więzienia grożą 30-letniemu obywatelowi Węgier, który produkował masło z ekstraktem z marihuany.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wiadomości WP
Zofia Wodzinowska

Odsłony

501

3 lata więzienia grozi 30-letniemu obywatelowi Węgier, który produkował... masło z ekstraktem z marihuany.

Mężczyznę zatrzymano w mieszkaniu na terenie Krakowa. Mundurowi odkryli tam też uprawę konopi indyjskich - krzewy znajdowały się w łazience, gdzie stworzono odpowiednie dla plantacji warunki.

- Posmarowanie chleba takim masłem u osób postronnych nie będzie wzbudzało większych zastrzeżeń. Ktoś po prostu je kanapkę. Człowiek siedzący obok nie będzie jednak wiedział, że przy okazji ta osoba zażywa narkotyki - mówi Radiu Kraków Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.

30-latek trafił do policyjnego aresztu. Przedstawiono mu już zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających i prowadzenia nielegalnej uprawy konopi indyjskich. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Powoje
  • Wilec trójbarwny

Pierwszy kontakt z psychodelikiem (oprócz zioła 2 razy), mimo wiedzy, że mogę dostać bad tripa w ogóle się nie bałem. Byłem podekscytowany nowym doświadczeniem. Ziomków, z którymi wtedy widziałem się 2 raz w życiu, oprócz przyjaciela, którego dobrze znałem. Pierwszy raz u kolegi i w jego mieście, Siemianowicach Śląskich. Kompletnie o siebie nie zadbałem, a bad tripa nie dostałem pewnie przez to, że miałem w to wyjebane.

To był mój pierwszy kontakt z psychodelikiem. Zrobiłem ekstrakt wodny z 16g nasion, nie miałem czym tego zmielić, a musiałem spieszyć się na pociąg, więc wrzuciłem całe nasiona do słoika i zalałem 0,5l wody na 4 godziny, do jego urodzin. To było 2 lata temu, więc nie pamiętam kiedy zaczęło działać.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Ciepły, słoneczny niedzielny poranek, podekscytowanie, las, wszyscy w pozytywnym nastroju

Podczas lata wraz z dwójką przyjaciół, (nazwijmy ich Bartuś i Adi) postanowiliśmy wziąć grzyby halucynogenne, psylocybinowe. Był piękny i słoneczny niedzielny poranek, zaopatrzyliśmy się w wodę, wysuszone grzyby i o 8:00 wyruszyliśmy w podróż, która zmieniła moje życie.

  • Inne


Hejka! Chcialem się z Wami podzielic moimi doswiadczeniami z powojem...

Na wstepie jeszcze tylko powiem, ze mam za soba już calkiem sporo tego typu przezyc. Tym razem

rowniez wiedzialem, czego mogę się spodziewac, dlatego tez wlasciwie nie przygotowywalem się

specjalnie do opisanych nizej tripow.


  • DOC
  • Pozytywne przeżycie

12.30 – parny, letni dzień, ogród botaniczny, w tym oranżeria z roślinami tropikalnymi i figurami bóstw hinduskich; 15.00-16.00 – obiad, kuchnia fusion; 16.30-18.00 – Muzeum Narodowe, wystawa Zofii Stryjeńskiej. Czas działania: 38 godzin (sic!)

Wstęp