Rynek konopi nabiera coraz większych obrotów. Również i w Polsce. O skali zainteresowania inwestorów branżą może świadczyć krajowy rekord crowdfundingu, który w listopadzie ustanowił Kombinat Konopny. W kilkadziesiąt minut spółka pozyskała ponad 4 miliony złotych od prawie tysiąca inwestorów
Konopie cieszą się ostatnio wielką popularnością z kilku względów. Przede wszystkim za sprawą niezwykle szerokiego spektrum zastosowań tej rośliny. Pomijając użytek rekreacyjny, konopie są obecnie wykorzystywane do produkcji wyrobów medycznych, spożywczych, a także ubrań – przędza konopna to jeden z najbardziej ekologicznych materiałów tekstylnych.
Polska – kraj konopiami kwitnący
Zresztą jeszcze w latach 70-tych produkcja konopi nad Wisłą miała się całkiem nieźle. W Polsce panują bowiem dobre warunki do uprawy tej rośliny, szczególnie na terenach depresyjnych na północy kraju. Niestety zaostrzane przez lata przepisy antynarkotykowe skutecznie podcięły tę gałąź gospodarki. Nie chodziło tylko o ograniczenia natury ściśle prawnej, ale i zmianę podejścia społeczeństwa do konopi, które zaczęło wprost utożsamiać z narkotykami, zapominając o szerokim wachlarzu jej pozostałych zastosowań.
Maciej Kowalski, prezes Kombinatu Konopnego wspomina, że przy próbach pozyskania dofinansowania lub kredytu na swój pierwszy biznes konopny, spółkę HemPoland, wszędzie odprawiany był z kwitkiem. Gdy tylko padło słowo „marihuana” albo „konopie”, nikt nie chciał kontynuować z nim rozmowy.
Konopie napędzą światową gospodarkę
Szczęśliwie od tego czasu nastawienie do konopi w Polsce i na świecie uległo poprawie. Powoli wygasa zjawisko utożsamiania tej rośliny wyłącznie z narkotykiem, a coraz więcej ludzi jest świadomych jej innych zastosowań jak tylko tych rekreacyjnych. Coraz większe zainteresowanie konopie i wytwarzane z nich produkty zyskują także w świecie biznesu. Pojawiają się też głosy, że legalizacja marihuany może pomóc w łataniu dziury finansowej, jaką kopie dziś pandemia COVID-19.
Oprócz niewątpliwych finansowych benefitów legalizacja marihuany przynieść może szereg innych korzyści, równie istotny w świetle globalnego kryzysu. Przykładowo New Frontier Data prognozuje, że legalizacja marihuany w Stanach Zjednoczonych pozwoli do 2025 r. stworzyć milion etatów. Z kolei już za kilka lat wartość rynku konopnego w Polsce ma przekroczyć dwa miliardy złotych.
Polski król konopi
Na dynamiczny wzrost tej branży pracują firmy takie jak Kombinat Konopny. Jej twórca i obecny prezes Maciej Kowalski miał wszelkie predyspozycje, by za sterami spółki osiągnąć niemały sukces. Z jednej strony jest bowiem społecznym popularyzatorem wiedzy o konopiach, z drugiej wytrawnym biznesmenem. Pierwszą konopną firmę uruchamiał jeszcze w 2014 r. i po kilku latach odsprzedał ją Kanadyjczykom za kilkanaście milionów dolarów.
Musiało upłynąć zaledwie kilka miesięcy, by Kowalski z powrotem pojawił się w branży z nowym przedsięwzięciem – Kombinatem Konopnym. Przyjęta strategia biznesowa była jednak różna od tej, na której wybiła się HemPoland: nowa spółka postanowiła wykorzystać wszystkie części konopi, nie tylko kwiaty.
I tak od ponad półtora roku Kombinat przygotowuje się do uruchomienia produkcji wyrobów tekstylnych. Dzięki zastosowaniu nowatorskiej technologii konopie będą delikatne i miłe w dotyku, a zarazem niezwykle wytrzymałe. Połączenie tych właściwości sprawia, że pozyskiwany z roślin materiał będzie świetnym surowcem do produkcji ubrań, a także tapicerek meblarskich czy samochodowych.
W międzyczasie Kombinat nawiązał też współpracę z browarem Tenczynek, należącym do Janusza Palikota. W wyniku tego mariażu niebawem na rynku ma pojawić się piwo konopne „BUH”.
Do 2025 r. Kombinat Konopny zakłada rozwinięcie produkcji, pozwalającej na osiągnięcie rocznych przychodów rzędu 25 mln zł przy 25 proc. marży EBITDA.