Policji wyparowała amfetamina

Blisko dwóch kilogramów amfetaminy brakuje policji. Podobno została spalona w piecu centralnego ogrzewania...

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl/PAP
onet.pl/IAR

Odsłony

2278
Blisko dwóch kilogramów amfetaminy, przeznaczonej do zniszczenia, Blisko dwóch kilogramów amfetaminy w Sejnach. Odwołany komendant powiatowy, w którego szafie były narkotyki, twierdzi, że zniszczył je komisyjnie, ale nie ma na to żadnych świadków.

Jak wynika z kontroli przeprowadzonej przez komendę wojewódzką, w pancernej szafie nie ma ani narkotyków, ani protokołu ich zniszczenia. Odwołany komendant powiedział, że na początku stycznia przekazując obowiązki swemu zastępcy zniszczył komisyjnie amfetaminę. Miał to uczynić w piecu centralnego ogrzewania w piwnicy komendy, ale nie ma na to żadnych świadków.

Sprawa trafiła już do prokuratury.

onet.pl/PAP (mp) 2003-01-22


Amfetamina znika z policji

Prokuratura Okręgowa w Suwałkach rozpoczęła dochodzenie w sprawie zniknięcia prawie dwóch kilogramów amfetaminy z szafy pancernej byłego komendanta policji w Sejnach Józefa B.

Wartość czarnorynkową narkotyku oszacowano na 80 do 100 tysięcy złotych.

Pierwsze ustalenia śledztwa potwierdzają, że amfetamina zarekwirowana przez sejneńskich policjantów od litewskich przemytników 1998, znajdowała się pod bezpośrednim nadzorem ówczesnego komendanta policji Józefa B. Była przeznaczona do zniszczenia, jednak szef policji nie podejmował w tej sprawie żadnych działań. W grudniu ubiegłego roku Józef B. został odwołany ze stanowiska pod zarzutem utraty zaufania.

13 stycznia tego roku policjanci komisyjnie otworzyli szafę pancerna, w której komendant przechowywał narkotyk. Amfetaminy tam jednak nie znaleźli. Józef B. twierdzi, że komisyjnie spalił narkotyk w piecu centralnego ogrzewania. Nie potwierdzili tego jednak żadni świadkowie, nie ma również protokołu zniszczenia używki.

Prowadzący dochodzenie prokurator nie wykluczył, że były komendant policji po złożeniu wyjaśnień może zostać aresztowany. Dochodzenie prowadzi plon śledczy suwalskiej prokuratury.

onet.pl/IAR, mat /2003-01-23

Podesłał: Gutrix

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Goblinoid (niezweryfikowany)

Teraz juz wiem skad w policji tyle agresji :P
Pajak (niezweryfikowany)

jasne komisyjnie wywachali caly towar wraz z kolegami z komendy.policja wie co dobre
TOpi (niezweryfikowany)

Napewno ja cala wniuchali! :) Skubancy !
loki (niezweryfikowany)

i sie nie podzielili glupie swinie ;-)
QrA (niezweryfikowany)

Buahahaha, jasne, komisyjne spalenie w piecu centralnym :>>>> koniowi na helu!!!! Komisyjne niuchanie w piwnicy komendy policji ;) (no i 1 kilo na opchnięcie, żeby było co palić do fety ;))
Gan (niezweryfikowany)

a ja slyszalem ze trafiła w raczki do tych od ktorych wypadła za okresloną cene oczywiscie - Pozdro!! <br>Ganjaarynn
Goblinoid (niezweryfikowany)

Alez oni sa pazerni - ci gliniarze . Nie mobli podprowadzic polowy , a ubytek uzupelnic tynkiem .
Budyn (niezweryfikowany)

Alez oni sa pazerni - ci gliniarze . Nie mobli podprowadzic polowy , a ubytek uzupelnic tynkiem .
Młody crew (niezweryfikowany)

siemka mam 20 lat jestem aktualnie w poprawczaku dla narkomanow w Białymstoku-próbuję walczyć z tym problemem.Zacząłem brać w wieku 15 lat nie biorę już rok czy dam radę?... a tak na marginesie to policja kradnie prochy i puszczają na polski rynek...dorabiają do pensji.to zwykłe kur..!Ja jestem ogólnie z Łodzi tam to wszystko jest bardzo widoczne nara!
ASheh (niezweryfikowany)

no tak.... <br> <br>piesze patrole dostaly pewno konkretny tygodniowy przydzial <br>reszte komendant sprzedal a za kase qpil jaranie i zadzwonil po dziwki robiac sobie impreze urodzinowa!! <br> <br>proste!! tez bym tak zrobil........ ;)) hyhy
Zajawki z NeuroGroove
  • Alprazolam
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Uzależnienie

Dobry nastrój, chęć relaksu, wolny czas

Gdzie ten mateusz, on jedzie już

Jej zapach na dziś to kryształy mefa

Mefedron to szmata, suki nie chce znać

 

Jesteśmy pokoleniem darknetu i bitcona, iphona i supreme, hexenu i mefedronu. 4mmc zagościło w kulturze dość szeroko (twórczość Hewry i Mobbyn, otoczka idealnego euforyka, trudna dostępność i przede wszystkim fala ofiar i uzależnionych) zajmując miejsce obok marihuany, kokainy, mdma. Spróbowanie mateusza było jednym z moich narkocelów ale nie sądziłem, że się spełni

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Trochę poddenerwowany, podekscytowany, w mieszkaniu z dziewczyną. Z głośników płynie muzyka (ambient / soundtrack). Ostatni posiłek jadłem 3 godziny przed zażyciem DXM. Oczekuję czegoś pozytywnego, innego, chwili innej niż szary świat za oknem.

Tak, jest to kolejny TR z DXM w roli głównej. Chciałbym jednak zwrócić w nim uwagę na to jak wiele dało mi pierwsze "spojrzenie" na dekstrometorfan oraz podzielić się moim zdaniem na temat rzeczonej substancji i jej popularnego zastosowania.

W poniższym raporcie nie znajdziecie opisu CEVów, zaburzeń świadomości, beki z kolegami, ogólnej niezłej jazdy. Znajdziecie wspomnienie osoby dla której DXM okazało się być czymś więcej niż aptekowym mózgojebem.

  • Grzybki
  • Grzyby Psylocybinowe
  • McKennai
  • Pozytywne przeżycie

Urlop w naturze, wokół pustka, głusza. Kilometry od najbliższych siedzib ludzkich. Zmęczenie życiem i ciągłym pędem, chęć odpoczynku złapania ponownej równowagi.

 Mniej więcej do 19. roku życia 1 września kojarzy się z początkiem szkoły. Tak i ja żyłem przez ten okres życia przepisując 1 września plan lekcji ze szkolnej tablicy. Później studia i praca, zdobywanie zawodu – to co nazywamy karierą. Kredyty, problemy, awanse, pieniądze i więcej kredytów. Zmęczenie, brak sensu.

W takim momencie życia na przełomie sierpnia i września pojechałem z B. w góry. Piękne i co najważniejsze puste góry. Dzika puszcza, piękne karpackie doliny. Cisza.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Ostatnie tygodnie obfitują we wrażenia. Osoby, miejsca, substancje. Oby się nie zatracić. Albo może lepiej było by się zatracić? Kto wie.

Bycie samej w domu, przywołało we mnie dziką potrzebę zmiany swojej świadomości. Skoro i tak opuściłam już drugi dzień pracy, mogłam pozwolić sobie na spędzenie piątku w towarzystwie moich ulubionych psylocybinowych smakołyków.

Jesień jest tak piękna, wszystkie te kolorowe liście na drzewach, powiew chłodniejszego wiatru i przyjemne słoneczko przebijające się przez chmury. Sama w swoim nowym mieszkaniu. Miejsca trzeba oswoić.