Policja rozbiła narkotykowy gang

Ponad kilogram przechwyconych narkotyków i pięcioro złapanych dilerów to skutek akcji gdańskich policjantów. Dziś sąd zdecyduje, czy dwaj podejrzani trafią do aresztu

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

794

Dwaj ostatni podejrzani "Marchewa" (l. 21) i "Blacha" wpadli w policyjną zasadzkę we wtorek przy ulicy Czyżewskiego w Gdańsku. Dilerzy przyjechali tam ciemną mazdą. Przy sobie mieli amfetaminę i haszysz. Kiedy do akcji wkroczyli policjanci, przestępcy początkowo myśleli, że to konkurencja. Gdy zobaczyli policyjne odznaki, rzucili się do ucieczki. Jeden z przestępców sypnął w twarz goniącemu go funkcjonariuszowi amfetaminą. Chwilę potem dwaj dilerzy leżeli skuci na ziemi.

Przy nich znaleziono ponad pół kilograma amfetaminy i haszyszu. Policja zarzuca im hurtowy handel narkotykami. Dzień wcześniej funkcjonariusze weszli do mieszkania Łukasza W. (l. 24) i Martyny G. (l. 21). Mężczyzna trafił już do aresztu i jest podejrzany o sprzedaż narkotyków. Jego koleżanka dobrowolnie poddała się karze i dostała wyrok w zawieszeniu.

Cała czwórka jest związana z narkotykową grupą Piotra P. ps. "Bąbel". Ten 47-letni przestępca został aresztowany pod koniec ub. tygodnia. Jest dobrze znany policji. Pięć lat temu funkcjonariusze złapali go z kilogramem amfetaminy. Prócz "Bąbla" za kratki trafili dwaj pomniejsi dilerzy. W ich mieszkaniach znaleziono amfetaminę, nielegalny spirytus oraz tzw. tabletki gwałtu - przestępcy wrzucają je do napojów w lokalach, a później wywożą i gwałcą otumanione dziewczyny. Wszystkim podejrzanym o handel narkotykami grozi 10 lat więzienia.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 5-APDB
  • Pozytywne przeżycie

Pokój, w którym czuje się bezpiecznie i dobrze, chociaż jest trochę zimno. Dobry nastrój, związany z zrealizowaniem pewnych celów. Fizycznie czułem w miarę dobrze. Towarzyszyły mi 3 osoby.

5-APDB (inne nazwy: 3-Desoxy-MDA, EMA-4)

Load: 
5-APDB zadziało na mnie szybko. Wejście było bardzo gwałtowne, w pewnym momencie nawet pomyślałem, że przesadziłem z dawką gdyż czułem ucisk w klatce piersiowej i było mi trochę słabo. W ciągu kolejnych minut jednak objawy te ustąpiły a działanie substancji się ustabilizowało. Żadne inne niż wyżej wymienione dolegliwości nie wystąpiły. Podsumowując jednym zdaniem bodyload był praktycznie nieodczuwalny.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

no w pyte, słuchajcie

Zbliżałem się do ślęży, siedząc w przepełnionym autobusie ludźmi, uzbrajam się w poważnie, wręcz samobójczo nabitą lufkę i wypalam całość na pierwszym lepszym znalezionym placu zabaw- po wyjściu z pojazdu, nie zostało mi nic więcej jak tylko doczłapać się na szczyt.

  • DPT

Set & Setting: Wieczór, dobre nastawienie. Najpierw impreza u kumpla, potem przez chwile dwór, na koniec własne łóżko.

Dawkowanie: Mniej więcej 3 x 33,(3)mg "Dipropyltryptamine" wciągane do nosa, średnio co 1-1.5h od pierwszego zarzucenia (gdy schodził peak).

Wiek i doświadczenie: 21 lat, z psychodelików to: Alkohol, MJ, Gałka, DXM, Benzydamina, 2C-E, jakieś piperazyny/dopalacze i teraz DPT.

  • Grzyby halucynogenne

Zaznaczam, że tekst ten nie ma na celu namawiania nikogo do zażywania narkotyków ani instruowania jak to robić. Tekst ten służy wyłacznie celom edukacyjnym i doinformowaniu.

Postanowiłem opisać jedno z moich najgorszych doświadczeń z narkotykami, którego nigdy nie chciał bym powtórzyć a jednocześnie patrząc na to z perspektywy czasu dużo mnie to nauczyło i pomogło mi zmienić moje nastawienie do życia. Nikomu też nie polecam powtarzania mojego czynu gdyż sam nigdy nie odważyłbym się zrobić tego ponowanie może to zaowocować chorobą psychiczną lub samobójstwem.

randomness