Policja na uczelniach

Rektorzy Politechniki Śląskiej i Uniwersytetu Śląskiego będą współpracować z CBŚ, by zapobiegać przestępczości narkotykowej na uczelniach. Dla waszego własnego dobra...

Anonim

Kategorie

Źródło

em, PAP

Odsłony

2462
Podpisano porozumienie w tej sprawie. Bez takiej umowy policja musiałaby każdorazowo prosić rektora o możliwość podjęcia działań na terenie uczelni. Dzięki porozumieniu nie jest to konieczne, policjanci zobowiązali się do informowania rektorów o swoich działaniach "po fakcie".

Obie uczelnie od trzech lat umożliwiają już policjantom pracę na swoim terenie. "Nasze dotychczasowe doświadczenia pokazują, że warto. Dbamy w ten sposób, aby studenci nie byli wodzeni na pokuszenie, aby zdrowie i bezpieczeństwo młodzieży i pracowników nie było zagrożone" - powiedział rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Janusz Janeczek.

"Ponieważ obserwujemy silne działanie tych, którzy chcą wpędzić młodzież w narkomanię, musimy się temu przeciwstawiać. W Politechnice Śląskiej studiuje 33 tys. studentów, w Uniwersytecie - 40, 5 tys. Penetracja tego środowiska jest bardzo duża, ponieważ uczelnie są otwarte. Szybkie działanie jest w tym wypadku jedynym środkiem, który może odstraszyć dealerów. Nie obserwujemy raczej wpływu narkotyków na młodzież, ale to zagrożenie zawsze istnieje" - powiedział rektor politechniki prof. Wojciech Zieliński.

W ubiegłym roku Centralne Biuro Śledcze odnotowało 33 tys. 925 przestępstw narkotykowych, w 2001 r. 27 tys. 538. Najbardziej popularne wśród młodzieży są najtańsze narkotyki - marihuana i haszysz oraz "polska specjalność" - amfetamina, stosowana przez studentów w czasie sesji.

"Problem przestępczości narkotykowej narasta, podobnie jak w krajach zachodnich, choć nie jest to jeszcze ten poziom. Jednocześnie są to przestępstwa trudne do wykrycia. Nie ma już praktycznie miejsc, gdzie narkotyki nie byłyby obecne" - powiedział dyrektor Centralnego Biua Śledczego Kazimierz Szwajcowski.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

dzizus (niezweryfikowany)
"Jednocześnie są to przestępstwa trudne do wykrycia. Nie ma już praktycznie miejsc, gdzie narkotyki nie byłyby obecne " - powiedział dyrektor Centralnego Biua Śledczego Kazimierz Szwajcowski. "
wtk (niezweryfikowany)
CHwala Wszystkim Dobrym Policjantom za takie akcje moze wreszcie zlikwiduja te mordercze narkotyki
szczwanyh. (niezweryfikowany)
... niech sobie robia akcje - dragi na studiach były są i będą - nie wytepi tego jakies umawianie sie rektora z policja , nie pomoga akcje propagandowe z pelnymi podziwu haslami "narkotyki sa bleeeee...... " itp. ........ czas studiow to okres gdzie ludzie mniej lub bardziej swiadomie chca sprobowac wszystkiego bo boja sie ze potem beda juz " za starzy " np na jointa , a amfa - no coz - jedni wiedza kiedy mają sie uczyc a inni ... wiedza kiedy musza..... :)
NEUROTRANSMITTER (niezweryfikowany)
BĘDE MUSIAŁ OSTRZEC LUDZI W GRUPIE BO POŁOWA NA ĆWICZENIACH JEST ZBAKANA...... <br>POZDRAWIAM WSZYSTKICH Z UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO NAWET REKTORA I POLICJE :))))))) <br> <br>PEACE
Bliss (niezweryfikowany)
CHWDP
profesor (niezweryfikowany)
najlepszy na zbakkaniu jest Nurek ale nic nie pobije Halladynki na jabolu zlewka 100%------
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne


.


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


.


jesli kiedys napisze z tego trip report, to znaczy, ze wszystko


poszlo na


marne...

  • DOC
  • Przeżycie mistyczne

Domowe zacisze w przyjaznej atmosferze

Informacja techniczna: karton z puli lubelskiej, z dodatkiem MAOI. Działanie:
t+1h – lekkie i bardzo subtelne efekty somatyczne, nie nazwałbym tego bodyloadem
t+1,5h – pierwsze oddychające przedmioty
t+7h – nadal bardzo silne CEVy, z poziomu 3
t+24h – powrót do trzeźwości (koniec „wszechświatowej harmonii”), ustanie efektów pobudzenia, możliwość zaśnięcia

Raport

Gdybyś mógł puścić Szopenowi jeden utwór, co by to było?

  • GHB



hej ho Wielki Otworze !






ot, worze !






ot, sie woże ?






woże sie po miesice


jeszcze wiencej em-ce






  • Szałwia Wieszcza

Hello ,



Zmeczony wrocilem do domu i wpadl mi do glowy szalony pomysl.Salvia, zaraz po szkole!

Tym razem mialem zamiar przesadzic, bo zauwazylem ze mniejszeilosci przyjmowane w rownych, dluzszych odstepach czasu daja lepszyefekt. No wiec na poczatku wypalilem 2. lufy. Polozylem sie,zaczalem glebiej oddychac i wsluchalem sie w rytm. Tak, w wewnetrznyrytm, ktory zawsze pojawia sie po szalwi. Takie rytmiczne dudnieniebebnow, polaczone z typem szamanskiego zawodzenia. Bardzo mistycznie:)