Plantacja marihuany w kurniku zlikwidowana

Kury i konopie, plus krótki przegląd inych oryginalnych pomysłów prześladowanych hodowców.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Grażyna Zawadka

Odsłony

870

Na parterze ulokowano hodowlę kur, a na piętrze już zupełnie inną działalność: ogromną plantację marihuany. Policjanci skonfiskowali na Pomorzu łącznie 1650 krzewów.

Dwie duże plantacje konopi indyjskich mieściły się pod Kartuzami (woj. pomorskie). Zlikwidowali je funkcjonariusze gdańskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP), którzy zatrzymali również czterech mężczyzn trudniących się procederem. Wszyscy usłyszeli zarzuty.

- Policjanci na miejscach gdzie zorganizowano hodowlę znaleźli także kilogram gotowej już marihuany oraz 10 kilogramów suszu. Szacunkowo, z ujawnionych plantacji można było uzyskać co najmniej 45 kg narkotyku o czarnorynkowej wartości około 1,5 mln zł – mówi „Rzeczpospolitej” Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP.

Nad rozpracowaniem grupy trudniącej się uprawą konopi funkcjonariusze pracowali kilka tygodni. Kiedy zgromadzili dowody na nielegalną działalność, nocą pojechali do małych miejscowości w powiecie kartuskim, gdzie na jednej z posesji działała uprawa konopi. Zatrzymali tam cztery osoby w wieku od 34 do 47 lat - Mariusza K. ps. Rudy, Andrzeja M. ps. Filuś oraz Andrzeja F. i Adama G. Mężczyźni widokiem policjantów w środku nocy byli zaskoczeni, nie stawiali oporu.

Budynek gospodarczy z profesjonalnie urządzoną plantacją marihuany z zewnątrz nie budził podejrzeń – wyglądało na to, że działa tam legalny biznes. Na parterze była hodowla kur, jednak już całe piętro przeznaczono dla sadzonek konopi.

- Funkcjonariusze zabezpieczyli w budynku 870 rosnących krzaków konopi oraz gotową już marihuanę i 10 kg drobnych części konopi w fazie suszenia. Oprócz tego znaleźli 100 doniczek z ziemią i pozostałościami po ścięciu roślin – mówi Agnieszka Hamelusz.

W oddzielnym pomieszczeniu mieściła się suszarnia., była tam specjalna maszyna do automatycznego oddzielania drobnych części roślin, od łodyg konopi.

Druga część plantacji była już bardziej kameralna i mieściła się w mieszkaniu wynajmowanym przez członków grupy. Tam z kolei rosło 786 krzewów w początkowej fazie rozwoju.

- Czterem zatrzymanym mężczyznom prokurator postawił zarzuty uprawy konopi w znacznych rozmiarach, oraz ich przetwarzania. Grozi za to do 15 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia Agnieszka Hamelusz. - Dwóch podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych na trzy miesiące.

Plantacja w kurniku to niejedyna oryginalna lokalizacja – takie uprawy urządzane są w najróżniejszych miejscach. Jedna z najbardziej profesjonalnych i najlepiej zakamuflowanych działała pod szyldem pralni chemicznej, w Radzewicach (woj. wielkopolskie). Policjanci wykryli ją w 2010 r. Do podziemnych hal, liczących ponad tysiąc metrów kwadratowych, gdzie rosły konopie, prowadziły ukryte zapadnie i kanały ewakuacyjne. W pielęgnacji sadzonek pomagał skomputeryzowany system zapewniający właściwe naświetlenie, nawożenie i podlewanie.

Z kolei pod Wolsztynem, także w Wielkopolsce ogromna uprawa konopi mieściła się w budynkach po nieczynnej pieczarkarni. Było tam laboratorium, uprawą sterowały elektroniczne programatory, które dbały o temperaturę i wilgotność. W czterech halach rosło 2,5 tys. roślin.

Inna z plantacji działała w opuszczonych pomieszczeniach po dawnym schronie w Poznaniu, w którym oficjalnie miały być hodowane boczniaki i pieczarki. W rzeczywistości rosło tam ok. 3 tys. krzaków konopi.

Jeszcze bardziej zaskakująca uprawa, ujawniona przez policjantów mieściła się w Drezdenku (woj. lubuskie). Działała pod przykrywką fermy strusi – zresztą jedną z kilku założonych i nadzorowanych przez grupę przestępczą, która od 2004 r. i wprowadziła na rynek 8 ton suszu, zarabiając na tym ponad 100 mln zł.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

doktor_koziełło

"Mężczyźni byli zaskoczeni widokiem policjantów"- cholera, myślałem że czeka się na psy co do godziny.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

[N]: Jest takie miejsce w środku miasta, które przedstawia bajkę i ta

bajka dla nas ożyła.




[Z]: Bajka to genialny teren do tripowania. Po prostu genialny -

stworzony wręcz do tego. Naga uświadomiła mnie o jego istnieniu :-),

za co jej z całego serca dziękuję, ponieważ było to jedną z przyczyn

niesamowitości tego Tripu.




  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Spokój, cisza, własny pokój.

Chciałem się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na temat DXM. Kiedyś przeczytałem w Trip Raportach podsumowanie THC (co i jak) i właśnie coś takiego chciałem napisać ale o DXM.

Ważę 96 kg. Piszę ten raport mając za sobą długi, wolny i pozbawiony zajęć dzień z DXM. Wchłonąłem go dzisiaj 300 mg około 7 rano, dorzuciłem 200mg około 19.00 i około 200 mg o 1:00 w nocy.Rano wypaliłem 3 małe jointy MJ (takie po 3 cm).

  • DPT

Przytulny, pełen magii pokój współtowarzysza podróży, przygaszone światło, cisza, spokój a w tle leci album shpongle.

25.10.2007

Cały dzień chodziłem troszkę zdenerwowany, obawiałem się tego, że coś może pójść nie tak, nigdy nie podawałem żadnych substancji, a tym bardziej narkotyków metodą domięśniową, jednak wszystko udało się z nawiązką. Wraz z forumowym kolegą leśnikiem ok. godziny 23, przystąpiliśmy do przygotowań. Sporządzono mieszaninę, 4ml wody do iniekcji z 100mg DPT Hcl, używając grzejnika, żeby troszkę podgrzać wodę, wszystko się ładnie rozpuściło i zostało przefiltrowane przed nabraniem roztworu do strzykawek.

  • MDMA (Ecstasy)

Nazwa substancji: Extacy

Poziom doświadzcenia: Oj trochę tego było ;-)

Dawka i sposób zażycia: Trzy "jedynki" doustnie

"Set & settings": ok 6-7 godzin na amfetaminie, wypite trzy wykwintne "żywce", troszkę MJ; w mieszkaniu kolegi; a czegoż można oczekiwać po XTC...