18.30

Policja wraz z żandarmerią wojskową zlikwidowała uprawę konopi indyjskich, którą ktoś urządził na poligonie wojskowym. Jej wartość szacuje się na 100 tysięcy złotych.
Podobno najciemniej pod latarnią! Policja wraz z żandarmerią wojskową zlikwidowała uprawę konopi indyjskich, którą ktoś urządził na poligonie wojskowym. Jej wartość szacuje się na 100 tysięcy złotych.
Policjanci Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu wraz z funkcjonariuszami z komendy powiatowej w Trzebnicy oraz żołnierzami żandarmerii wojskowej, ujawnili nielegalną plantację konopi indyjskich, którą ktoś urządził na terenie poligonu.
W wyniku działań operacyjnych zabezpieczono 168 krzaków w różnej fazie wzrostu, od 22 cm do 98 cm. Z przejętych nielegalnie uprawianych roślin można byłoby uzyskać ok. 4000 porcji handlowych narkotyku. Wartość rynkowa tych środków zakazanych to ok. 100 000 zł.
- W tej chwili trwają czynności zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności w tej sprawie, w tym zatrzymanie osób odpowiedzialnych za to przestępstwo - informuje policja.
Za posiadanie narkotyków grozi kara do 3 lat więzienia, a gdy przedmiotem przestępstwa jest ich znaczna ilość, nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast prowadzenie uprawy konopi wbrew ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Tragiczne samopoczucie, tygodniowy ciąg na różnych substancjach z przewagą metylofenidatu.
18.30
substancja: muchomór czerwony.
dawka: połowa porcji z jednego dużego kapelusza i trzech małych
set: kwadrat, noc
miałem wątpliwości czy dobrze ususzyłem grzybki, w końcu śmiertelność wynosi 5%....zmielone muchomory wsypałem do połowy szklanki kubusia, wymieszałem i wypiłem, kubuś skutecznie zniweczył smak. Dojadłem tabletke ranigastu. Godzina 23.30
ciekawość eksperymentu, piątkowy wieczór, mój dom, łóżeczko, kołderka, medytacja
Wszystko to wydarzyło się około 4 i pół roku temu. Zafascynowany historią rytualnego używania na Syberii, dobrze mi znanego (chociaż od innej strony) grzyba, opisami przeżyć i danymi, z których wynika, że nie jest on, aż tak, śmiertelnie trujący, jak mi się zawsze wydawało, postanowiłem, że koniecznie muszę go spróbować. Był to wszystkim dobrze znany muchomor czerwony. Pewnego wrześniowego dnia zebrałem 7 czerwonych kapeluszy, zdekarboksylowałem je w piekarniku i schowałem na później.
Ciekawość dawki, pozytywne nastawienie, własny pokój.
Zacznijmy najpierw, od pewnego utworu:
https://www.youtube.com/watch?v=VZXJLQntCP0
Dodam na samym początku, że ten tekst oddaje max. 30-40% tego, co aktualnie się działo. Niestety, mimo iż lubie mówic i pisać, słowami nie da się wszystkiego opowiedzieć (niektórych zdarzeń też do końca nie pamiętam).