08.06.2011
Jak wciągaliśmy, to już byliśmy nieźle zbakani, nie byłam pewna czy brać, bo nie wiedziałam jak to zadziała. Ale jeden z współćpaczy już tego próbował i polecał, więc lusterko poszło w ruch.
Godz ok. 19, jasno jeszcze było. Może 18:30.
Uzasadnienie aktu oskarżenia, który został skierowany do łódzkiego Sądu Rejonowego, jest opatrzone klauzulą "ściśle tajne"
Pięcioro mieszkańców Warszawy i okolic zostało oskarżonych przez łódzką prokuraturę o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i wprowadzenie do obrotu łącznie około pół kilograma heroiny.
Uzasadnienie aktu oskarżenia, który w czwartek został skierowany do łódzkiego Sądu Rejonowego, jest utajnione. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Łodzi Maria Świetlicka odmówiła ujawnienia, dlaczego sprawa ma klauzulę "ściśle tajne".
Prokuratura zarzuca oskarżonym w wieku 21-30 lat, wśród których jest 24-letnia kobieta, że w marcu tego roku w Łodzi i Warszawie brali udział w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu wprowadzenie do obrotu narkotyków. Mężczyzn oskarżono o to, że działając w ramach grupy wprowadzili do obrotu pół kilograma heroiny, a kobiecie zarzucono wprowadzenie do obrotu ok. 48 gramów tego narkotyku.
Mężczyźni czekają na proces w areszcie, wobec kobiety areszt zmieniono na dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Wszystkim oskarżonym grozi kara do 15 lat więzienia.
Dowodami w sprawie są m.in. zabezpieczone narkotyki oraz kaseta magnetowidowa, pochodząca z monitoringu ochrony jednego z łódzkich hipermarketów, zarejestrowana 22 marca tego roku. Część dowodów zdeponowanych jest w delegaturze Urzędu Ochrony Państwa.
W marcu funkcjonariusze łódzkiej delegatury UOP zatrzymali na gorącym uczynku na parkingu obok jednego z łódzkich centrów handlowych czterech mężczyzn, którzy sprzedawali heroinę. "Przy mężczyznach znaleźliśmy pół kilograma heroiny" - powiedział wówczas PAP po zatrzymaniu mężczyzn rzecznik łódzkiego UOP Artur Wójciak. Zaznaczył, że zasadzkę na członków grupy UOP przygotowywał od kilku miesięcy.
Natomiast w Warszawie funkcjonariusze łódzkiego UOP zatrzymali wtedy 24-letnią kobietę podejrzaną o handel narkotykami i 50-letniego mężczyznę, podejrzanego o wprowadzanie do obiegu fałszywych pieniędzy.
4 osoby brały to, co ja, dwie tylko jarały. Pokój w małym mieszkanku, muzyka z laptopa, na początku Carbon Based Lifeforms, później nie ogarniałam i puszczałam swoją na słuchawkach. Wczesny, jasny wieczór. Na początku nie byłam przekonana, ale jak zajarałam, to się wyluzowałam. Nawet nie byłam jakoś specjalnie podekscytowana. Po prostu wciągnęłam i dałam się ponieść. Świeciło ciepłe, wieczorne światło, bardzo ciepło było. Czasem wręcz zbyt duszno, zwłaszcza jak towarzysze zaczęli jarać fajki.
08.06.2011
Jak wciągaliśmy, to już byliśmy nieźle zbakani, nie byłam pewna czy brać, bo nie wiedziałam jak to zadziała. Ale jeden z współćpaczy już tego próbował i polecał, więc lusterko poszło w ruch.
Godz ok. 19, jasno jeszcze było. Może 18:30.
Nastawiony byłem pozytywnie, okoliczności były proste - stwierdziłem, że raz na miesiąc mogę czegoś spróbować, a po ostatniej benzie w tej samej dawce nie zapisałem trip reporta i poszedł w diabły. Poza tym - nie było to coś, co mogło by Was, czytelnicy zaskoczyć (haluny jak haluny, nic ponadto). Noc, wcześniej wypite kulturalnie dwa piwa z kolegą z pracy, w razie czego trzy kolejne do domu przyniesione. Babka śpi, Rodzice w pracy.
23:30 pobrałem 2g benzy z tantum rosa. coś czuję, że nie będzie to łatwa noc. ;)
Strasznie nie lubię przyjmować benzy, mam ciary nawet przez 10 minut po spozyciu. tego smaku nie zabija nawet smak fajki, zaraz otworzę browara i zobaczymy. Zgasiłem wpół dopalonego peta, raz mi się cofnęło. 23:50 T+20
Haluny słuchowe już są. Czuję się tak jak gdybym był w pustym pomieszczeniu, szuranie kapciami nie jest normalne - powstaje tak jak gdyby echo. Z widoków... Kropki mi latają przed oczami.
Same oczy piekły mnie przed chwilą, nie wiem czy ze zmęczenia czy z ćpania.
Nastawienie pozytywne, zajebiści ludzie obok mnie, zero stresu.
Faza właśnie odpuściła i na obecna chwię czuję tylko przyjemny lekki zjazd fazy.
Jakiś czas temu planowałam spróbować Benzy jednak jakoś nie było okazji. Akurat dzisiaj spotkałam się z zaufanymi osobami które w dodatku chętnie również by coś zarzuciły. Mieszkanie było całkowicie puste więc bylismy tylko we 3 bez obawy o przysłowiowy przypał. Z samego rana przygotowałam Benzy do szamania więc na pojawienie sie gości było już gotowe. Spotkalismy sie około 16-17 godziny, zarzuciliśmy praktycznie zaraz po tym.
Niedziela wieczór, moje mieszkanie, maiłem bardzo dobry nastrój, chciałem się zrelaksować, w lodówce czekał na mnie 6ścio-pak piwa a na komputerze kupa dobrej muzyki i filmów oraz moje zdjęcia i ukochany photoshop - uwielbiam "tworzyć pod wpływem THC :)
Witam
Mimo iż palę ziółko już od ok. 10 lat to moje przeżycia z tripa jaki zaliczyłem pewnej styczniowej niedzieli tego roku tj. 2012 zmieniły moje podejście i wiedzę na temat tej substancji...