Pechowiec na komendzie. Szukał dowodu, wypadły mu narkotyki

24-letni mieszkaniec gminy Wolbrom został wezwany na komendę w charakterze świadka. Kiedy przekopywał kieszenie w poszukiwaniu dokumentu tożsamości...

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakt24.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Biorąc pod uwagę, że w różnych wariantach ta historia ciągle się powtarza, stawiamy hipotezę, że jest to scenariusz archetypiczny, na którego systematyczne odtwarzanie ludzkość jest skazana, wobec czego wszelkie wyśmiewanie się z biedaka, na którego akurat popadło, jest wysoce nie na miejcu.

Odsłony

794

24-letni mieszkaniec gminy Wolbrom (Małopolska zachodnia) został wezwany na komendę w charakterze świadka. Kiedy przekopywał kieszenie w poszukiwaniu dokumentu tożsamości, z jednej z nich tuż pod nogi policjanta wypadł woreczek z białym proszkiem.

24-letni mieszkaniec Wolbromia (woj. małopolskie) może trafić nawet na kilka lat do więzienia przez to, że zabrał ze sobą narkotyki na komisariat. Pechowiec miał zeznawać w charakterze świadka, więc policjant poprosił go o dowód osobisty - to normalna procedura, która umożliwia potwierdzenie tożsamości świadka przed spisaniem zeznań. Kiedy funkcjonariusz zauważył przezroczysty woreczek z białym proszkiem, który wypadł świadkowi na podłogę, postanowił sprawdzi, co to za substancja.

Po przebadaniu testerem okazało się, że w woreczku była amfetamina. Policjant od razu zabezpieczył narkotyk i zatrzymał 24-latka. Tego samego dnia mężczyzna usłyszał zarzut z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Za posiadanie narkotyków może mu teraz grozić do trzech lat więzienia. Jeżeli okaże się, że mieszkaniec Wolbromia posiadał znaczne ilości substancji odurzających lub psychotropowych, może trafić do więzienia nawet na osiem lat. Jeżeli jednak sąd uzna, że jest to czyn mniejszej wagi, mężczyzna może zapłacić grzywnę, otrzymać karę ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

doktor_koziełło
Ale debil! Głupszy niż polskie prawo. Należy mu się więzienie i kastracja, żeby się nie rozmnażał.
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

nastawiałem sie do tego kilka dni, sam dzień podróży nie był jeden z najlepszych, od samego rana chodziem zdenerwowany, kumple tylko czekali żeby wypić makumbe i czekać.

Do dnia spożycia magicznego płynu "kakało" przygotowywalismy się kilka dni, musielismy zorganizować kilka namiotów żeby móc później iść spać spokojnie, nie ze strachem przypału. Wszystko działo się w poniedziałek, ale opiszę tagże dzień wcześniej.

  • Grzyby halucynogenne

Wczesniej nigdy nie mialem zamiaru jeść grzybków, choć doświadczenie z innymi Dragami mam spore bo na koncie oprócz MJ, amfetaminy, XTC, znalazły się także papierki (LSD), a przeciez to także mocne psychodeliki, a raczej najmocniejsze. Grzybków poprostu bałem się zjeść, że trafią mi sie jakieś trujące......ale do rzeczy jak już się trafiły to jeszcze w dodatku na uczelni załatwiła mi koleżanka od swojego kumpla bo akurat przywiózł świerze z południa Polski. Były świerze więc zakupiłem od niego dwie porcje (dla mnie i dla kolegi). Było ich po około 30 sztuk na głowę.

  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

Dwór, później dom i wystawa (myślałem, że do tego momentu mi przejdzie już). Ogólnie raczej dobre, gdyby nie humorek kodeiny.

Pierwszy raz z kodeiną był taki, że zabrałem 150mg i było bardzo fajnie. Lecz drugi, nawet nie wiem jak to opisać, albo mała tolerancja, albo nieszczęsny sulfogwajakol (20 * 300mg = 6 gram).
3:30 PM

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Przed wjebaniem tabletek nie jadłem nic, nic nie piłem. Wziąłem je po jakiejś godzinie po obudzeniu, zapiłem je Blackiem, a gdy zaczęły wchodzić to se zjadłem dwie półbafgietki, żeby nie zasłabnąć z głodu.

Witam wszystkich czytelników, w tym raporcie podzielę się z wami moimi pierwszymi i zajebistymi wrażeniami po upizganiu się kodeiną.