Pacjenci dostaną zaświadczenie dla policji

W Łodzi otwiera się pierwsza w regionie przychodnia lecząca medycznią marihuaną. W Cannabis Clinic pacjenci dostaną receptę na dobraną dawkę konopii indyjskich. To jedna z kilku takich przychodni w Polsce.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki
Matylda Witkowska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

494

W Łodzi otwiera się pierwsza w regionie przychodnia lecząca medycznią marihuaną. W Cannabis Clinic pacjenci dostaną receptę na dobraną dawkę konopii indyjskich. To jedna z kilku takich przychodni w Polsce.

Cannabis Clinic będzie przyjmować pacjentów od wtorku ( 2 grudnia) przy ul. Kilińskiego 114. Pacjenci będą mogli uzyskać tam receptę na medyczną marihuanę i legalnie kupić w aptece.

Jednym z założycieli Cannabis Clinic jest łódzki ginekolog Jacek Orłowski, który jest przekonany o skuteczności medycznej marihuany w różnych schorzeniach. - To medycyna konwencjonalna, akademicka, klasyczna - podkreśla Orłowski.

Wśród zastosowań marihuany jest m.in. łagodzenie skutków chemioterapii, a także leczenie wielu dolegliwości takich jak na przykład migreny, przewlekłe bóle, padaczka, zaburzenia łaknienia, choroby Alzheimera czy Parkinsona. - Zachęcamy, żeby na pierwszą wizytę przynieść komplet badań. Ale jeśli pacjenci ich nie mają, możemy ich skierować - zapewnia Orłowski.

Pacjenci przychodni Cannabis Clinic otrzymają receptę na dopuszczony do użytkowania susz konopii Cannabis Sativa odmiany Red No.2 z dominującą zawartością składnika THC. Miesięczny koszt kuracji ma wynieść około 1 tys. zł. Preparat nie jest refundowany.

Ponieważ medyczna marihuana wygląda dokładnie tak samo jak zakazana w Polsce marihuana używana rekreacyjnie, pacjenci otrzymywać będą certyfikaty zaświadczające o leczeniu. Można je pokazywać policji w razie kontroli.

Oceń treść:

Average: 6.3 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kofeina
  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Nastawienie pozytywne, byłam bardzo ciekawa jak na mnie zadziała pseudoefedryna. Wszystko brałam sama w swoim pokoju.

Wszystko zaczęło się od tego, że byłam chora i miałam zapalenie zatok. Pełno lekarstw w domu, już sama się gubiłam co kiedy mam brać a czego nie brać. Wcześniej miałam doczynienia z Thiocodinem, więc to był jedyny lek, którego znałam skład. Z tego powodu, że interesuję się takimi rzeczami, z nudów zaczęłam czytać składy wszystkich leków. Do ręki mi wpadł Cirrus. Psudoefedrynę w lekach kojarzyłam tak naprawdę tylko z Sudafedu, którego nawet nie brałam, ale znałam mniej więcej działanie. 

  • Allobarbital

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo pozytywne nastawienie w stosunku do nadchodzącego tripa. Sam w mieszkaniu.

Zakładam swoje ulubione bokserki z myszką Miki.
Czuję się taki męski.
Jestem w nich niczym superbohater.
Narkotyk już powoli wchodzi. Stopniowo zaczyna mnie smyrać swoimi niematerialnymi mackami po odbycie świadomości.
Tra ta ta, muzyka gra
Skaczę. Skoczno mi.
Podaj mi moje sandały,
Znaczy narty. Ale bym chciał w stanie upojenia deksem
Wyjebać się na nartach. Achhh.
Czuję się jak Adam Małysz.

  • Szałwia Wieszcza

Autor: kamiru, 7.05.2007

Set & settings: Ciemna sypialnia, cisza, opiekun

Substancja: ok. 0.16g ekstaktu X10 z bonga. Jeden megahit.

Doświadczenie: Pierwsza przygoda, wcześniej MJ