Jako że w dziale Stymulanty nie ma żadnego trip-reportu dotyczącego metkatynonu, a mam właśnie wolną chwilę i chęć do pisania, przedstawię co i jak. Opis dotyczy najsilniejszego działania metkatu, jakiego doświadczyłem.

Nauczycielce szkoły podstawowej i jej synowi postawiono zarzuty. Kobieta miała pozwalać młodemu człowiekowi sprzedawać w domu LSD, innym zaś nastolatkom zażywać je na miejscu.
Springboro w stanie Ohio: Nauczycielce szkoły podstawowej i jej synowi postawiono zarzuty związane z faktem, że, jak twierdzą śledczy, kobieta pozwalała młodemu człowiekowi sprzedawać w domu LSD, innym zaś nastolatkom zażywać je na miejscu.
W środę 48-letnia Amy Panzeca została zwolniona z aresztu za poręczeniem własnym, po tym jak zaprzeczyła, jakoby miała zezwalać na nadużywanie narkotyków w swoim domu i stwarzać zagrożenie dla nieletniego przez dopuszczanie się zaniedbań.
Syn Panzeki z kolei, który odmówił przyznania się do dwóch zarzutów posiadania i jednego sprzedaży narkotyków, pozostaje w ośrodku dla nieletnich.
Jak donosi Associated Press, śledczy twierdzą, że sprzedał LSD co najmniej 20 uczniom szkół średnich.
"To nie kwestia grupy dzieciaków siedzących w piwnicy i palących trawkę, to grupa dzieciaków zażywających w piwnicy i innych częściach domu kwas" – mówił prokurator okręgu Warren, David Fornshell, w wywiadzie dla kanału WCPO 9 . "W oparciu o raporty, które otrzymaliśmy oraz przeprowadzone przez nas dochodzenie, wierzymy, że od tego konkretnego młodego człowieka LSD kupowało około innych 20-30 młodocianych”.
Panzeca jest nauczycielką piątego stopnia, która od 15 lat mieszka w dzielnicy Springsboro. Obecnie przebywa na płatnym urlopie administracyjnym.
dom, komputer, praca z ojcem, dzień przed wyjazdem, humor dopisywał.
Jako że w dziale Stymulanty nie ma żadnego trip-reportu dotyczącego metkatynonu, a mam właśnie wolną chwilę i chęć do pisania, przedstawię co i jak. Opis dotyczy najsilniejszego działania metkatu, jakiego doświadczyłem.
Poprzedniej nocy brałem 600mg DXM byłem trochę zmęczony i nie miałem za bardzo ochoty na kolejny trip. Mimo wszystko zdecydowałem się na to, bo chciałem przekonać się jak to będzie.
Nigdy wcześniej przed tym doświadczeniem nie miałem Bad Tripa. Co prawda drugie starcie z DXM nie należało do najprzyjemniejszych, ale nie było tak źle. Godzin podawał nie będę, bo nie pamiętam za dobrze, a zrestą nie mają one większego znaczenia.
Rano wypiłem litr 25% soku porzeczkowego i wziąłem 300mg DXM. Czekając na pierwsze efekty czytałem e-booka na tablecie. Po ponad godzinie obraz zaczął być nieostry, a ja mi było bardzo przyjemnie. 50mg M4-HO-METa rozprowadziłem po jamie ustnej i przytrzymałem z 10 min.
Zacząłem się ubierać z zamiarem wyjścia do lasu.
Urlop w naturze, wokół pustka, głusza. Kilometry od najbliższych siedzib ludzkich. Zmęczenie życiem i ciągłym pędem, chęć odpoczynku złapania ponownej równowagi.
Mniej więcej do 19. roku życia 1 września kojarzy się z początkiem szkoły. Tak i ja żyłem przez ten okres życia przepisując 1 września plan lekcji ze szkolnej tablicy. Później studia i praca, zdobywanie zawodu – to co nazywamy karierą. Kredyty, problemy, awanse, pieniądze i więcej kredytów. Zmęczenie, brak sensu.
W takim momencie życia na przełomie sierpnia i września pojechałem z B. w góry. Piękne i co najważniejsze puste góry. Dzika puszcza, piękne karpackie doliny. Cisza.
Pokój, w którym czuje się bezpiecznie i dobrze, chociaż jest trochę zimno. Dobry nastrój, związany z zrealizowaniem pewnych celów. Fizycznie czułem w miarę dobrze. Towarzyszyły mi 3 osoby.
5-APDB (inne nazwy: 3-Desoxy-MDA, EMA-4)
Load:
5-APDB zadziało na mnie szybko. Wejście było bardzo gwałtowne, w pewnym momencie nawet pomyślałem, że przesadziłem z dawką gdyż czułem ucisk w klatce piersiowej i było mi trochę słabo. W ciągu kolejnych minut jednak objawy te ustąpiły a działanie substancji się ustabilizowało. Żadne inne niż wyżej wymienione dolegliwości nie wystąpiły. Podsumowując jednym zdaniem bodyload był praktycznie nieodczuwalny.